Underwater Love - Kinny Zimmer [ZAWIESZONE]

Rozdział Czternasty

  Byłam już po kilku sesjach zdjęciowych i jak narazie, to było całkiem dobrze. Poza Rupertem pracowała dziś Julita i Mateusz, więc lepiej chyba być nie mogło.

Schodziłam właśnie na przerwę. Postanowiłam skoczyć szybko do Żabki, bo była najbliżej. Dopytałam się znajomych czy mam też coś im kupić i z przygotowaną listą wyszłam ze studia. Nagle w mojej kieszeni zaczął wibrować telefon. Wyjęłam go i zauważyłam, że dzwoni Beteo na FaceTime. Nic dziwnego, że akurat tak dzwonił, bo nigdy inaczej nie robił. Dawno z nim nie rozmawiałam, bo jakoś się mijaliśmy, a nie chciałam tego. Odebrałam i spotkał mnie widok uśmiechniętego chłopaka. Wywnioskowałam, że stał pod Nobocoto.

-Hej Adziu- uśmiechnęłam się szeroko i podłączyłam się do słuchawek.
-Cześć Ama. Co tam u ciebie słychać?
-A no powiem ci, że jest dobrze. Właśnie idę po coś do żarcia w przerwie. A co u ciebie?
-Zajebiście. Tworzę takiego hita, że nie uwierzysz. Będziesz musiała go posłuchać. A teraz mów mi tu jak na spowiedzi. Napewno jest okej? Słyszałem coś o Nel. Chłopaki mi wszystko odpowiedzieli.

-Co za szmaty jebane- zaśmiałam się i weszłam do sklepu, zakładając maseczkę, przywitałam się z panią kasjerką.- Prawdą jest to, że zerwałam z nią kontakt. Ale jak narazie wszystko jest okej. Serio. Myślałam, że będzie gorzej, ale jest zajebiście. Żyję ze świadomością, że mam was i to mi wystarcza.

Blondyn uśmiechnął się i pokiwał głową.
-I to chciałem usłyszeć. Teraz musi być tylko lepiej. O której kończysz?
-A bo ja wiem. Planowałam się zwinąć o szesnastej. Mało mam dzisiaj ludzi zapisanych. Muszę sobie zrobić jakąś przerwę od tego wszystkiego. A jutro mam znowu wolne. Mariolka szaleje z tymi dniami wolnymi.
-No to super. Wpadnę do ciebie po robocie i pojedziemy do kina, a potem na żarcie. Albo na żarcie a potem do mnie. Też obejrzymy jakiś film.
-Jestem za drugą opcją. To do zobaczenia później. Buźka.
-Całuję- rozłączył się, a ja wrzuciłam telefon do kieszeni.