Rozdział Siódmy

1.4K 59 47
                                    

Wyszło na to, że Janusz i Adrian jeszcze zostali, bo kręcili z jakimiś pannami, a ja siedziałam w samochodzie ze zjaranym Matczakiem, upitą Nelą i całkiem dobrze się trzymającym Wiktorem. Aż dziwne, że się się trzymał. Bardzo dużo wypił, bo chłopaki cały czas mu stawiali różne drinki.

-Najpierw ją odwieziemy- odezwałam się i wskazałam na dziewczynę, która tuliła się do ręki Kinniego. Ruszyłam.- Do niej mamy najbliżej. I lepiej mieć już ją z głowy.
Wiktor skinął głową, zgadzając się ze mną i się zaśmiał.
Nela się dzisiaj popisała. Tuż przed wyjściem zaciągnęła do tańca Kinniego, wrzeszcząc na cały klub, że chce z nim tańczyć do rana i prawie się przed nim (i całym klubem) rozebrała, jednak na szczęście w porę ją zatrzymaliśmy. Niestety nie dało się zatkać jej mordy i co chwile rzucała w stronę wspomnianego bruneta, zboczone teksty, proponując mu różne rzeczy.
-Jak widać, ja się najlepiej trzymam- zaśmiał się Wiktor.- Nie licząc Amelki, ale ona nie piła.
-Jeszcze chwila i też byś się najebał- wtrącił Matczak.- Obiecuję ci, że kiedyś urwie ci się film- podrapał się po brodzie.
-Mhm, trzymam za słowo.
Zaśmiałam się na tą wymianę zdań. Zatrzymałam się po chwili pod domem przyjaciółki.

-Dobra Nela, koniec tego dobrego. Czas do domu- powiedziałam groźnie i wysiadłam z samochodu.
Otwórzyłam drzwi z tyłu, próbując wyciągnąć dziewczynę z samochodu.
-Jeszcze chwilcia mamo- jęknęła, wtulona w biednego Wiktora.
-Wstawaj Nela- dodał ze śmiechem, a dziewczyna potulnie wstała i ustala koło mnie, kiwając się lekko na boki.- Pomogę ci. A ty Matczak czekaj na nas.
Chłopak wysiadł z samochodu i podszedł szybko do mnie biorąc dziewczynę pod ramię, a ja złapałam ją pod drugie.
-Dzięki- zwróciłam się do chłopaka.
Ciągnęliśmy zieloną, ale się opierała, jęcząc, że chce zostać z Zimmerem, bo się nie natańczyła.
-Dominika jest w domu, czy masz klucze?- spytałam przyjaciółki, która już zaczynała mnie irytować.
-Miała być w domu- odpowiedziała, ziewając.- Ale jak jej nie będzie, to ja kluczy nie wzięłam. Będę spała na dworzu!- zaczęła panikować.- Jest zimno, a ja zamarznę! Japierdziele!
-Uspokój się- westchnęłam zmęczona jej zachowaniem.

Zadzwoniłam do drzwi i po chwili otworzyła nam starsza siostra Nelki.
-Cześć Domka- przywitałam się.- Nela się trochę najebała.
-Trochę to chyba mało powiedziane- zaśmiała się, widząc w jakim stanie jest jej siostra. Zabrała ją od nas i przytrzymała w ramionach.- Dzięki, że ją przypilnowaliście. Dam już sobie radę.
-Spoko. To dobranoc- uśmiechnęłam się lekko i złapałam Kinniego za rękę, ciągnąc w stronę samochodu.

Zajął miejsce z tyłu, a ja zasiadłam za kierownicą.
-Trzymasz się jakoś jeszcze?- zwróciłam się do Matczaka.
-Taa. Mogę powiedzieć, że już jestem trzeźwy- parsknął, opierając głowę o szybę.
Zaśmiałam się cicho i skierowałam się tym razem w stronę domu Jakowskiego.
-Tak się cieszę, że już ją stąd zabraliście- powiedział Michał.- Dzisiaj chyba przeszła samą siebie.
-Nelka?- upewniłam się.- No dzisiaj bardzo jej weszło. Coś wątpię, że to tylko alko było. Ale serio, zauważyłam, że ostatnio jak pije, to traci całkowicie kontrolę- pożaliłam się.
-Właśnie było to widać. Mówiłem ci stary, że z nią jest coś nie tak- Matczak zwrócił się do bruneta, który siedział z tyłu.
-Była pod wpływem- wtrąciłam się.- Dlatego się tak zachowywała. Na co dzień jest inna- spojrzałam na chłopaka w lusterku.- A ty Matczak jesteś nie lepszy. Kurwa też miałeś już nie jarać, a robisz ze mnie pojebaną- wkurzyłam się. Chłopak to zauważył i się zamknął.

