(Piąty kwietnia. Poniedziałek)
[Izuku]Katsuki uciekł, a mnie oblężyli inni.
-Hej.
-Hejka, jestem Uraraka Ochaco, miło poznać.- Przedstawiła mi się brązowowłosa Omega.- To moja przyjaciółka Asui Tsuyu.- Wskazała na zielonowłosy dziewczynę, również Omegę.- A to jest Iida Tenya, ten tam co siedzi to Todoroki Shoto. Też moi przyjaciele.- tym razem Wskazała dwie Alfy. Jeden wysoki, niebieskowłosy w okularach i drugi też wysoki, chyba w moim wzroście, o dwukolorowych włosach (biało czerwonych) i heterochromik. Ciekawe połączenie...
-Miło poznać. Jak pewnie już wiecie jestem Izuku.
-Taaak. Ciężko było się nie dowiedzieć. Znasz kogoś stąd?
-Nikogo.- Odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
-To napewno nie zaczynaj znajomości od Bakugo.
-Tego blondyna?- Spytałem, a brunetka kiwnęła głową.
-Tak.
-Czemu niby?
-Jest wredny dla każdego, każdy go nielubi.
-Widziałem dziś, że ktoś nalał mu wody do szafki.- Mruknąłem.
-Dziwisz się? Każdego wyzywa, a tak na prawdę szczęściem się tu dostał.
-To znaczy?
-Dostał stypendium, nie stać go na opłacanie szkoły.
Mhm już rozumiem o co mu chodziło.
Pieniądz świadczy kim jesteś...-To co, że nie ma milionów. Nie rozumiem.
-Izuku, chodzi głównie o to, że ma się za najlepszego. Każdego wyzywa i karze mu spierdalać. A jest tak na prawdę biedną i nic nie znaczącą osobą.
-Przesadzasz. Zamierzam go poznać.
-Nie dasz rady Izuku-kun.- Odezwała się druga dziewczyna.- On nikogo do siebie nie dopuszcza. Ashido razem z Kaminarim i Kirishimą próbowali.
-A oni to...
-Kaminari jest Omegą i Ashido to Beta. Mina ma różowe włosy i złote oczy, zapewne poznasz ją za chwilę bo ona uwielbia poznawać ludzi. Denki ma blondwłosy z czarnym piorunkiem na grzywce. No a Kirishima to Alfa, ten o czerwonych włosach jak i oczach.
-Zauważyłem ich w klasie.- Przyznałem wychodząc w końcu z sali.
-No, to oni już próbowali, kazał im spier... Spadać. Nie chcę bluźnić.- Mruknął Tenya.
-Rozumiem. Ale i tak spróbuję.
Głównie nie odpuszczę, bo chcę mu pomóc. Na pewno dziś, ktoś go zaatakuje. Muszę pójść za nim.
Zdążyliśmy dojść do sali i zadzwonił dzwonek. W tej sali miejsca były pojedyncze, więc Usiadłem po prostu niedaleko blondyna.
Reszta godzin minęła podobnie. Katsuki mnie wymijał. Tak jak innych w sumie. Ja chciałem z nim porozmawiać ale, nie odzywał się do mnie. Wymijał mnie wzrokiem i zachowywał jakby się bał ale próbował tego nie okazać.
Teraz właśnie zadzwonił dzwonek oznaczający koniec zajęć. Katsuki jako pierwszy wyszedł z klasy i szybko popędził po buty jak i do wyjścia. Dorównywałem mu z prędkością, jednak zatrzymywałem lekki dystans.
Po opuszczeniu terenu szkoły skierował się w stronę biedniejszej części miasta. Szliśmy pomiędzy kamienicami i na moje szczęście blondyn mnie nie zauważył.
Już miałem się wracać, kiedy do jednej z bram został wciągnięty przez jakąś Alfę i Betę.
-Oddawaj pieniądze po dobroci.- Syknął któryś.
CZYTASZ
~Uratowany [DekuBaku] (A/B/O)
FanfictionSzesnastoletni Omega Bakugo Katsuki odkąd pamięta mieszka jedynie z Ojcem. Jego mama zginęła gdy chłopiec miał pięć lat i został jedynie pod opieką ojca. Masaru po śmierci swojej partnerki Mitsuki się załamał i znienawidził swojego syna który okrop...