• VII •

178 20 62
                                    

*z powodu własnej wygody uznałam, że czarodzieje słuchają mugolskiej muzyki. nie jest to raczej nic nowego, bo już wcześniej używałam faktycznie istniejących utworów, ale tym razem stwierdziłam, że uprzedzę.

Czerwiec, 2024

Adrastos Flint był uważany za duszę towarzystwa przez całą swoją szkolną karierę. Brał udział w każdej wyprawianej imprezie, wkradając się do wszystkich trzech pokoi wspólnych, które nie należały do Slytherinu. Nieświadome wielu wybryków grono pedagogiczne uwielbiało podawać jego osobę za przykład tego, jak zjednoczone powinny być wszystkie cztery domy, bo Adrastos znał ludzi wszędzie. Zawsze lubił się nimi otaczać i stało się to łatwiejsze, gdy zaprzyjaźnił się z Albusem Potterem i Scorpiusem Malfoyem, a jego brat został kapitanem drużyny Quidditcha ich domu.

Adrastos nie przyjaźnił się z nimi tylko z powodu popularności, którą mu to gwarantowało. Stanowiło to jednak miły efekt uboczny zawiązania przyjaźni na lata.

Tak, Adrastos Flint był popularny i zawsze widziano go na spotkaniach towarzyskich na przestrzeni siedmiu szkolnych lat. Nie zaskakiwało to nikogo – w końcu był czarującym, zabawnym młodzieńcem, którego matka natura pobłogosławiła miłą dla oczu twarzą. Dodatkowo w ciągu ostatnich lat w wolnym czasie dorabiał w Dziurawym Kotle, więc po znajomości mógł załatwić promocje w ulubionym czarodziejskim pubie.

Nikt jednak nigdy nie zapytał, czy lubił bycie popularnym. Nikogo nie interesowało, czemu zawsze przychodził na imprezy i notorycznie otaczał się ludźmi, poszerzając grono znajomych, których imiona często zapominał, gdy nocna zabawa przemieniała się nudny poranek. Niewielu było w stanie dostać się do kręgu najbliższych przyjaciół Flinta, przynajmniej nie za jego sprawą.

Hałas imprez zagłuszał głośne myśli pełne nienawiści do siebie i niesprawiedliwego świata. Nieznajomi zapewniali potrzebne ludzkie interakcje i nieco serotoniny, ale nigdy nie zagrzewali miejsca w jego życiu na tyle długo, aby musiał wylewać im żale swojego serca, gdy z duszy towarzystwa nagle przemieniał się w postać, która lubiła siedzieć cały dzień w pokoju i kontemplować nad egzystencją i konsekwencjami swoich działań.

A skoro nikt nie zapytał, Adrastos nie odpowiadał. W końcu taki tryb życia jeszcze mu się nie znudził i, choć wiedział, że na dłuższą metę okazałby się niezbyt zdrowy, narazie sprawiał, że mógł udawać, że wcale nie nosi na twarzy maski.

Dom Hattie Davies był wypełniony ludźmi, dymem i alkoholem, a głośna muzyka rozbrzmiewała we wszystkich pomieszczeniach. Obecni na imprezie czarodzieje nie byli jedynie grupą świeżo upieczonych absolwentów szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie – pojawiło się tam ich rodzeństwo, bliscy znajomi, którzy edukację skończyli jakiś czas wcześniej i Adrastos nie znał większości ludzi, którzy gratulowali mu świadectwa i napisania OWTM-ów.

Oczywiście, że byli tam jego przyjaciele. W końcu część z nich także skończyła niedawno szkołę. Byli jednak tak zaaferowani świętowaniem, że nieobecność Adrastosa nieco im umknęła.

Marylin i Albus obściskiwali się gdzieś w kącie, co nie było żadną nowością – po miesiącach rozłąki pierwsze kilka tygodni, gdy z powrotem cieszyli się swoim towarzystwem było zarezerwowane tylko dla nich. Tym razem emocje z pewnością nasilał fakt, że Potter nie wróci we wrześniu do szkoły i mieli dla siebie cały czas, jaki mógł zagwarantować im los. Adrastos nie chciał im przerywać. Wątpił, że byłby w stanie, zważając na to, jak bardzo byli pochłonięci przez swój mały świat.

Landon siedział samotnie na parapecie, trzymając w dłoni szklankę z drinkiem, który powoli sączył, nie chcąc się upić w przeciwieństwie do większości szalejących dookoła rówieśników. Obserwował otoczenie nieco oceniającym spojrzeniem, które wypełniło się przerażeniem, gdy zobaczył jak Hattie w towarzystwie Rose i Scorpiusa wchodzą na stół, aby na nim tańczyć i wyć w niebogłosy – bo Adrastos miał zbyt wiele szacunku do muzyki, aby nazywać to śpiewaniem – piosenkę You Belong With Me, Taylor Swift.

• WISIENKA NA TORCIE •Where stories live. Discover now