8

289 30 13
                                    

Zaczynacie rozmawiać.

To wielkie uczucie ulgi, móc mówić i być zrozumianym. Szerzyć myśli z kimś, kto wie o czym mówisz, kto też widział śmierć i nie śpi po nocach przez liczne koszmary.

Lubiłaś plotkować gdy byłaś jeszcze dzieciakiem, prowadzić niezobowiązujące konwersacje ze strażnikami pilnującymi twojej celi, pogawędki podczas treningów. Ale to jest zupełnie co innego.

Wy naprawdę siebie słuchacie. To straszne, ale wyzwalające. Świat wokół ciebie robi się coraz mniejszy, podczas gdy ty zadajesz coraz to nowe pytania.

- Najgorsza śmierć? -

Pytasz bez oporów tej nocy. Z Leviem oglądacie wyrzutnie lin i paski potrzebne do trójwymiarowego manewru.

- U mnie to był Kaito Tagasaki. -

Mówisz, nie czekając na odpowiedź.

- Trzymaliśmy się razem całe trzy lata podczas szkolenia, a potem on tak po prostu zginął podczas pierwszej misji.

Mężczyzna milczy, ale wiesz, że cię słucha. Opowiadasz mu więcej - o swoim pierwszym szkoleniu i okrutnym dowódcy. Ignorujesz dreszcze przechodzące ci po plecach.

Mija kilka nocy, ale czujesz jakby to była całą wieczność. Czas spędzony przy świetle świecy i krótkich rozmowach zlewa się w jedno.

Często milczycie. Opowiadasz mu małe kawałki swojego życia, a potem znowu jesteście cicho przez długie godziny. 

- Pójdę zmienić wodę. -

Mówisz tego wieczora. Sięgasz po zardzewiałe wiadro i już chcesz wychodzić, ale jego głos cię zatrzymuje.

- Isabel Magnolia. -

Zatrzymujesz się przy wyjściu. Levi nie podnosi na ciebie wzroku. Odkładasz wiadro i opadasz na lawke.

- …Isabel? -
- Najgorsza śmierć. Sama pytałaś. -

Wpatrujesz się w sufit.

- Jak zginęła? -

Levi nie wacha się z odpowiedzią. 

- Zabił ją tytan. -

Zrezygnowana wypuszczasz powietrze.

- Opowiesz mi o niej? -

Prosisz.A on Ci opowiada, nie tylko o niej. Słyszysz o Farlanie Churchu, Kuchel i Kennym Ackermanie. Petrze, Guntherze, Oluo i Eldzie. Nazwisk jest tak wiele, że czujesz ból w krtani.

Ale słuchasz, i masz nadzieje, że to wystarczy.

Dzień przed oficjalnym ogłoszeniem planów na odbicie Hiroszimy, kapitan zadaje ci pytanie.

- Wybrałaś już nowego? -

Marszczysz brwi, nie do końca rozumiejąc. Mężczyzna wpatruje się w ciebie zimno.

- Przy ognisku. Mówiłaś, że szukasz kogoś. Żeby się… -

Niezręcznie kiwa dłonią. Potrzebujesz chwili, żeby załapać. 

- Oh! -

Przełykasz ślinę.

- Ja… nie jestem pewna. -

Spoglądasz na niego.

- Chyba jeszcze nie. Sama nie wiem. -

Mężczyzna nie odpowiada. Obiecujesz sobie, że znajdziesz czas, aby się zastanowić.

Jutro, przeklinasz w myślach.

𓍊𓋼𓍊𖡼.𖤣𖥧𖡼.𖤣𖥧𓋼𓍊𓋼

call me captain // attack on titan (LEVI x READER)Where stories live. Discover now