Dzień dobry księżniczko

63 4 2
                                    

Dziś jest mecz Quiddicza Gryfindor kontra Slitherin, W którym ja mam być szukającą i to odemnie zależy wygrana,bardzo ale to bardzo się stresuje, chodź Harry mówi że nie ma czego. Zeszłam do pokoju wspólnego by poczekać na Ginny która jeszcze się ubierała, usiadłam na kanapie i sięgłam za jakąś książkę leżącą obok i zaczęłam czytać. Nagle poczułam jak czyjeś wargi obejmują moją szyję.

- Dzień dobry księżniczko

- dzień dobry, ucałowałam chłopaka w usta.

- na kogo czekasz?

- na Ginny

- aha, wiesz bardzo się za tobą stęskniłem

- Ja też, mówiąc to wtuliłam się w Gryfona, a ten obioł mnie ramionami.

- Nie stresuj się, nie masz się czego bać, dasz radę.

Jakby czytał mi w myślach

Siedzieliśmy tak wtuleni aż przyszła Ginny, której nie zauażyliżmy .

- Hej gołąbeczki idziecie?

- Tak tak idziemy. Rzekł Harry

---------------------

Witam po przerwie przepraszam że nie pisałam rozdziałów ale miałam przygotowania do egzaminów i nie miała kiedy pisać , jeszcze do tego topadł mnie brak weny ,przepraszam że taki krótki ale w następnym tygodniu postaram się wymyślić coś dłuższego. Dziękuję za uwagę i serdecznie pozdrawiam❤

To coś więcej niż przyjaźń-HarmioneWhere stories live. Discover now