IX

760 69 20
                                    

Marcelina

Jutro mama i Robert mają wrócić. Ja dzisiaj miałam trening, na który musiałam iść, ale cieszę się z tego powodu, bo po nim spotkałam się na kawę z Sarą. Warszawa była dzisiaj bardzo deszczowa, dlatego po powrocie musiałam ogarnąć wszystkie mokre ubrania, a dodatkowo wstawić pranie z tymi po balecie. Następnie wspólnie z babcią przygotowałyśmy obiad, który wszyscy zjedliśmy przy filmie na kanapie, a potem ja zabrałam się do sprzątania.

Po tym rzecz jasna udałam się do siebie, gdzie wymęczona trochę położyłam się na łóżku i zobaczyłam wiadomości głosowe od Krzysia.

- Hej pięknej pani, co robisz?

Ja
odpoczywam 🤪

Krzysztof
tak ciężko się nagrać?

Ja
bardzo

Krzysztof
😭😭
a nie chcesz wyjść gdzieś

Ja
kontynuuj

Krzysztof
mama z odacy pdzusonola
bony ba sushi i mi je dała
wiec No czemu by nje iść radem

Ja
hmhmhm
muszę się spytać babci
wait chwile

Krzysztof
okey

- Babciu, mogę wyjść?!

- Po co pytasz?! Idź!

- Okej! Dziękuje!

Ja
mogę

Krzysztof
super
będę po cb o 17 okej?

Ja
okiii

Krzysztof
🤩🤩🤩

Po tej wiadomości spojrzałam na godzinę, a widząc, że mam jeszcze sporo czasu do ogarnięcia się, a tym bardziej wyjścia z domu jedynie wtuliłam się w pościel i zasnęłam.

***

- Marcysiu! - usłyszałam śmiech babci, dlatego mając jeszcze przymknięte oczy przeciągnęłam się lekko i podniosłam głowę - Gości masz, a jak zabita śpisz.

- Jakich gości? - spytałam i odwróciłam głowę na drugą stronę łóżka, gdzie na dzień dobry zobaczyłam głupi uśmiech Szczepana.

- Dziękuję pani, sam bym jej nie dobudził.

- Tylko byś spróbował... - rzuciłam i wróciłam do leżenia, a babcia jedynie się zaśmiała i wyszła - Skąd się tu wziąłeś?

- Byliśmy umówieni.

- Fakt, ale to na siedemnastą...

- Nom, a jest trzy po.

- Po której?

- No siedemnastej.

- O matko... - powiedziałam podnosząc się - Chyba lekko zaspałam.

- Lekko? Od godziny pisałem, a ty nic. To się tu pofatygowałem.

playboy || 33szczepanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz