wszystko wiem

815 36 4
                                    

Po 15 minutach szturchoł  mnie Simon.
Byliśmy  w jakimś lesie. Stała tu średnia  drewniana chata.
Wydawała  się  być  przyjemna.

Weszłam  do środka. Był salon a w nim kominek. Sofa oraz piękny drewniany stół.  Połączony był z kuchnią bardzo noweoczesną jak i elegancką. Blat był z czarnego drewna.

Było dużo kwiatków . Co dało dodatkowy klimat. Były też schody na górę. Więc zapytałam Ghosta co tam jest.

G: sypialnia i łazienka.

Ja: jedna sypialnia?

G: tak  a co?

Ja: Ja tu sama będę?

G: nie... ze mną, ja zajmuje sofę a ty sypialnię.

Ja: aha.... okej wszystko  jasne, tylko jest mały problem.

G: chyba się domyślam

Ja: No ciuchów  nie mam co nie

G: w szafie  masz w sypialni męskie rzeczy ale jakoś dasz radę.

Ja: to twój  dom?

G: niee... ... nie.... skądże

Ja: czyli twój.

Poszłam  na górę.  Wielkie łóżko  piękne i mięciutkie.

Duża szafa a obok niej drzwi do łazienki.
Łazienka czarna z średnimi zdobieniami.

Wanna z funkcją  masażu No jak luksusowo.

Chodząc  tak po domu myślałam  o tacie... Czy nic mu się nie stanie.

Bo wiedziałam, że ja jestem bezpieczna jak narazie a on.... No nie był.

Ściągnęłam bluzę pod spodem miałam czarny top. Było naprawdę gorąco.

Zeszłam  na dół  a ghost  siedział w koszulce, spodniach i w masce oczywiście  na sofie oglądając  telewizję.

Ja: coś ciekawego leci?

G: same nudy.... chcesz coś jeść?

Ja: nie. Narazie nie.

Ja: mogę usiąść  obok ciebie?

G: No jak musisz...

Ja: dzięki.

Po chwili  ciszy.

Ja: ciężko  ci żyć samemu?

On odwrócił  się w moją stronę i pierwszy raz tak blisko widzialam jego oczy .

G: nie.... a czemu pytasz?

Ja: bo mi by było ciężko

G: Ja jestem przyzwyczajony.

Po czym odwrócił  się znowu w stronę telewizora.
Czułam że  ściemnia... widzialam ból  w oczach. W tych niebieskich oczach.

Ja: EJ, a ciężko się oddycha prez maskę i kominiarkę?

G: jak się przyzwyczaisz to nie.

Ja: No tak.

Wstałam i już kierowałam się do sypialni kiedy zatrzymał mnie Simon.

G: idziesz spać już?

Ja: tak... zmęczona jestem tym wszystkim.

G: Idź się umyj i ubierz w coś a ja ci zrobię jeszcze  herbatę.

Ja: dzięki

No teraz to mnie zadziwił. Jaki opiekuńczy nagle.

Poszłam się umyć,  ubrałam jakąś  koszulkę wielką . Wyglądała jakbym miała sukienkę ale no cóż  i jakieś bokserki też duże  jak spodenki ale się trzymały.
Zeszłam na dół. Herbata  była już gotowa.

Spadła jak ,,Grom"Where stories live. Discover now