○89○

548 20 1
                                    

Pocałowałam go w czoło i zamknęłam oczy.

Następne dni minęły szybko, zanim się obejrzałam chłopaki musieli zagrać kolejny mecz. Ten mecz może być ich ostatnim, i wszyscy byli na to gotowi.

Francja jest aktualnymi mistrzami świata więc są naprawdę dobrzy w grze.

Podniosłam głowę i zobaczyłam śpiącego Nicole. Załapałam za telefon i zrobiłam mu zdjęcie, po czym ustawiłam je na tapetę. Odłożyłam telefon i przytuliłam się do chłopaka który po kilku sekundach przyciągnął mnie do swojego ciała i mocno przytulił.

- Nico, śpisz?

- Nie

- Niedługo musimy się zbierać.

- Mhm, za ile?

- Myślę że mamy jeszcze godzinę przed zbiórką.

- To możemy jeszcze chwilę poleżeć.

Czułam jak wkłada dłonie pod moją koszulkę.

- Nicola?

- Tak?

- Co myślisz o dzisiejszym przeciwniku?

- Chyba to co wszyscy, są bardzo dobrą drużyna i nie mamy z nimi szans.

- Też tak myślę, ale mam w was wiarę. Jeśli przegracie to wracacie do domu?

- Tak

- Ty wrócisz do Włoch a ja do Polski.

Przez chwilę panowała cisza, dopiero po chwili chłopak podniósł się i usiadł patrząc mi w oczy.

- Co? To ty nie lecisz ze mną?

- A mogę? Twoja rodzina wie że się spotykamy?

- Mama od początku nam kibicowała więc wie, a Jessica już pewnie ślub planuje. Lekko się zaśmiałam.

- A ty chcesz żebym leciała z tobą?

- Się jeszcze pytasz, oczywiście że chce. Nie sądzę bym wytrzymał bez ciebie tyle czasu. Uśmiechnęłam się i złapałam go za rękę.

- Dobrze to polecę z tobą. Widziałam jak usmiech na jego twarzy staje się większy.

- A co z twoja rodziną, będziecie razem spędzać święta?

- Nie wiem, coś Wojtek wspominał ale go nie słuchałam.

- To pogadaj z nim o tym, żebyś miała pewność.

- Mhm, pogadam z nim dzisaj. A nawet teraz do niego napiszę czy ma czas by pogadać. Chwyciłam telefon i otworzyłam wiadomości by napisać do brata.

(□ Nadia, ■ Wojtek)

□ Masz czas by pogadać?

Wyłączyłam telefon i zwróciłam swoją uwagę na chłopaka przede mną.

- Napisałam. Z czego co pamiętam mieliśmy jeszcze leżeć więc kładź się.

Położyłam się na plecach, a chłopak położył się na mnie. Nie była to zbyt wygodna pozycja z racji że trochę bolały mnie piersi przez zbliżający się okres ale nie miałam serca by mu to powiedzieć bo wiedziałam że jest mu wygodnie.

Położyłam dłoń na jego plecach i rysowałam po nich małe kółeczka palcami.

Wojtek dopiero odpisał mi po 10 minutach.

■ No mam trochę czasu, jestem u siebie jak chcesz to chodź.

□ Dobra będę niedługo

- Nico wstawaj muszę iść. Lekko go śturchnełam w ramię.

- Gdzie?

- Pogadać z Wojtkiem o tym co będzie w święta.

- Musisz?

- Tak, jeśli chce wiedzieć czy mogę spędzić święta a tobą to tak.

- No dobra. Podniósł się z mojego ciała i położył się obok.

- Niedługo wrócę, to zacznij się zbierać na mecz. Pocałowałam go i podeszłam do drzwi wyjściowych i ubrałam buty i wyszłam z pokoju.

___________

Wcale i wogule nie zasnęłam wczoraj przy pisaniu xdddd

~Only you~ Nicola ZalewskiWhere stories live. Discover now