Pocałowałam go w czoło i zamknęłam oczy.
Następne dni minęły szybko, zanim się obejrzałam chłopaki musieli zagrać kolejny mecz. Ten mecz może być ich ostatnim, i wszyscy byli na to gotowi.
Francja jest aktualnymi mistrzami świata więc są naprawdę dobrzy w grze.
Podniosłam głowę i zobaczyłam śpiącego Nicole. Załapałam za telefon i zrobiłam mu zdjęcie, po czym ustawiłam je na tapetę. Odłożyłam telefon i przytuliłam się do chłopaka który po kilku sekundach przyciągnął mnie do swojego ciała i mocno przytulił.
- Nico, śpisz?
- Nie
- Niedługo musimy się zbierać.
- Mhm, za ile?
- Myślę że mamy jeszcze godzinę przed zbiórką.
- To możemy jeszcze chwilę poleżeć.
Czułam jak wkłada dłonie pod moją koszulkę.
- Nicola?
- Tak?
- Co myślisz o dzisiejszym przeciwniku?
- Chyba to co wszyscy, są bardzo dobrą drużyna i nie mamy z nimi szans.
- Też tak myślę, ale mam w was wiarę. Jeśli przegracie to wracacie do domu?
- Tak
- Ty wrócisz do Włoch a ja do Polski.
Przez chwilę panowała cisza, dopiero po chwili chłopak podniósł się i usiadł patrząc mi w oczy.
- Co? To ty nie lecisz ze mną?
- A mogę? Twoja rodzina wie że się spotykamy?
- Mama od początku nam kibicowała więc wie, a Jessica już pewnie ślub planuje. Lekko się zaśmiałam.
- A ty chcesz żebym leciała z tobą?
- Się jeszcze pytasz, oczywiście że chce. Nie sądzę bym wytrzymał bez ciebie tyle czasu. Uśmiechnęłam się i złapałam go za rękę.
- Dobrze to polecę z tobą. Widziałam jak usmiech na jego twarzy staje się większy.
- A co z twoja rodziną, będziecie razem spędzać święta?
- Nie wiem, coś Wojtek wspominał ale go nie słuchałam.
- To pogadaj z nim o tym, żebyś miała pewność.
- Mhm, pogadam z nim dzisaj. A nawet teraz do niego napiszę czy ma czas by pogadać. Chwyciłam telefon i otworzyłam wiadomości by napisać do brata.
(□ Nadia, ■ Wojtek)
□ Masz czas by pogadać?
Wyłączyłam telefon i zwróciłam swoją uwagę na chłopaka przede mną.
- Napisałam. Z czego co pamiętam mieliśmy jeszcze leżeć więc kładź się.
Położyłam się na plecach, a chłopak położył się na mnie. Nie była to zbyt wygodna pozycja z racji że trochę bolały mnie piersi przez zbliżający się okres ale nie miałam serca by mu to powiedzieć bo wiedziałam że jest mu wygodnie.
Położyłam dłoń na jego plecach i rysowałam po nich małe kółeczka palcami.
Wojtek dopiero odpisał mi po 10 minutach.
■ No mam trochę czasu, jestem u siebie jak chcesz to chodź.
□ Dobra będę niedługo
- Nico wstawaj muszę iść. Lekko go śturchnełam w ramię.
- Gdzie?
- Pogadać z Wojtkiem o tym co będzie w święta.
- Musisz?
- Tak, jeśli chce wiedzieć czy mogę spędzić święta a tobą to tak.
- No dobra. Podniósł się z mojego ciała i położył się obok.
- Niedługo wrócę, to zacznij się zbierać na mecz. Pocałowałam go i podeszłam do drzwi wyjściowych i ubrałam buty i wyszłam z pokoju.
___________
Wcale i wogule nie zasnęłam wczoraj przy pisaniu xdddd
YOU ARE READING
~Only you~ Nicola Zalewski
FanfictionDwoje przyjaciół którzy zostali rozdzieleni po kłótni. Po trzech latach on ratuje jej życie wiadomością, która zmienia jej szare i ponure życie. ( w tej historii wiek Nicoli jest wyższy o rok)