Rozdział Dwunasty

3.9K 131 6
                                    

Czy całowanie się jest grzechem ? Znaczy, mam na myśli moment  gdy robię to z mężczyzną, który oficjalnie nie należy do mnie, a nasza relacja jest niebywale skomplikowana. Łącząc nasze usta w jedność popełniam błąd czy jedynie oddaje się niewinnej przyjemności?

 

Kate była jedyną zaufaną osobą, do której mogłam zwrócić się w najgorszych i najbardziej pokręconych momentach swego życia. Nie sądziłam, że znajomość z Bieber'em zmusi mnie do przemyśleń dotyczących czynów złych i dobrych. Bóg, bez względu na to czy istniał był jednostką uwielbiającą niszczyć me szczęście, jednak zwróciłam uwagę na pojęcie grzechu. Mój palec swobodnie uderzył w długi, biały guzik umożliwiający wysłanie krótkiej wiadomości przez komunikator.

Sądziłam, że powrócisz z tej wyspy opalona, a tymczasem ty zamieniasz się w zagorzałą katoliczkę analizującą swe czyny na podstawie dziesięciu przykazań i niedorzecznie grubej księgi ? Kim jest ten chłopak Chloe ?

Zagryzłam wargę czując się zażenowana faktem, że poznałam tu kogokolwiek.

Jest przyjacielem Natalie.

Po udanym śniadaniu Justin poprosił o godzinę swobodnego przygotowania, oznajmił iż dzisiejszy dzień spędzimy w miłej atmosferze, jedynie we dwójkę. Dziwił mnie fakt, że nie chciał zostać w domu, ale podekscytowanie związane z możliwością lepszego poznania go z łatwością odpędzało od mego umysłu wszelkie niedorzeczne myśli.

Mam nadzieję, że nie jest męskim odpowiednikiem jej parszywego charakteru. Lubisz go? Jest przystojny ? To nie pierwszy chłopak, który spróbował twych warg. Dlaczego przejmujesz się tym tak mocno?

Czy go lubię? To pytanie jest niedorzeczne.

Kate, tu nie chodzi o darzenie go jakimkolwiek uczuciem. Wiesz jak łatwe jest moje serce, to tania dziwka w przypadku czarujących mężczyzn - niestety on należy do tej grupy. Mam na myśli to , że z NAS niczego nie będzie, wiesz, że Natalie kazała mi kłamać, nasza relacja opiera się na nieszczerej wiedzy co oznacza, że wszelkie uczucia także będą fałszywe. Wpadłam w ogromny kwas.

 

Blask słońca swobodnie przebił się przez czystą szybę tworzącą jedną ze ścian salonu, w którym siedziałam i opadł na moje ciało sprawiając, że zauważyłam iż odcień mej skóry zmienił barwę. Nie byłam tak przerażająco blada. Cichy dźwięk oznajmił przyjście kolejnej wiadomości.

Nie wierzę w to, że Henderson będzie kolejnym powodem, dla którego stracisz swoje serce Chloe. Przestań analizować, jeśli ten facet jest tego warty- zaryzykuj. Nie miałaś wyjścia, zmusiła cię do przyjęcia nowej tożsamości, lecz prawdziwa ty nie jest gorsza od wizerunku bogatej kuzynki z Florydy. Nie wmawiasz mu niczego tragicznego Kochanie, po prostu wyluzuj, kiedy będziesz pewna wyznasz mu prawdę, a jeśli Bóg będzie dobry pomoże ci rozwiązać tę sytuacje w najłagodniejszy sposób.

Zagryzłam wargę wczytując się w kolejne linijki notki przedstawiającej punkt widzenia przyjaciółki. Wiedziałam, że mogę jej ufać, nigdy nie działała na moją niekorzyść. Żyjąc na Brooklynie nie musiałam przejmować się dokładnym wybieraniem znajomych, tam nie liczyły się pieniądze i zawód rodziców. Wszyscy byli tak samo biedni, nie sądziłam, że kiedykolwiek będę przerażona faktem iż moje serce może zostać złamane przez fakt iż liczba cyfr na moim, koncie jest zbyt mała.

Boję się.

Jesteś odważna Chloe, jeśli ta suka ponownie zniszczy twoje życie jestem w stanie wyrwać implanty z jej cycków. Musze iść do pracy, pamiętaj, że cię kocham. Tęsknimy.

Other WorldsWhere stories live. Discover now