#16

209 14 14
                                    

P.O.V Ameryka

Siedzię w łaziencie i płacze.. Ciesze się że mam jego przyjaźń, cenę to sobie, ale czy naprawdę musi tak być do końca? Jedyna rzecz jaka mi brakuje to właśnie on.. ( Polska nie jest rzeczą >:C) Nagle ktoś zapukał do łazienki.

-Ktokolwiek tam hure jest niech szybciej bo nie jesteś sam! - usłyszałem głos niemiecki. Ale czy on przed chwilą nie pieprzył się z Poland? To kto inny mógł?

Wstałem, okarnąłem się i wyszedłem z pomieszczenia. Niemiec przewrócił oczami i wszedł do środka. Nie wiedząc co zrobić ze sobą, poszedłem do kuchni gdzie nikogo nie było, same rozbite butelki i śmieci, i usiadłem na krześle. Zacząłem sobie przeglądać zdjęcia Polski na instagramie. Po jakimś czasie znalazłem jego stare zdjęcie na którym całuje się z Czechem.

Hah.. Okay haha.. to nic... it's nothing.. zupełnie nic...

《Czemu się okłamujesz!? Gwiazdeczka jest TWÓJ, nie jego! I dopóki jest on, Polska NIGDY cię nie zauważy chyba że...》

[Go zabiję] - dokończyłem kwestię głosu, który jest w mojej głowie. Nie wiem jak, gdzie i skąd mi się pojawił ten pomysł. Ale to prawda.

《Właśnie! Rozumiesz o co mi chodzi, to dobrze! Ale jeśli nie jesteś w stanie to wiem kogo możesz poprosić o pomoc!》

[Kogo? Żaden kraj raczej by nie chciał wpadać w tarapty...]

《To prawda! Hah! Jesteś sprytniejszy niż myślałem! Ta osoba nie jest krajem! Skoro jesteś taki sprytny to pomyśl, kto to może być?》

[Nie jest krajem..]

《□■□■□》(Flashback :D)

-Oh! Tak już się przedstawiam! Jestem Reader! - powiedział zakłopotany. Hm... Nigdy nie słyszałem o takim kraju.

-A ja wygląda twoja flaga?- zapytałem z nadzieją że może jak będę wiedział jaką ma flagę to będzie łatwiej skojarzyć ten kraj.

-Uhm.. to dość skomplikowane..- zaczął lecz nie dokończył bo Australia mu przerwał

-No bo on nie jest krajem.- dokończył.

《□■□■□》

[R-Reader?] - zapytałem nie pewnie.

《Waaahhh!! Nie myślałem że się zorientujesz! Masz rację! O nim myślałem! On chętnie ci pomoże!》

[Czemu miałby się zgodzić?]

《Bo on shipuje cię z nim.》

[Co ma statek do tego?] - Gdy to powiedziałem, usłyszałem płacz przez śmiech tego głosu. Coś złego powiedziałem?

《Nie ważne... Po prostu wiem że się zgodzi i tyle okay?

[Uh-huh? Okey? Dobra daj mi spać, rano wrócę do domu i powiem mu.]

Głos odpowiedział "dobrze" i zniknął z mojej głowy. Położyłem ręce oraz głowę na stół i poszedłem spać.

~>

Wstałem przez światło które świeciło strasznie jaśno w kuchni. Popatrzyłem na ekran mojego telefonu. Jest 11:41. Wyprostowałem się i wziałem do ręki telefon. 5 widomości od Australii i 10 nie odebranych połączeń od Zelandii. Oddzwoniłem do Zelandi.

Drrr~

Drrr~

-Ameryka ty chuju jebany gdzie jesteś?! Żyjesz?! Nikt cię nie porwał znowu?! - Zaczął się drzeć do telefonu, swojego brata, Australia.

-Hahah... Nikt mnie tym razem nie porwał! Już się zbieram i idę do domu! Papa! - powiedziałem i rozłączyłem się.

P.O.V 3 osoba

Gdy Ameryka się obudził to w tym samym czasie Polska także się obudził po długiej, ciężkiej nocy. Otworzył lekko oczy i ziewnął. Nie pamiętał nic z jego wymarzonej nocy i nie zbyt orientował się gdzie jest. Usiadł i próbował otworzyć do końca oczy lecz jaśne światło mu na to nie pozwalało. Po chwili usłyszał kroki.

-Oh! Moje láska ( tłum. Moja miłość ) się obudziła! Ja się spało miláček ( tłum. kochanie )? - powiedział Czechy wchodząc do pokoju.

-Uh-huh? Cz-czechy? C-co się stało w-wczoraj? - zapytał sie Polska, nie zrozumiawszy sytuacji w jakiej się znajduje.

-Nie martw się Polska.. Nic strasznego się nie stało. - uśmiechnął się i lekko zaśmiał. Gwiazdeczka po chwili zorientował się że jest nagi i zrozumiał co się stało.

-Cz-czy my... - zanim dokończył, Czechy podszedł do niego i pocałował. Gdy oderwał swoje usta od jego przybliżył je do ucha i szepnął.

-Jak chcesz możemy kiedyś znowu t0 zrobić~  - Polska na te słowa, stał się cały czerwony. Pokiwał lekko głową na tak i się nie śmiało uśmiechnął.

-M-mógłbyś wyjść n-a chwilę wyjść? - Czechy się uśmiechnął i wykonał prośbę mniejszego.

Polska wziął z jego szafy, uważając na leżącą rozbitą butelkę po wódce, jakieś bokserki, spodenki oraz czarną bluzę z napisem "Život stojí za zábavu!" ( tłum. Życie jest warte zabawy ). Gdy się przebrał, wyszedł z pokoju i podszedł do Czecha który stał i robił coś na telefonie. Pocałował go w policzek następnie szepnął jeszcze ciche "dziękuję i wszystkiego najlepszego" i poszedł do drzwi wejściowych.

Gdy się Polska tam znalazł, Ameryka zakładał właśnie buty. Gwiazdeczka zorientował się że to on go tu zaprosił a następnie nawet nie przywitał.

-Cz-eść Ameryka.. Uhm.. Jak ci minęła noc? - zapytał nie pewnie. Był gotowy na to że na niego nakrzyczy. Przynajmniej Niemcy by tak zrobił i nie tylko to...

-Oh... Hello Poland... Uhm... Gdybyś był ze mną to pewnie miło by zlecał czas... - na te słowa Polsce zrobiło się ciężko na sercu.

~🇵🇱~ Czemu tak źle się czuję? To jest gorsze niż gdy Niemiec mnie rani za drobiazki...~

-Sorry, ale muszę iść. Australia i Zelandia się o mnie martwią. - dodał Ameryka który również nie najlepiej się czuł obecną sytuacją. Założył kutkę i wyszedł. Polska podszedł do swoich butów, założył je a następnie kurtkę od Ameryki i także wyszedł...

839 słów

Haha.. Hai :D
Jak tam? Dwójga z was pisała że zrobił*m z was straszną pizdę co się boi wszystkiego więc macie :)
Anyways dbajcie o siebie i do zobaczenia w następnym rozdziale :}♡♡♡

|Porzucona|Marzenia •~• Ponad WSZYSTKO\\AMEPOLWhere stories live. Discover now