8. WON NINJA WON

139 10 9
                                    

- Ja otworze - zasegurowała Harumi i poszła do drzwi ja w tym czasie chwyciłam z szafki żelki

- Coś się stało panie... - Nagle uszłyszałam że dźwięk się urwał więc szybko odwróciłam głowe w strone drzwi. Zobaczyłam w wejściu 3 może nawet tych 5 kolorowych gostków

- Harumi? - odezwał się zielony. Wszyscy patrzyli na nią z niedowierzaniem. Mnie jedynie paczka żełków spadła na podłoge z niedowierzaniem co ja widze

- No to mamy problem - powiedziała cichutkim głosem dziewczyna która stałe teraz przed ninjasami przerażona to tego stopnia że nawet stąd widziałam że ręka na której trzyma drzwi się trzęsie

Nie wiedziałam co moge teraz zrobić. Ciocia szybko stała z kanapy i też przyglądała się całej tej sytuacji. Bałam się że zabiorą i zamkną Harumi a mnie i ciocie obwinią za ukrywanie złola. Widziałam tylko jedno wyjście w tej sytuacji. Chwyciłam krzesło jedno które stało obok mnie. Dziewczyna widać co robie ułamkiem oka odeszła kawałek do tyłu. Chwyciłam wygodnie krzeszło i wbiegu leciałam na nich

- PUKA SIĘ - wleciałem na nich z impetem a oni wywrócili się niczym domino. Harumi odrazu wbiegła na góre i pobiegła do naszego pokoju. Zostawiłam krzesło ninjasach i pobiegłam za nią. W mojej głowie zaczeły się wiele myśli. Zanim wbiegłam z impetem do pokoju usłyszałam jak jeden z nich mówi "że przeciesz pukali"

Z wywrotką wbiegłam do pokoju, szybko się podniosłam i zatrzasnełam drzwi na klucz który leżał na pufie koło drzwi a Harumi przesuneła szafke która stała pod oknem pod drzwi

- Okej nic nam nie będzie. Te drzwi wytrzymały już wszystko - po moich słowach zaczeły wydobywać się dźwięki walenia i kopania te oto drzwi - Może tylko nie Ninjasów

- Musimy stąd uciekać zanim się przebiją

- Niby jak, jesteśmy przeciesz zamknętne na 1 piętrze w pokoju a do drzwi dobijają się jacyś idioci - wrzasnełam zdenerwowana już troche

- Może by tak oknem

- Niby jak okn.... - spojrzałam na wielkie okno koło mojego łóżka. Dziewczyna wskoczyła na biurko które stoi przed oknem. W naszym pokoju jest nestety taki problem z oknami że są stare i jest problem z otwieranie ich. Blądynka zaczeła się szarpać z klamką od okna

- Zacieła się

- Jak to się zacieła?!

- Tak to - kopneła wkurzona w klamke

- Poczekaj gdzieś zostawiłam chyba młotem w pokoju kiedyś - porozlądała się koło siebie - ja zajme się oknem a ty spakuj nam plecak

- U-uciekamy? - zająkała się

- Tylko na czas ich dywersi. Później wróce po ciocie i razem uciekniemy - ta tylko pokiwała głową a ja podbiegłam do szafki która blokowała drzwi

Dziewczyna zeskoczyła z biurka i podbiegła do naszego plecaka z strojami ninja. Szybko zaczeła wyjmować ajkieś rzeczy z szafy i upychać do owego plecaka. Ja natomiast przejżałam szuflady szafki która na razie blokowała drzwi z których co chwila wydobywały się dźwięki uderzeń i hałasów z ich strony. Niestety tam nie było młodka więc szybko zajrzałam po moje łóżko. Leżało tam masze ubrań, dwa pudła i jakieś zabawki. Na szczęście młotek leżał na mojej starej bluzie z czasów kiedy grałam w siatkówke. Niestety to nie był czas na rozpamiętywaniem za starymi czasami. Mocno chwyciłam go, wlazłam na biurko i zaczełam walić tym młotkiem w klamke. Harumi już skończyła pakować rzeczy jakieś do plecaka gdy nagle usłyszałyśmy głośne głosy które mówi "dawaj Cole jeszcze troche" i coraz to bardziej widziałyśmy że prędzej futryna nie wytrzyma i puści niż same drzwi

Rzadka władczyni | NinjagoWhere stories live. Discover now