Rozdział Dwudziesty Piąty

2K 158 44
                                    

Wsunęłam kciuki za wąski materiał pasów oddzielając podrażnioną skórę ramion od obciążonych ciężarem zakupów sznurów plecaka. Z opanowaniem przesunęłam końcówką języka po suchej powierzchni rozchylonych warg, zimne, nocne powietrze wypełniają moje płuca przy każdym kolejnym oddechu,a niemoralnie szeroki uśmiech pojawiał się na twarzy w każdej chwili kiedy jego gardło opuszczały pomruki niezadowolenia. Pozornie wysportowany, fantastycznie umięśniony, fenomenalnie pewny siebie mężczyzna okazał się marnym amatorem górskich wspinaczek. W umyśle powtarzałam zasady udzielania pierwszej pomocy, byłam praktycznie pewna, że tej nocy wykorzystam wszelkie informacje przekazane znudzonej klasie na jednym z licealnych warsztatów "Odpowiedzialnego Obywatela Brooklynu". Odważnie ściskał moją dłoń wysuwając swe ciało o kilka kroków w przód, tym sposobem próbował uchronić me stopy przed zderzeniem z drobnymi kamieniami oraz nieco suchymi korzeniami drzew, jego wściekłość była namacalna, lecz sposób w jaki imitował zadowolenie związane z moim pomysłem dosłownie roztapiał serca.Niezwiązane pukle cienkich włosów łaskotały rozgrzane do czerwoności policzki,a lodowate cząsteczki powietrza uderzały w rozżarzoną skórę dając kilkusekundową ulgę. Blask perfekcyjnie okrągłego księżyca opadał na wąską, piaszczystą dróżkę, którą podążaliśmy, kilka nocnych ptaków umilało naszą podróż swym śpiewem. Byłam zauroczona otaczającą nas panoramą, nawet jeśli doprowadzała mojego chłopaka do stworzenia listy sposobów, dzięki którym mógłby pozbawić mnie życia.

-Juuuuuuuuuuuustin.-Jęknęłam dziewczęco zakręcając delikatne kółko na powierzchni jego dłoni.-Chyba nie będziesz obrażony przez resztę naszej randki, prawda?- Uniosłam brwi ku górze.Jasnowłosy zacisnął swe perfekcyjnie pulchne wargi w cienką linię, ten gest sprawił, że chciałam wbić w nie swoje zęby tak mocno by pozostawiły krwisty ślad.-Zostało tylko kilka metrów, przysięgam, że widok jaki zastaniesz na szczycie jest wart każdego wysiłku.-Byłam pewna swych słów. Podczas wycieczki na wyspę miałam okazję zwiedzenia wielu klimatycznych miejsc. Bahamy słyną z dziewiczych pejzażów, które napawały mą duszę zachwytem, jednakże moje serce oraz umysł pozostały wierne perspektywie tysiąca drobnych światełek rozciągniętych wzdłuż skąpanego w ciemności oceanu.-Jesteś pierwszym mężczyzną, którego zabieram w to miejsce.-Te słowa przykuły jego uwagę. Spojrzał w moją stronę z trudem powstrzymując kąciki warg przed uniesieniem się ku górze.

-Naprawdę ?-Zacisnął palce otaczające moją dłoń. Potwierdzająco skinęłam głową.

-Pomyślałam, że to odpowiedni czas by opowiedzieć prawdziwą historię Chloe Rodriguez. Potrzebowaliśmy spokojnej przestrzeni, która będzie należała jedynie do naszej dwójki.- Przeniesienie związku na kolejny etap wymagało większego wkładu z mojej strony, zmarnowałam zbyt wiele czasu na udawanie osoby, którą nigdy nie byłam, a Justin był facetem, który zasługiwał na wszelkie dobra tego świata. Zapisując w sercu sekundę jego uśmiechu skręciłam wgłąb lasu, długie, gęsto obrośnięte gałęzie drzew zawisły ponad naszymi głowami tworząc ciemny korytarz. Najprzyjemniejszym widokiem dnia okazał się blask jego oczu w chwili gdy tuż pod naszymi stopami rozciągnął się krajobraz Nowego Yorku otoczonego poświatą lamp, barwnych reklam oraz reflektorów aut przemierzających wąskie labirynty ulic.Wysokie biurowce, których ściany niczym gładkie tafle lustr odbijały naturalnie piękny księżyc. Ostra skarpa stanowiła punkt widokowy, dzięki któremu zwykły obserwator mógł utracić oddech.

-Miałaś rację.-Zawsze ją mam Justin.- Zdjęcia na pocztówkach nie są w połowie tak doskonałe jak ten pejzaż.- Wstrzymał powietrze badając wzrokiem każdy centymetr rozciągniętego przed nami krajobrazu.-Zwiedziłem każdy park, muzeum,wystawy, mieszkanie wybitnego poety, który zmarł dziesiątki lat temu, ale żadne z tych miejsc nie sprawiło bym zachwycił się Nowym Yorkiem tak jak w tej chwili. Dlaczego nie słyszałem o tym miejscu?

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 26, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Other WorldsWhere stories live. Discover now