-A zamknij się.- Prychnąłem. Przełożyłem koszulkę przez głowę i przejrzałem się w lustrze.

-Wyglądasz zajebiście.

-Ty też.- Powiedziałem patrząc, że ma tak samo jak ja luźne jeansy, tyle że beżowe, czarną koszulkę że złotymi zszyciami i pełno łańcuchów. Oczy miał podkreślone kredką.

-Kacchan za ile wychodzicie? Półtorej godziny już tam siedzisz...

-Już.- Powiedział za mnie Kaminari i otworzył drzwi.- Jak oceniasz?- Zapytał w momencie gdy Izu zobaczył mnie.

-Że piękniejszego chłopaka nie mogłem sobie wyśnić.- Powiedział z uśmiechem, podchodząc do mnie i obejmując. Pocałował mnie w usta po czym mocno przytulił. Głowę Schował w zagłębieniu mojej szyi. A ręce zacisnął na moim tyłku.

Z jednego mogę się cieszyć. Mimo mojej niedowagi i widocznych rzeber dalej mam spory tyłek. Nie taki kościsty.

-Uroczo!

-Co ty masz na szyi..?- Usłyszałem szept, a po chwili jak Deku podgryza tasiemkę.

-Dowiesz się w nocy.- Odpowiedziałem mu równie cicho, na co usłyszałem jego zadowolony pomruk.

Nie najebię się aż tak. Przysięgam.

Nagle usłyszaliśmy pukanie do drzwi. Denki otworzył i od razu do środka wparował Hitoshi, Yukimura i Yuriko.

-No siema!- Zawołali ci nierozłączni.

-Na dole już się zbierają. Sero wspominał, że Aizawa stwierdził, że ma nas dość i daje nam wolną rękę pod warunkiem, że nic nie zepsujemy i siebie nie uszkodzimy. Bo jak nie to wszyscy będą mieli problemy.- Wyrecytowała dziewczyna.

-Byle by Himiko się do nas nie czepiała to będzie dobrze.- Mruknąłem napotykając się ze zdziwieniem innych.- Próbowała dziś zrzucić mnie ze schodów, za to, że jestem z Izuku.

-Pojebana?

-Moja była.- Westchnął mój Alfa.- Oraz tak. Pojebana.

-Dobra, wrazie co robimy masowy wpierdol jej.- Zaproponował Yukimura.

-Jestem za!- Zawołała reszta.

-Chodźmy już tam na dół.

Zeszliśmy. Każdy praktycznie już pił alkohol.

Rozejrzałem się czy moje przypuszczenia co do ubiorów innych się zgadza.
No i się zgadzało. Alfy w dresach, natomiast Omegi i damskie Bety odwalone. Nie licząc Yuriko i Yaoyorozu.
Yuriko była ubrana w czarną koszulę i proste eleganckie spodnie. Przy pasku miała dopięte łańcuchy.
Yaoyorozu miała na sobie delikatną różową długą sukienkę.
Kyoka ubrana z ciemno fioletową sukienkę do kolana i Miną, ubraną w pudroworóżową krótką spódniczkę i czarny top która ciągle poprawiała jej coś przy stroju.
Uraraka wogóle obcisła czarną sukienka, która ledwie dupe zakrywała.
(Mineta już się na nią czaił).

No i Toga Himiko. Żółte spodnie dresowe, biała koszulka. Nie starała się wcale. Stała obok Uraraki. Rozmawiały...
Gdy tylko zauważyły jak schodziliśmy na dół a Izuku obejmuje mnie ramieniem zobaczyłem od razu wkurwienie w ich oczach.

Do północy każdy się wkręcał. Piliśmy, gadaliśmy, żartowaliśmy.

Siedziałem właśnie wpół wcięty okrakiem na kolanach Izuku. Całowaliśmy się nie zważając na innych w tym pomieszczeniu. Deku trzymał swoje dłonie na moim tyłku, ja ręce przewiesiłem na jego ramionach.

-Choćmy do mnie.- Szepnął cicho mi w usta. Ja tylko pokiwałem mu potwierdzająco głową.

Zaniósł mnie do siebie. Od razu zamknął za nami drzwi na klucz, a po chwili już leżałem na łóżku a on wisiał nade mną. Całowaliśmy się namiętnie. Deku już badał moje ciało dłońmi, wsuwając je pod moją koszulkę, jednak zatrzymał się gdy poczuł te szelki.

~Uratowany [DekuBaku] (A/B/O)Where stories live. Discover now