-Zanim zaczęła pić, to się zachowywała okej- potwierdził Wiktor, próbując załagodzić sytuację.- Nie będę jej oceniać, bo znam dziewczynę dopiero kilka godzin- uśmiechnął się do mojego odbicia.- O już jesteśmy- zdziwiony spojrzał za szybę.
Właśnie zatrzymywałam się pod jego blokiem.
-Szybko- potwierdziłam.
-No to co?- odpiął pasy, uśmiechając się.- Dziękuję za dzisiaj. Super się bawiłem i mam nadzieję, że kiedyś to powtórzymy. Niekoniecznie w klubie.
-Też się super bawiłam- wyszczerzyłam się.- Dokładnie. Można teraz jakąś domówkę zrobić.
Wiktor zbił piątkę z Michałem, a mnie cmoknął w policzek, na co się zdziwiłam.
-I jeszcze raz, dzięki za podwóźkę- mrugnął do mnie.- Kupię ci za to jakiegoś dobrego winiacza.
-Nie ma za co- zaśmiałam się.- Ale winkiem nie pogardzę.
-Dobranoc wam- wysiadł z uśmiechem na twarzy, zamykając za sobą drzwi.

-Ta dobranoc- mruknął Michał, gdy chłopaka już nie było.- Dobrze się dogadujecie.
-Też tak myślę- wzruszyłam ramionami.- Ale na tym pozostanie. To gdzie teraz jedziemy?- spytałam, wracając na drogę.
-Mogę spać dziś u ciebie?- spojrzał na mnie.- Nie chce wracać o tej godzinie na chatę. Rano szybko się zmyje i nie będę ci przeszkadzał.
-Na luzie- uśmiechnęłam się lekko.- Mi przeszkadzać nie będziesz, gorzej będzie z Ulą. Tylko proszę cię, bez krzywych akcji- spojrzałam na niego błagalnie.- Już mam na dzisiaj dosyć wrażeń. Nela mi dziś dużo ich dała.
-Spokojnie- poklepał mnie po udzie.- Będę grzeczny. I dziękuję ci bardzo- dał mi szybkiego buziaka w policzek i spojrzał się za okno.- Przepraszam za moje zachowanie... Postaram się ogarnąć- dodał cicho.
-Michał- westchnęłam.- Wiesz, że robię to dla twojego dobra- złapałam go za rękę, a on splótł nasze palce ze sobą.

***

Ogarniałam się do spania. Po szybkim prysznicu, przebraniu się w czystą bieliznę, za dużą koszulkę i skarpetki, związywałam włosy w kitka.
Zmyłam resztki makijażu i skierowałam się po cichu do pokoju. Starałam się iść jak najciszej, żeby nie obudzić Ulki - była już 2:36.
Weszłam do pokoju i zauważyłam, że Michał leży pod kołdrą i przegląda telefon.

-Co tak długo?- spojrzał się na mnie, gdy kładłam się obok niego, zabierając mu połowę kołdry. Położyłam się do niego tyłem.- Ja w porównaniu do ciebie byłem z piętnaście minut.
-Ciesz się, że w ogóle przyszłam- zaśmiałam się i zauważyłam jak kładzie telefon, na szafkę nocną obok mnie i zgasza lampkę.
-Cieszę się bardzo- poczułam jak spowrotem się położył i objął mnie w pasie, przyciągając do siebie.- Dobranoc.
-Dobranoc- szepnęłam i po chwili odpłynęłam w spokojnym śnie.

°Dzisiaj łapcie króciutki rozdział.
Troszkę nudny, bo nic się w nim nie dzieje, ale nie mam weny zbytnio.

Kurw@ mamy tak w ogóle ponad 2 tys wyświetleń!!! KOCHAM WAS I DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO ❤️
Buźka 💋°

Underwater Love - Kinny Zimmer [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now