Każdy głos oraz like , motywuje mnie do dalszego pisania <3
Dziękuję za wszystko !
***
Wszysycy dookoła nas wyglądali na szczęśliwych . Ale czy my byliśmy szczęśliwi ?
-Podoba ci się ?
-Gavi ... jest idealnie , lepszej niespodzianki nie mogłam sobie wymarzyć -pocałowałam bruneta w policzek . - Dziękuję Gavi
Brunet zbliżał swoją twarz do mojej , nie wiedziałam co zrobić , złapał mnie mocno w talii , a ja trzymałam ręcę na jego torsie i....
-Chase...?- odetchłam i w tej chwili przez moje ciało przeszedł dreszcz. Gavi patrzył we mnie ze zdziwieniem .
-Co ? O co ci chodzi Madison ? -wpatrzony w moją twarz czekał na jaką kolwiek odpowiedź.
Nie odpowiedziałam brunetowi , puściłam bruneta o oderwałam się z uścisku .
Podszedłem do pary , która najwidoczniej bawiła się bardzo dobrze .
W tym momencie nie obchodziło mnie to , że wszyscy patrzą się na mniej jak na jakąś idiotkę . Musiałam zakończyć sprawę raz i na zawsze .Nawet niewiem kiedy przywaliłam mocno z liścia Chase'owi , który otworzył oczy ze zdziwienia i z bólu trzymał się za policzek .
-A ty co się tak patrzysz ?! Też może chcesz ?-mój wzrok powędrował w stronę niby takiej dobrej i super przyjaciółki , która się okazała bezczelną idiotką .
Ta tylko pokiwała przecząco głowo i patrzyła z niedowierzaniem co ja takiego właśnie narobiłam .
-Madison , co ty do cholery zrobiłaś ? - usłyszałam męski głos , osoby za mną .
Wzięłam głęboki wdech i odwróciłam się do mężczyzny .
-Poprostu wyjaśniłam pewne nieporozumienia , nic więcej - posłałam oczko w stronę Gaviry , który tylko parsknął śmiechem .
-Szczęścia wam życzę ! - krzyknęłam w stronę , dwójki posyłając im środkowego palca .
I odeszłam razem z Gavim .-Noo powiem szczerze , że tego się po tobie nie spodziewałem - powiedział , ze zdziwieniem Pablo i pogratulował odwagi .
-Zaimponowałaś mi-rzekł.
-A weź , bo się zaraz rozkleję-udawałam , że ocieram łzy przez te jego pochwały , na co oboje tylko wybuchliśmy mocnym śmiechem .
***
Po tym całym dniu wreszcie , przez okno samochodu ujrzałam mój dom . Nie marzyłam o niczym innym niż leżenie na łóżko i oglądanie jakiegoś ciekawego filmu .
-Dziękuje za dziś Gavi - rzekłam wychodząc z auta , przed wyjściem w ramach podziękowania pocałowałam chłopaka w policzka , pozostawiając mu ślad mojej wyrazistej szminki .
-Śpij dobrze - odpowiedział po czym odjechał .
Przez cały weekend , leżałam w łóżku oglądając filmy i seriale jedząc moje ulubione przekąski . Czasem podpisałam z Gavim , lub Pedrim , próbowali mnie wyciągnąć z tej mrocznej dziury , ale ja potrzebowałam czasu dla siebie , i usprawiedliwiałam się tym , że niby muszę pomagać mamie przy obowiązkach domowych, co oczywście nie było prawdą .
Nie miałam żadnych zmartwień , oprócz tego że już w niedzielę zaczynałam się powoli stresować jutrzejszym treningiem . Próbowałam sobie wbić do głowy , że to tylko trening i że dam radę , ale w mojej głowie pojawiało się tysiące pytań a co jeśli będę nie wystarczająca ? Jeśli nie spodoba im się moja gra ? ...
YOU ARE READING
~Me and you~ || Pablo Gavira ||
Teen FictionOpowieść opowiada o siedemnastoletniej Madison Hernández , która od rozwodu swoich rodziców zamieszkuję z mamą ciepłą Californie . Nie ma zbyt dobrych relacji ze swoim ojcem , nie widziała się , a nawet nie miała z nim kontaktu od roku , jednak on...