#17

192 18 22
                                    

P.O.V Polska

Właśnie wracam do domu. Mam nadzieję że znowu niczego nie zrobił. Chce sobie teraz oszczędziać żeby przestać łazić do Szwaba. Teraz na karcie mam 33 tys. złotych oraz 37 tys. euro. Przydałaby się jakaś praca... Z niemieckim śmieciem nie umiem już wytrzymać.. hm... Ciekawe czy Ameryka zdecydował się czy chce moim chłopakiem? Wole chyba z nim być niż tym debilem. Czechy nie należy do jakiś bogatych krajii niestety...

Otworzyłem drzwi od domu i poczułem zapach dezotoriantu. Po chwili spanikowałem bo Ukraina czasem pali se w domu. Poszedłem do kuchni i zobaczyłem niebiesko-żółty kraj który...

P.O.V Ameryka

Wróciwszy do domu, dostałem ochrzan od Australii i Afganistana, a drugi bliźniak oraz podencjalny zabójca Czecha, próbowali ich uspokoić. Gdy wszyscy sie uspokoili poszedłem do kuchni coś zjeść. Zanim zdążyłem cokolwiek zrobić usłyszałem głos Zelandii.

-Ameryka rusz dupe! Poland i Ukraine są tutaj. - krzyknął z korytarza młodszy o dwie minuty bliźnak Australi. Co oni tutaj robią? Ruszyłem w stronę drzwi wejściowych i zopaczyłem tą dwójgę która stała na dworze bez butów i kurtek.

-Hej~ Uhm... Moglibyśmy zostać u ciebie na kilka nocy? - zapytał się ten któremu mógłbym oddać serce.

-Ek? Coś się stało? - zapytałem zaniepokojony. Raczej bez powodu nie chcieliby zostać.

-Haha... Widzisz uh... - zaczął Ukraina próbując ułożyć to co chce powiedzieć w słowa.

-Idiota spalił mi dom. - odpowiedział szybko Poland patrząc morderczym wzrokiem na swojego kolegę.

-Przepraszam! Nie wiedziałem że dezotoriant plus ogień skończy się w ten sposób... - przeprosił nieco wyższy chłopak.

-Tsk.. Nie jestem zły Ukraiś... Jestem tylko zawiedziony tym jak twój móźg pracuje. To nie twoja wina. - uśmiechnął się tak jakby miał zamiar zabić go. Nie chciałbym być na miejscu Ukrainy w tym momencie. Ale wsumie to Poland wygląda hot.

-Możecie zostać tak długo, jak potrzebujecie. - Polska odedchnął z ulgą a Ukraina się rozluźnił.

-Ratujesz mi życie! Gdyby nie ty, to musiałbym pie- nie ważne heheh - co miał na myśli? hm... Nie mam pojęcia o czym chciał powiedzieć. Przytulił się do mnie i pocałował w policzek.

-Wchodźcie i się rozgoście. Jakby coś potrzebowaliście to jestem w kuchni. - powiedziałem po czym skierowałem się w stronę tego pomieszczenia. Usłyszałem za mną kroki i gdy dotarłem do kuchni odwróciłem się. - Coś potrzebujesz Ukraina? - zapytałem uprzejmie.

-Uh... Wiem że za to co teraz powiem Pol'sha może być na mnie zły ale... Uhm... Może tak; Chcesz wiedzieć co miał na myśli gdy w trakcie słowa przerwał? - Ohhh! Umie czytać w myślach!

-Oh.. Yeah.. Właśnie się nad tym zastanawiałem heh..

-Więc.. Znasz Niemca co nie? - ja kiwnąłem głową na tak a on kontynuował - Więc Polska... ugh... Gdybyś się nie zgodził to byśmy poszli do niego a on z pewnością by się zgodził bo wtedy... - przerwał wziął wdech i wydech i powiedział szeptem - ciągle by go pieprzył... - c0? Sz-szwab go wykorzystuje? - J-ja już nie mogę.. - mówił dalej z pojedynczą łzą w oku - codziennie widzę go potykającego się o właśne nogi z worami pod oczami i samymi w sobie oczami czerwonymi od płaczu.. Co z tego że dostaje ten głupi chajs skoro sam później tak wygląda? - ...

-Cz-czyli Poland włazi do łóżka z Szwabem żeby zarobić?! - powiedziałem wkurwiony a Ukraina pokiwał głową na tak.

《Oh... To nie tylko Czech mu coś robi? Niemca też zapisać na liście "Do zabicia"?》

[Jeszcze się pytasz?! Ofc fucking yes!]

《Waah! Spokojnie, spokojnie! Nie musisz się wkurzać..》

[Dobra, zamknij się. Gadałem właśnie z Ukrainą, więc nie przeszkadzaj.]

-Uh A-Ameryka? - usłyszałem głos kolegi Polski.

-Ah! Sorry... - powiedziałem z wymuszonym uśmiechem.

-Uh-huh o-kay.. To mógłbyś pilnować Polski? Że-żeby nie wychodził do niego... Ja już na prawdę nie mogę... - powiedziawszy to zaczęło z jego oczu się wydobywać wiele łez.. Podszedłem do niego i go przytuliłem.

P.O.V ???

-Hah.. Wszytko idzie z planem, prawda dorogoy ( tłum. kochanie moje )?

-Niestedy heh.. Szkoda że będę musiał przestać, aktualnie to fajnie jest.

-Hah? A co ze mną? Jestem powietrzem?

-Hahaha nie~ Wiesz że jestem poly~ On jest moim crushem od dziedziństwa i wiesz to doskonale~ Ale ciebie też kocham na równi z nim~

-Tak, tak rozumiem... Ale z nim więcej nocy spędziasz...

-Och! Nie martw się~ Skoro taki jesteś zazdrośny do jutro nie będziesz w stanie wstać z łóżka~

-Okii, ale teraz potrzebujemy zając się podsłuchiwaniem jego.

654 słow

Ohayo! :D
Jak myślicie, kim są ci dwaj? :))
Ukraina coś za bardzo lubi niszczyć Polski rzeczy ;-;
kuchenka, kurtki a teraz dom ;_;
Pamiętajcie, dezotoriant + ogień to zło :))
Anyways papa gays :D Miłego dnia/nocy

|Porzucona|Marzenia •~• Ponad WSZYSTKO\\AMEPOLWhere stories live. Discover now