Bicie sie z myślami

36 0 0
                                    

Pov Hermiona

Poszłam do swojego dormitoruim, i usiadłam ba podłodze koło łóżka i oparłam sie o nie plecami , podkilając nogi.

Zaczełam przeglinać w myślach.
  
*myśli Hermiony*

Cormac Macglaggen mnie kocha a ja nie, chciał mnie pocałować, a ja tego nie chciałam , dlaczego? Cormac jest przystony... ale bardzo zadufany.  I ....

Kocham Harrego Pottera.

Czy to normalne? Oczywiście że nie, Potter całował sie z inną dziewczyną już drugi raz ( pamiętamy akcjie z Cho na 5 roku)  ja dalej go kocham!? To napewno nie jest normalne, ale to nie znaczy że mu to wszystko wybacze , nie moge.... bo co jeźli mu wybacze i sytuacja sie znów powtórzy?

Hermiona biła sie tak z swoimi myślami aż nie poczuła głodu i udała sie na obiad.

Po obiedzie nie mieli już lekcji więc Ginny zaproponowała by sie udały do biblioteki by odrobić razem lekcje, na co Hermiona sie zgodziła.

Dziewczyny weszły do biblioteki i wzieły potrzebne im książki , usiadly do jednego z woknych biórka i skupiły sie na zadaniach z obrony.

Przez pare dni Hermiona  unikała Cormaca gdyż nie chciała z nim rozmawiać o istniałej sytuacji na korytarzu, to oczywiście przykuło uwaagę Harrego.

*Następnego dnia*

Hermiona kończyła dziś lekcje o 13 więc jak to Hermiona postanowiła wykorzystać reszte wolnego czasu w bibliotece.

Opierając sie o regał i czytając  książke o Magicznych stworzeniach.

-dlqczego nie uczysz sie już z swoim najleprzym prxyjacielem? Zapytał sarkastycznie Harry stojąc nagle przed nią jak by wyrósł z pod ziemi.

- nie twój interes. Powiedziała brązowooka , nie wyrywając nosa z książki.

Nqgle  w jej nos uderzył zapach który mogłaby rozpoznać z zamknientymi oczami, po którym zupełnie przestawała myśleć, to Vanilia z jego perfum.

- widziałem wszystko. Powiedział

- nie mam pojęcia o co ci chodzi. Udawła głuipią.

- No wtedy ns korytarzu... on chciał cie pocałować.

- i co z tego? Zapytała ostro

- a ty uciekłaś. Dlaczego?

- wiesz co Potter, zauwarzyłam że ostatnio lubisz wpychać nosa w nie swoje sprawy. Zajmii sie sobą.

-  Tak? To czemu mi wtrdy pomogłaś na boisku hmm?

- ...bo....

Dobra jebać to

- ... bo cie...kocham.

Ty głupia kretynko .pomyślała.

- Naprawde ? Zapytał Harry śmiejąc sie jak głupi do sera.

- ale to nie znaczy że ci wybacze.

- więc  zrobie wszystko żebyś mi wybaczyła.

- pffff  ,wątpie

  
UWAGA GIGA CRINGE.!!!

Nagle Harry zrobił coś czego by sie nie spodziewała, włażył ręke pod jej szkolną spudniczkę

Hermiona sie spieła.

- co ty robisz?!

Kontynuował .

Hermiona chwyciła jego ręke ale , jej nie cofneła.

Zaczeła cięszko oddychać i wydała cich jęk.

Po paru sekundach Harry sie od niej odsunoł.

I szepnoł jej do ucha

- Kocham cie Hermiono Grenger i będe sie o ciebie starał nawet jeśli by to miało trwać do śmierci.

I odrzedł

Hermiona stała tqm bez słowa,jak by ktoś ją uderzył w twarz.

- o tu jesteś wszędzie cie szukam! Zawołała Ginny.

- Yy co? Aa tak tak wybacz.

- Hej weszystko w porządku,żle sie czujesz?

- yyy nie ,nie trzebq, jest wszystko w porządku.

- a to dobrze , hej rozmawiałaś może z Harrym? Bo mijałam go.

-  yhm.

-  co ci powiedział?

Hermiona opowiedziała wszystko przyjaciółce Ginny skomentowała tylko "pff romantyk sie znalazł' i poszły do pokoju wspólnego.

_________________________________________

Pozdrawiam serdecznie❤ Dziękuje za uwage , mam nadzieje że ten rozdział nie zmiótł was z planszy🙂











To coś więcej niż przyjaźń-HarmioneWhere stories live. Discover now