To twój dom

17.5K 156 230
                                    

Nie dawno dwie najważniejsze osoby w moim życiu zginęły w wypadku. Na początku bardzo się załamałam ale zdążyłam pogodzić się z tym faktem. Musiałam. Dowiedziałam się że opiekę nade mną przejmie mój starszy brat o którym nie wiedziałam. A raczej kilku. Dowiedziałam się że jest ich 5 i jeden z nich właśnie po mnie przyjechał zabrać mnie do nowego domu.

-Hailie prawda?- Powiedział wyższy ode mnie mężczyzna. Na około miał z 20lat

-Tak, hejka.- odpowiedziałam lekko speszona. 

-Jestem Will, jestem twoim bratem.-Odpowiedział blondyn. Uśmiechnął się i przytulił mnie

-Hailie, ale to już wiesz.-Oddałam uścisk i szczerze się uśmiechnęłam 

-Chodź, pojedziemy do domu i poznasz resztę.- Powiedział a ja tylko kiwnęłam głową. Will był bardzo miły, od razu go polubiłam. Otworzył mi drzwi z przodu, sam okrążył auto i zajął miejsce kierowcy.  

Zaczęłam rozmawiać z nim na różne tematy. Opowiadał mi trochę o reszcie braci, co lubi robić, czym sie zajmuje i różne inne. Ale padł temat o którym nie lubię zbytnio rozmawiać bo zawsze się rozklejam, jak już zdążyliście się pewnie domyśleć chodzi o mamę i babcie. Nawet nie zauważyłam jak pociekła mi po policzku łza

-Malutka nie płacz dobrze? Już wszystko dobrze.- Odpowiedział z troską.

Porozmawialiśmy jeszcze na luźniejsze tematy, gdy zauważyłam że wjeżdżamy na jakąś posesje

-A więc Hailie to twój dom.- Powiedział Will a ja popatrzyłam na tą ogromną wille i aż mnie zatkało, Will chyba to zauważył bo się uśmiechnął następnie wysiadł z auta i odtworzył drzwi od mojej strony.

-Chodź do środka, ja wezmę walizkę.-Powiedział a ja tylko przytaknęłam. Weszliśmy do środka ściągnęłam buty i pojawił się przede mną wysoki blondyn był bardzo zbudowany i duży. Stałam przed nim i gdy chciałam wystawić mu rękę i się przedstawić ten zamknął mnie w czułym uścisku. Uśmiechnęłam się i wtuliłam się w blondyna.

-Tak się cieszę że już jesteś.- Powiedział i się odsunął.-Jestem Dylan twój brat.- Powiedział i się uśmiechnął ja również i powiedziałam.

-Hah ja też się cieszę.- Uśmiechnęłam się

-To co, witamy w domu.-Klasnął w dłonie. Pokręciłam głową uśmiechnięta. Nowy dom.




Jak wam się podoba? kontynuować dalej?- AUTORKA 

Rodzina MonetWhere stories live. Discover now