2

852 16 1
                                    

-Tak bardzo wciągnęliśmy się w ten trening z tatą , że nie zauważyliśmy że już 17.21 co świadczyło o tym że zaraz będę się zbierać tu piłkarze na trening , a może nawet już tu byli i się przygotowywali w szatni , ten trening z tatą był naprawdę przyjemny i zrozumiałam jak bardzo za nim tęskniłam , jednak nadal nie byłam w stanie mu wybaczyć tego co zrobił mi i mojej mamie .

-Schodziłam z murawy aby iść do jednej z szatni i się przebrać , idąc wzięłam do rąk telefon bo chciałam napisać do mamy , jednak telefon nagle wypadł mi z rąk , zorientowałam się że właśnie na kogoś wpadłam .

-Hej , uważaj jak chodzisz ! - odparł męski głos

- Spojrzałam w górę i ujrzałam bruneta o brązowych oczach , zawiesiłam się patrząc na jego oczy.

-Halo , ziemia ! - krzyknął Hiszpan

- W tym momencie się ocknęłam i powiedziałam:
Boże przepraszam , niechciałam w ciebie wpaść

-Yhmm , niech ci będzie- brunet puścił lekki uśmiech i mnie wyminął

-Boże dziwny-powiedziałam sobie w myśli i poszłam się przebrać , przebrałam się w zwykły beżowy top a do tego krótkie czarne spodenki i poszłam usiąść na trybuny , aby zaczekać aż tata skończy trening i wrócić z nim do domu , nagle zauważyłam że Xavi machając ręką mnie woła , wstałam i poszłam .

-Chłopaki chciałbym wam przedstawić moją córkę Mad- przerwałam tacie

-Madison , miło was poznać - rzekłam , i poczułam wzrok bruneta na mnie , złapaliśmy kontakt wzrokowy , nagle podszedł do mnie jeden z piłkarzy

-Hej , jestem Pedro , możesz mówić mi Pedri- powiedział i podał mi rękę

-Miło cię poznać Pedri - uśmiechnęłam się do ciemnowłosego i podałam rękę w geście powitalnym .

-Może chciałabyś iść o 20 na plażę i się bliżej poznać , będzie jeszcze paru innych chłopaków co ty na to ? Dziś kończymy trening o 19 więc mógłbym podjechać po ciebie przed 20 .

-Chętnie , to do 20 - odparłam i poszłam na trybuny.

Po treningu :

-Wróciliśmy do domu zrobiłam sobie naleśniki z owocami , zjadłam i poszłam wziąść prysznic .
Założyłam zwykły czarny strój kąpielowy a na to sukienkę z małym dekoltem , sukienka była biała w niebieski małe kwiatki , lekko pofalowałam włosy i zrobiłam lekki wodoodporny makijaż .
Była 19.30 więc miałam jeszcze parę dobrych minut , zanim Pedri przyjedzie .
Nagle telefon zawibrował i zobaczyłam że przyszło powiadomienie z Instagrama

*Użytkownik Pablogavi zaobserwował/a cię .

-Oho ktoś tu się w stalkera bawi .
Nagle zauważyłam że brunet napisał mi wiadomość

Pablogavi:
Będziesz na dzisiejszym spotkaniu , piękna ?
Mads.Hernández
No raczej ;)

Pablogavi:
Pamiętaj patrz na drogę i przed siebie :*

-Odczytałam , ale nie miałam ochoty odpisywać , nagle usłyszałam dzwonek do drzwi wzięłam podręczny mały plecak spakowałam tam koc , pomadkę , i okulary przeciwsłoneczne oraz telefon zeszłam i otworzyłam , był to Pedri .
Otworzył mi drzwi i weszłam do samochodu .
Pedri był naprawdę miły i słodki .
Nagle usłyszałam czyjś głos za sobą

-Jak tam piękna ?-odparł brunet

-Bardzo dobrze-odparłam i przewróciłam oczami .

-Całą drogę jechaliśmy w ciszy .
Wyszliśmy z samochodu i udaliśmy się na plażę , szłam wpatrzona przeglądając Instagrama , aż nagle poczułam że potknęłam się o coś na szczęście nie upadłam , poczułam kogoś ręce na dłoni .

-Własnie o tym ci pisałem , ŁAMAGO - odparł młodszy z Hiszpanów

-Spojrzałam na niego mrużąc oczy

-oho czyżbym miała już nowe przezwisko ?- uśmiechnęłam się pewnie , a Gavira tylko przekręcił oczami i poszedł dalej . Doszliśmy do wszystkich , podszedł do mnie jeden z chłopaków .

-Hej misiek , jestem Raphina , milo cię poznać- odparł .

-Misiek ?- wybuchłam śmiechem

-Haha spokojnie , praktycznie do każdego zwracam się w taki sposób , czemu poznaje cię dopiero teraz ? Nigdy wcześniej nie widziałem cię tu.

-A wiesz na co dzień mieszkam z mamą w Californii , wasz kochany trener Xavi wolał was odemnie i od mojej mamy- mój uśmiech nagle spadł .

-Oj przykro mi , nie wiedziałem - powiedział i odrazu jego uśmiech przemienił się w obojętną minę .

-Spokojnie nic się nie stało , to normalne pytanie , chodźmy do reszty -rzeklam po czym doszlismy do reszty . Usiadłam obok Gaviego , a ten zmarszczył brwi i popatrzył pytająco , a ja tylko przewróciłam oczami .
Wszysycy się dobrze bawili , ja również .

-Hej chcesz może jednego - ciemnowłosy zapytał pokazując na alkohol.

-Przytaknełam i napilam się , piłam jeden po jednym aż poczułam że się źle już czuję i że starczy . Wstałam i doszłam do morza , patrzyłam się na zachodzące słońce , nagle poczułam kogoś obecność , odwróciłam się był to Gavi.

-Co cię tu sprowadza łamago ?-zapytał

-A wiesz postanowiłam po kilku latach braku kontaktu z ojcem go odwiedzić, bo on najwyraźniej nie zrobiłby tego pierwszy - poczułam łzę na poliku.

-Hej piękna-poczułam kciuk Hiszpana na swoim poliku , wycierał moje łzy , lecz ja zaczęłam jeszcze bardziej płakać .

Hej piękna czemu mnie to tak pocieszyło...

-Przepraszam niewiem czemu tak wybuchłam-nagle poczułam silny ból głowy , złapałam się za głowę i syknełam z bólu .

-Hej co się dzieje Mad ? - zapytał brunet

-Niewiem , strasznie mnie boli głowa , chyba wrócę do domu tak będzie najlepiej -odpowiedziałam

-O nie , napewno nie sama o tej godzinie , odwiozę cię , bo jako jedyny z naszego towarzystwa nie piłem .

-Brunet wziął mnie pod swoje ramię , i poszliśmy do jego auta , jechaliśmy w ciszy , zatrzymał się pod moim domem .

-Dziękuję Gavi - Uśmiechnęłam się lekko w stronę bruneta i wyszłam z samochodu .
Otwierałam już drzwi ale nagle usłyszałam :

-Dobranoc piękna -krzyknął Pablo

Dobranoc łamago ! - odpowiedziałam na co ten wybuchnął śmiechem , i odjechał .

-Byłam tak bardzo zmęczona że odrazu położyłam się spać

_________________________________________

Hejka , dzisiaj trochę krótszy rozdział , przepraszam za wszystkie błędy .

Do zobaczenia ❤️

Miłego dnia/nocy <3

~Me and you~        || Pablo Gavira ||Where stories live. Discover now