Rozdział Dziewiąty

1.5K 74 193
                                    

  Zauważyłam harcerzyka, który siedział przy stoliku z jakąś ładną brunetką. Śmiał się właśnie z czegoś, co powiedziała dziewczyna. Mocno gestykulowała. Siedzieli kilka stolików dalej.

-Na co patrzysz?- spytała Nela i podążyła wzrokiem w miejsce, w które przed chwilą patrzyłam.
-Na nic- uśmiechnęłam się lekko, odpowiadając szybko.
-O Kinny- powiedziała, zauważając go.
-Błagam, nie wołaj go tu- złapałam ją za rękę, powodując, że się na mnie spojrzała.- Wyglądam jak śmierć. I nie przeszkadzajmy im proszę.
-W worku na śmieci byś nawet pięknie wyglądała. Z resztą ty wiesz jakie ja mam zdanie na twój wygląd bez makijażu- wzruszyła ramionami.- Jesteś piękna. Ale masz rację nie będę go wołała. Widać, że jest zajęty- uniosła brew i znowu spojrzała w tamtym kierunku.
-Odwróć się, bo cię zauważy- jęknęłam i miałam rację. Chłopak po sekundzie złapał ze mną kontakt wzrokowy.

Odwróciłam szybko głowę, łapiąc za kubek kakao.
-I masz- warknęłam w jej stronę, patrząc na nią groźnie.- Jak tu przyjdzie to cię zabije.

-Cześć dziewczyny- usłyszałam obok naszego stolika. Spojrzałam w tym kierunku. Stał, uśmiechając się tym swoim uśmieszkiem Wiktor, a obok niego stała ta brunetka.
-Heej- odpowiedziała z wielką radością moja przyjaciółka.
-Cześć Wiktor- spojrzałam na chłopaka z lekkim uśmiechem.
Zajebie Nelę, mówiłam jej, że chłopak ma tu nie podchodzić. Zaczyna mnie już dziewczyna wkurwiać. Nie pomalowałam się i wyglądam okropnie. Zrobiła do specjalnie, jak nic.

-To jest Marika- wskazał na dziewczynę.- Moja kuzynka. A to jest Nela i Amelka- przedstawił nas sobie, przy okazji poprawiając włosy.

A dobra kuzynka, okej. Spoko, rozumiem. Z resztą o czym ja myślę? On jest tylko moim znajomym, nikim więcej, przekonywałam siebie. Nie mam powodów, żeby o tym myśleć.
-Miło mi- odpowiedziałam miło, a dziewczyna posłała mi uśmiech.- Jak się trzymasz po wczoraj?- spytałam się chłopaka ze śmiechem.
-Dobrze. Nic mnie nie boli. A co najważniejsze: żyję- zaśmiał się.- A jak tam z wami?

-Ja się trzymam dobrze- również się zaśmiałam.- Tylko się nie wyspałam i wszystko mnie boli.
-Gojrzej jest ze mną- wtrąciła Nelka.- Łeb mnie nawala do teraz. Połowy rzeczy nadal nie pamiętam i czuję się jak idiotka. Sory jak coś wczoraj odwalałam. A napewno odwalałam, bo Ama coś wspominała- podrapała się po głowie zażenowana.
-Trochę się działo- zaśmiał się Kinny, patrząc na dziewczynę z politowaniem.
-Chcecie się dosiąść?- zaproponowała nagle zielonowłosa.- Mamy jeszcze dwa wolne siedzienia.

Za bardzo się zagalopowała, ale tego nie skomentuje.
-Jak nie macie nic przeciwko- Wiktor spojrzał na mnie, jakby się upewniał, że mu nie zabronie.
-Jasne, siadajcie- machnęłam ręką, uśmiechając się w jego kierunku, a oni poszli po swoje rzeczy.- Zajebie cię gołymi rękami z zimną krwią- syknęłam do przyjaciółki, na co ona pokazała mi tylko środkowego palca.
Przetarłam bezsilnie twarz. Wzięłam łyka kakao i postawiłam kubek na stolik. Po chwili po jednej stronie stołu usiadł brunet, a z drugiej jego kuzynka. Tak że ja siedziałam z Nelką na przeciwko, a kuzynostwo na przeciwko siebie.
-Opowiadajcie co tam u was- zachęciła z uśmiechem Nela, opierając głowę o rękę.
Miałam ochotę zetrzeć ten uśmiech z jej twarzy. Ewidentnie testowała moją cierpliwość. A wie doskonale, że ja cierpliwa nie jestem. Kopnęłam ją ukradkiem pod stołem, na co spojrzała na mnie z uniesioną brwią.

***

Było już po osiemnastej, a ja kierowałam się z Wiktorem i Nelą (niestety) do mnie. Marika musiała się zmywać, bo miała coś do załatwienia. Szkoda, bo okazała się całkiem spoko. W końcu wyszło na to, że postanowiliśmy pójść do mnie (bo mieliśmy najbliżej) i coś obejrzeć albo po prostu sobie posiedzieć.
Przyjaciółka była dzisiaj wyjątkowo nieznośna. Wtrącała się w każde zdanie, które kierowałam w stronę Kinniego. Wydaje mi się, że chłopak wpadł jej w oko. Za bardzo gwiazdorzyła i szczerze miałam nadzieję, że jednak do mnie nie przyjdzie. Niestety się rozczarowałam.
Kończyłam palić fajkę, gdy dochodziliśmy do mojego bloku.

Underwater Love - Kinny Zimmer [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now