eight

1K 18 4
                                    

*AVA*

Budzik nagle mnie budzi, a głowa gwałtownie wyskakuje z pluszowej poduszki. Rozglądam się i panikuję przez chwilę, nie rozpoznając otoczenia. Po chwili przypominam sobie, że jestem u swojego sąsiada i uspokajam się.Podskakuję lekko, gdy czuję, że coś dotyka mojej nogi. Zerkam i zauważam, że Luke wciąż śpi ze mną w łóżku. Rumienię się i szybko wstaję z łóżka, ubierając się w moje szkolne ciuchy.Mam nadzieję, że nie sprawiłam, że poczuł się nieswojo zeszłej nocy, nie chciałabym stracić go jako przyjaciela. Po cichu idę do łazienki, chodząc na palcach, żeby jeszcze nie obudzić Luke'a. W łazience przemywam twarz wodą i myję zęby. Po wypluciu pasty do zębów patrzę na siebie w lustrze. Wyglądam na bardzo zaspaną i szczerze mówiąc jestem. Nie spałam dobrze, nie dzięki koszmarowi.Wychodzę z łazienki i zerkam na telefon, zastanawiając się, czy powinnam obudzić Luke'a, czy nie. Siadam na łóżku obok niego i delikatnie stukam w jego muskularne ramię.

"Uhm, panie Hemmings, muszę niedługo iść do szkoły." mówię cicho, próbując go obudzić. Przez chwilę kręci się w łóżku, ale wydaje się, że nie otwiera oczu. 

"Luke, obudź się." mówię głośniej, delikatnie potrząsając jego ramieniem. Widzę ziewnięcie uciekające z jego różowych ust, a jego oczy otwierają się kilka sekund później. 

„Dzień dobry mała". Luke mamrocze i przeciera oczy.

„Przepraszam, że obudziłam cię tak wcześnie, chciałam zjeść śniadanie i nie chciałam samotnie włóczyć się po twoim domu". Mówię szybko, nagle zawstydzona bez powodu. Luke chichocze, żartobliwie przewracając oczami.

"Rozgość się, kochanie. Możesz włóczyć się, ile chcesz." Głos Luke'a brzmi chrapliwiej niż zwykle, gdy mówi, kolejne ziewnięcie ucieka z jego ust. Przesuwam dłońmi po mojej szkolnej spódnicy, rozpłaszczając ją na udach i rumieniąc się. 

„Ubiorę się, a potem zjemy śniadanie". Luke chichocze, a ja delikatnie kiwam głową.

„Idę do salonu, żeby wziąć torbę szkolną". Luke kiwa głową z aprobatą i idę do salonu. Zbieram swoje rzeczy i siadam na kanapie, czekając na pojawienie się Luke'a.Nie mogę pozbyć się myśli z mojej głowy, że Luke i ja spaliśmy razem. Nie ma w tym nic złego, prawda? Wszystko, co robiliśmy, to spanie. Zastanawiam się, czy moja mama byłaby zdenerwowana. Prawdopodobnie powinnam zachować to dla siebie. Zastanawiam się, co Luke myśli o tej sytuacji? Mam nadzieję, że mu to nie przeszkadza. Nie chcę, żeby się denerwował ani nic. Po kilku minutach w salonie pojawia się Luke, ubrany w czarne obcisłe dżinsy i prostą szarą koszulę. Przyłapuję się na tym, że wpatruję się w Luke'a przez chwilę za długo i szybko odwracam wzrok. Kiedy w końcu nawiązuję z nim kontakt wzrokowy, zauważam uśmieszek na jego ustach.

"Gotowa do wyjścia?" Luke pyta, a ja kiwam głową. Udajemy się do jego samochodu. Luke jedzie przez chwilę, aż dojeżdżamy do kawiarni.Luke znów proponuje, że kupi mi kawę, ale grzecznie odmawiam. Sam wchodzi do kawiarni, a ja siedzę w samochodzie, przeglądając media społecznościowe.Przeglądam przez kilka minut Instagrama i natrafiam na zdjęcie Elsy i innej dziewczyny. Dokładniej nowej dziewczyny z tamtego dnia-Rose. Nie wiedziałem, że tak często spędzają czas poza szkołą. Zastanawiam się, czy Elsa z jakiegoś powodu jest na mnie zła.Podnoszę wzrok znad telefonu i widzę, jak Luke wychodzi z kawiarni. 

"Hej mała, mam dla ciebie babeczkę i sok pomarańczowy." Luke posyła mi uśmiech i podaje śniadanie. 

"Dziękuję Panu." Staram się uśmiechnąć do Luke'a.

Luke odwzajemnia uśmiech i zaczyna odwozić mnie do szkoły. Wyglądam przez okno przez większość drogi, niepewna, co powiedzieć. Po kilku chwilach ciszy, z moich ust wydobywa się westchnienie, gdy czuję, jak coś dotyka mojego uda. Szybko odwracam wzrok, by spojrzeć na swoje udo i zdaję sobie sprawę, że spoczywa na nim ręka Luke'a. Palce Luke'a pocierają miękkie kręgi wokół moich ud i rumienię się, nie wiedząc, jak zareagować. Czuję, jak jego ręka przesuwa się dalej w górę mojego uda i skomlę, czując, jak moje ciało mrowi się w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie czułam.Ręka Luke'a nagle obejmuje mnie przez bieliznę i wzdycham, zerkając na niego. Jego oczy są przyklejone do drogi i wydaje się być niewzruszony tą sytuacją, w przeciwieństwie do mnie. 

"C..Co robisz?" W końcu wypuszczam powietrze, jego dotyk przyprawiał mnie o zawroty głowy, w dobry sposób. Luke uśmiecha się i kręci głową. 

„Po prostu rozpoznaję teren". Czuję, jak moje policzki robią się czerwone i zaciskam uda wokół jego dłoni. 

"Czy kiedykolwiek wcześniej byłaś dotykana, Ava?" pyta Luke, a ja gorączkowo kręcę głową „nie". To prawda, nigdy nie robiłam czegoś takiego, zwłaszcza w jadącym samochodzie. Oczy Luke'a spoglądają na mnie, po czym wracają na drogę. 

"Prawie jesteśmy na miejscu." Chichocze, a ja delikatnie kiwam głową.

"Jesteś bardzo mokra." Luke wydycha powietrze, jego głos staje się ochrypły. Czuję, jak jego palec ociera się o mnie, wstrząsam biodrami i jęczę. 

"Podoba ci się to, prawda?" Luke pyta, a ja delikatnie kiwam głową. 

"T..Tak, proszę pana. Czuje się bardzo dobrze." udaje mi się powiedzieć. To było takie nieodpowiednie, ale sprawiało mi to przyjemność. 

"Och, spójrz, jesteśmy na miejscu." Luke cofa rękę, a ja prycham. Nie chciałam jeszcze skończyć. Luke wjeżdża na miejsce parkingowe, a ja łapię oddech, wciąż wstrząśnięta tym, co się właśnie wydarzyło.

"Do zobaczenia po szkole, miłego dnia." Luke uśmiecha się, a ja przygryzam wargę, moje policzki wciąż są zabarwione na różowo. 

"Dziękuję i nawzajem."

Wysiadam z samochodu, zarzucam plecak na ramię. Luke opuszcza okno pasażera, kiedy zamykam drzwi. Próbowałam otrząsnąć się z dziwnego uczucia, które miałam, ale było to trudne.

„Bądź dziś grzeczną dziewczynką, do zobaczenia później".

good girl • {lrh} |PLWhere stories live. Discover now