Rozdział Drugi

2K 63 43
                                    

Obudził mnie dzwonek budzika w moim telefonie.
-Kurwa Ama, wyłącz ten jebany telefon- jęknęła przeciągle Nela.
-Nie mogę go znaleźć- przetarłam oczy.
Nienawidzę budzika w iphonie, najgorsza rzecz na świecie. W końcu znalazłam telefon (był przy ładowarce obok łóżka) i wyłączyłam budzik.
-Nareszcie. Która godzina?- spytała zielonowłosa.
-Siódma trzydzieści jeden.
-Co tak szybko?- zdziwiła się.
-Zanim się ogarnę to trochę minie. A poza tym wiesz, że lubię wstawać wcześniej.
-Dobra ja idę spać- odwróciła się na drugi bok i przykryła głowę poduszką.

Ja za to stwierdziłam, że najpierw, tak jak codziennie, sprawdzę co się dzieje na świecie. Złapałam za telefon i włączyłam internet, siadając na parapecie. Uchyliłam lekko okno, żeby przewietrzyć pokój. Sprawdziłam najpierw snapy od kilku osób i weszłam na Instagrama.
Dostałam kilka nowych obserwacji, komentarzy i polubień. Ze zdziwieniem zauważyłam kto mnie zaobserwował kinnyzimmer.
Tego rapera z SBM jeszcze nie miałam okazji poznać. Dołączył do wytwórni już trochę temu, ale nie było okazji. Chłopaka już dawno obserwowałam, także nie musiałam oddawać obserwacji.
Weszłam w dm i odczytałam wiadomości i poodpisywałam na niektóre.

W końcu zablokowałam telefon i zamknęłam okno, bo robiło się już chłodno. Podeszłam do szafy. Zaczęłam wybierać jakieś ubrania. Nadal jest zima, więc musiałam patrzeć też na to. Wybrałam w końcu białą koszulę na długi rękaw, na to większy, czarny sweter, czarne spodnie i białe długie skarpetki. Wyciągnęłam jeszcze czarny stanik i poszłam do łazienki z wszystkim w rękach, mijając rudego kota Uli. Podrapałam go za uchem. Szybko się ogarnęłam i związałam włosy w niedbałego koka. Pomalowałam rzęsy i lekko brwi. Psiknęłam się jeszcze moim ulubionym perfumem.

Po chwili siedziałam w kuchni i wstawiałam wodę na herbatę. Podszedł do mnie Rudy miaucząc, dałam mu świeżej karmy i wody, dlatego że Ula spała. Na lodówkę przyczepiłam kartkę z napisem, że Rudy już jadł. Zrobiłam sobie tosty i zaczęłam je powoli jeść. Dopiero była 9:16. Wstawiłam zdjęcie na ig story.

ama_0 story

Dopiłam ostatni łyk herbaty i umyłam po sobie naczynia

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Dopiłam ostatni łyk herbaty i umyłam po sobie naczynia. Poszłam jeszcze do łazienki umyć zęby. Weszłam do pokoju. Nela nadal spała. Spojrzałam na zegarek 10:37. Podeszłam do torby i zaczęłam pakować rzeczy. Wzięłam jeszcze małą walizkę i spakowałam potrzebny sprzęt do nagrywek.

-Nelka- szturchnęłam dziewczynę.
-Co?- spytała zaspanym głosem.
-Ja już będę wychodzić.
-Już?- spojrzała na zegarek.- Po co tak szybko?
-Przecież wiesz, że zawsze wyjeżdżam wcześniej. Nie ważne, która jest godzina.
-Jak chcesz. Ja zaraz wstanę i będę się zbierać. Jak skończysz to daj znać, wyjdę po ciebie.
-Możesz sobie jeszcze leżeć, na spokojnie. Tylko, że mogę późno kończyć i będę szła jeszcze na tatuaż. Nie chcę, żebyś szła po ciemku.
-Głupia jesteś. Dojadę autobusem, a spowrotem mnie odwieziesz. Do później.
-Dobra. Pa- cmoknęłam ją w policzek i zabrałam wszystkie rzeczy.

Założyłam jeszcze na nogi czarno-białe nike za kostkę i czarną kurtkę. Sprawdziłam jeszcze czy w kieszeni mam klucze od domu i samochodu.
Wyszłam zamykając za sobą drzwi na klucz. Zeszłam powoli po schodach i odblokowałam czarne Volvo. Swoje rzeczy położyłam do tyłu i zamknęłam drzwiczki. Wyjęłam jeszcze papierosa i go odpaliłam. Zaciągając się, myślałam o tym, co mnie dzisiaj czeka. Uwielbiałam spędzać czas z chłopakami. Dawno ich nie widziałam, bo skupiałam się teraz na swojej pracy.
Można by było powiedzieć, że moja "pomoc" przy ich pracy, była też moją drugą pracą. Z resztą nawet jak im pomagałam, dostawałam za to pieniężne wynagrodzenie. Wyrzuciłam niedopałek i wsiadłam za kierownice.
Weszłam na Instagrama w czat ze Sebastianem.

@ama_0: Siemka. Jesteś w Nobocoto?

Dostałam od razu odpowiedź.

@2115white: Cześć, jestem
@ama_0: OK, będę za 15 min
@2115white: Miałaś być najszybciej o 12 😂
@ama_0: Będę na 11, co za różnica haha. Dobra kończę, bo jadę.

Położyłam telefon obok siebie i ruszyłam. Skupiałam się na drodze. Puściłam radio. Leciała akurat "Lawenda". Podśpiewywałam sobie pod nosem, patrząc przed siebie.

Po chwili byłam już pod studio. Zaparkowałam i sięgnęłam po telefon, który schowałam do tylnej kieszeni spodni. Rozpięłam pasy i wypięłam się do tyłu po walizkę i torebkę. Nagle usłyszałam głośne pacnięcie w okno. Odwróciłam się wystraszona w tamtym kierunku. Zobaczyłam uśmiechniętą twarz Janka, z fajką w ręce. Otworzyłam szybko drzwi z szerokim uśmiechem. Poprawiłam jeszcze torby, żeby nie spadły z siedzenia.
-Cześć pojebie!- zawołałam i wpadłam w jego ramiona.- Ale się wystraszyłam!
-Cześć- chłopak zaczął się śmiać.- Fajnie cię znowu widzieć.
-Kopę lat, co nie?- też się zaśmiałam.
-Pomogę ci z rzeczami- zgasił papierosa i wziął ode mnie walizkę.
-Nie trzeba. Dałabym sobie radę.
Złapałam za torbę i zablokowałam samochód. Wrzuciłam jeszcze klucze do torby, tak samo jak te od domu, żebym ich nie zgubiła.
-Chodź- Janek objął mnie ramieniem i oboje zaczęliśmy iść w stronę Nobocoto, radośnie rozmawiając.

°Hej, hej. Kolejny rozdział. Jak się podoba?
Narazie jeszcze nudy, ale spokojnie! DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM!!!
Do następnego! 💋°

Underwater Love - Kinny Zimmer [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now