My little secret || h.s ||

14. Szok

* PERSPEKTYWA HARRY'EGO *

- Tato? - zapytała zszokowana.

- Ed proszę cię wróć do salonu, zaraz do ciebie przyjdę. - zwróciłem się do syna, a on wykonał moje  polecenie.

- Jesteś ojcem?! - zapytała ponownie z zniesmaczonym wyrazem twarzy.

- Tak jestem ojcem, Ed ma trzy lata.

- Dlaczego mi nie powiedziałeś wcześniej? Dlaczego nie powiedziałeś od razu? - napadła na mnie.

- Miałem do ciebie podejść i powiedzieć: Hej jestem Harry, zaraz cię przelecę, a tak w ogóle to mam trzyletniego syna. - odparłem złośliwie, a po chwili poczułam jak dłoń dziewczyny ląduje na moim policzku. - Chciałem go po prostu chronić. - wyszeptałem.

- Nie obchodzi mnie co chciałeś, okłamałeś mnie. Ale wiesz co Harry, dobrze, że powiedziałeś mi o tym bachorze teraz, a nie na przykład za miesiąc. Przynajmniej nie zmarnowałam na ciebie więcej czasu.

- Wyjdź kurwa, wynoś się! - krzyknąłem.

- Z największą przyjemnością, a tak poza tym wcale nie byłeś taki dobry w łóżku. - powiedziała, po czym trzasnęła mocno drzwiami.

...

- Dlaczego jesteś smutny tatusiu? - zapytał Ed wdrapując się na moje kolana.

- Po prostu ktoś mnie zasmucił.

- Byłem grzeczny prawda? - zadał pytanie zmartwiony.

- Nie chodzi o ciebie kochanie. - pocałowałem go w czoło.

- Twoja koleżanka cię zasmuciła? - pokiwałem głową. - Możemy zadzwonić po Lily. Lubię Lily.

- Może innym razem, dobrze? Poproszę za to wujka Louisa żeby do nas przyjechał.

Byłem zły i smutny równocześnie. Momentami chciało mi się nawet płakać, wiedziałem, że Beth nie jest idealna, jednak sądziłem, że ma chociaż trochę klasy i taktu. Nie spodziewałem się, że będzie aż taka bezczelna. Miałem ochotę się upić i dlatego właśnie chciałem zadzwonić po Louisa.

- Louis, stary możesz wpaść?

- Co jest?

- Beth okazała się suką. - powiedziałem szczerze.

- Zaraz będę.

Beth to suka ;-; Byłam dziś w kinie na filmie Mama, Xaviera Dolana (którego uwielbiam i polecam każdy film) i ponownie jestem zachwycona jego twórczością.

PROSZĘ KOMENTUJCIE