ʀօʐɖʐɨał 35

1.1K 35 0
                                    

Okazało się, że Taehyung mieszka niedaleko tego parku i szliśmy na piechotę do jego domu.

Ys: T/I?- zapytała po chwili.
T/I: Nom?
Ys: Skąd pochodzisz? Wybacz za to pytanie, ale nie masz urody azjatyckiej.
T/I: Masz racje nie mam. Jestem Polką.
Ys: O jaka niespodzianka. Moja kuzynka przeprowadziła się do Polski- zaśmiała się.

Nagle mój telefon zadzwonił, przeprosiłam ich i wyjełam komórkę. Dzwonił Kook.

Ys: Nie odbierzesz?
T/I: Kook dzwoni- westchnełam.
Ys: Odbierz, może lekarz dzwonił i coś powiedział o Jeonhyunu.

Wachałam się, ale po chwili odebrałam.

Rozmowa z Kookie❤
-Halo?
-Kochanie, błagam powiedz mi gdzie jesteś.
-To chyba nie powinno Cię interesować
-Ale Z/T/I, martwię się o Ciebie.
-I to jest powód? Gguk nie żartuj.
-Myszko przecież jesteśmy w związku to normalne, że Cię kocham i będę się o Ciebie martwił. Proszę, powiedz mi gdzie jesteś.
-Nie Jungguk byliśmy razem. To co zrobiłeś jest niewybaczalne, złamałeś mi serce. I nie ośmieszaj się, gdybyś mnie kochał, nigdy nie pocałował byś innej. Będę przychodziła normalnie do pracy, ale My. Się. Nie. Znamy.
Koniec rozmowy z Kookie❤

Znowu się ropłakałam, Yunsun podeszła do mnie i przytuliła, a Taehyung patrzył na mnie ze smutkiem w oczach.
Ys: T/I nie płacz. On nie zasługuje na Twoje łzy.
T/I: To tak boli- rozpłakałam się mocniej.
V: T/I proszę uspokuj się- zaczął głaskać mnie po głowie- za chwilę będziemy w domu. Spróbuj się uspokoić ok?

Po kilku minutach gdy się uspokoiłam zaczęliśmy iść spokojnie do domu.

Babysitter | JungkookWhere stories live. Discover now