Epilog

192 13 5
                                    

- "Yoongi pociągnął za spust. W głowie słysząc: ostatnia szansa."- opowiadał barman. Starał się przedstawić to z jak największym udziałem emocji, aby słuchacz mógł to wszystko dobrze sobie wyobrazić.

- No i co było dalej?

- Cóż. - osoba stojąca za barem chwyciła szkło i upiła spory łyk, czegoś co znajdowało się akurat w szklance. - W tym momencie muszę ci przedstawić dwie wersję, gdyż nie ustalono dokładnie jednego zakończenia. Niektórzy twierdzą, iż Yoongi nie trafił, z powodu odniesionych obrażeń od bata. Nie zdziwiłbym się jego plecy musiały wyglądać nieciekawie. Po tym Najwspanialszych Król Agust wziął sprawy w swoje ręce i ściął bliźniaka chwilę później wraz z tymi, którzy pomogli mu, w uniknięciu kary oraz zamachu na głowę państwa. Przez kilka następnych dni jeszcze poszukiwał Seokjina i Namjoona, gdyż starali się uciec z Królestwa. Dzień po śmierci swego brata Agust stał się zamężny. Wyprawiono wtedy wielkie, jakże huczne wesele. - mówił jakby coraz bardziej przygnębiony tym faktem. - Taehyung zaś nienawidził władcy bardziej niż wcześniej. Po ścięciu jego miłości przestał się odzywać do Mina. Także nie mógł znieść myśli, iż będą dzielić sypialnie oraz dalsze życie po tym wszystkim, co się u nich wydarzyło, więc niedługo później odebrał sobie życie. W królestwie nic się nie zmieniło. Nadal panowała bieda i ubóstwo, a mieszkańcy próbowali uciekać, ale niestety nie wszystkim się to udawało.

- Nie jest to zbyt optymistyczne zakończenie.

- Nikt nie powiedział, że takie będą. Jednak nie martw się, już pędzę z pomocą. Istnieją też optymiści, którzy uważają że Yoongi mimo wszystko trafił. Cud można rzec. Monarcha padł trafiony w samo serce, co szybko zakończyło jego żywot. Niestety przez baty drugi Min również się przewrócił, ale Tae szybko do niego podbiegł i się nim zaopiekował. Kilka dni później, gdy z Minem było już wszystko dobrze, wziął on ślub z Kimem. Wiadomo przygotowania do wesela nie mogły się zmarnować. Zaprosili wszystkich, także rodziców Hoseoka, jak i samego Junga, który już czuł i wyglądał znacznie lepiej. Później nastały lepsze czasy dla Królestwa Shilla.

- Ta wersja bardziej mi się podoba. Moim zdaniem, należało się Agustowi za to wszystko co zrobił.

- To już twoja wola, w którą opcje wierzysz.

- A ty? Co ty myślisz?

- Mam nadzieję, że każdego dosięgła sprawiedliwość i należyte szczęście.

- Czy ty jesteś szczęśliwy? W tym miejscu?

- Skąd to pytanie? Jestem wolny, czemu mam być nieszczęśliwy? W końcu nikt mną nie kieruje, nie manipuluje. Żyje bez zobowiązań. Nikt nie ma nade mną kontroli, więc żyje pełnią życia.

- Tak właściwie to, skąd tyle o tym wiesz? Tak jakbyś tam był i wszystko widział? Kim ty jesteś?

- Można powiedzieć, iż miałem dobre źródło informacji. Kiedy myślałem, że nadszedł mój koniec, dostałem drugą szansę. Teraz już jej nie zmarnuję.

Taki mamy koniec tej legendy.

Tak właśnie kończę swoją pierwszą pracę tego typu.

Bardzo wam dziękuję za każde wyświetlenie i gwiazdkę.

Dziękuję wszystkim, co czytali moje wypociny na bieżąco.

Mam nadzieję, że całość się wam podobała oraz, że wszystko dobrze zrozumieliście i polubiliście fabułę jak i bohaterów :3

Przepraszam za błędy popełnione w rozdziałach 😅 Zawsze staram się je od razu poprawiać.

Nie będę oszukiwać, na pewno to kiedyś poprawię, jednak na ten moment taki jest oryginał.

Jeśli macie jakieś pytania dotyczące fabuły, chętnie na nie odpowiem.

To nie mój koniec na wattpadzie, jeśli jakimś cudem polubiliście mój styl pisania, to 31 października planuje dodać shota na halloween, a później kolejne au tym razem w XXI wieku 😁

Raz jeszcze bardzo dziękuję za przeczytanie❤

Do kolejnego spotkania ^^

snowycat💜

Teraz zapraszam jeszcze mała scenkę po "napisach" 😉


Po zakończeniu opowieści barman przeszedł się na zaplacze na swoją przerwę. Tam spotkał swoją szefową, która sama korzystała z chwili wytchnienia.

- Kolejnemu opowiadałeś tą historię? - zapytała go.

- Szkoda, że nie widziałaś tego zainteresowania, gdy mówiłem tę historię. To zaciekawienie w oczach.

- Muszę przyznać, cała ta legenda, jak to ujmujesz, jest dość niespotykana
Aż dziwne, iż tutejsi nie wiedzą o niej.

- Dzięki mnie, będzie ona popularna w tej wiosce. Dopilnuję tego. - uśmiechnął się do niej.

- Ostatnio chodzi mi po głowie jedno pytanie. Gdybyś mógł cofnąć czas i wszystkiemu zapobiec, zrobiłbyś to?

Mężczyzna zamyślił się, jednak niezbyt długo, bo już po chwili odpowiedział pewnie.

- Nie, chciałbym przeżyć to raz jeszcze.

- The End -

The Legends of Twin Kings #taegi, #yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz