Rozdział 4

284 26 0
                                    

Długo po tym, jak biuro Ibikiego zostało posprzątane, mimo że było już całkiem czyste, Shingami zasnęła na kanapie po lewej stronie pomieszczenia.

Kiedy Ibiki wrócił do swojego biura, od razu zauważył śpiącą dziewczynę. Jej maska leżała na podłodze obok niej, jej nieskazitelne rysy były zrelaksowane, ledwo widoczne cienie wokół oczu powoli znikały.

Ibiki cicho podszedł do kanapy i delikatnie położył rękę na jej głowie, żeby jej nie budzić.

Gdyby zrobił to dwa lata temu, miałby duże prawdopodobieństwo, że ją obudzi i skończy z raną na ramieniu.

Teraz jednak nawet się nie ruszyła.

Wypuścił powietrze przez nos i podniósł dziewczynę na ręce. Jej waga była niezdrowo lekka jak na jej wiek, ale bez względu na to, ile zjadła, nic nie zyskała.

Jego ramię wsunęło się pod jej pośladki, a jej głowa spoczywała na jego ramieniu, instynktownie owinęła ramiona wokół jego szyi, ale poza tym się nie ruszała. To było tak, jakby niósł małe dziecko mniejsze niż połowę jej wieku.

Złapał jej maskę z podłogi i wyszedł ze swojego biura, zamykając za sobą drzwi i zaczął wychodzić z budynku. Dostał garść dziwnych spojrzeń, ponieważ był to rzadki widok, kiedy dyrektor T&I faktycznie pokazywał innym, że obchodzi go ktoś inny.

- Morino.

Pokryty bliznami mężczyzna odwrócił się i lekko poprawił uścisk na dziewczynie.

- Inoichi, czy jest coś, w czym mogę ci pomóc?

Blondyn spojrzał na śpiącą dziewczynę w jego ramionach i uśmiechnął się.

- Musiała być naprawdę zmęczona, co?

- Tak.

Inoichi stał tam jeszcze przez sekundę, patrząc na dziewczynę, po czym skierował się na Ibikiego.

- Zastanawiałem się, czy skończyłeś z mężczyzną w areszcie z wcześniej czy...?

- Tak, ja i Shingami skończyliśmy z nim kilka godzin temu.

- W porządku, a już złożyłeś raport?

- Tak, wszystko gotowe.

Inoichi już miał odejść, zanim się powstrzymał.

- Jeszcze jedno pytanie.

Ibiki spojrzał na drugiego mężczyznę.

- Kto wpadł na pomysł skórowania?

Ibiki stał tam przez chwilę, zanim odpowiedział.

- ...To byłem ja.

Inoichi skinął głową i odszedł tam, dokąd zmierzał. Nie umknęło jego uwadze, że mężczyzna, z którym pracował najdłużej, okłamał go .

* * * *

Ibiki otworzył drzwi swojego domu z dziewczyną wciąż śpiącą w jego ramionach. Przechodząc, zamknął drzwi i rzucił klucze na blat w kuchni. Po cichu wszedł po schodach i otworzył zwykłe białe drzwi po lewej stronie korytarza, tuż obok łazienki. Wewnątrz znajdowało się podwójne łóżko z ciemno-lawendową kołdrą i dopasowaną poduszką.

Reszta jej pokoju była zaaranżowana różnymi rodzajami broni w skrzynkach, a para ubrań, które dziewczyna zamierzała nosić następnego dnia, leżała na kredensie z drewna wiśniowego. Jedynym osobistym akcentem było zdjęcie jej, Naruto, samego siebie, Genmy, Anko, Izumy, Kotetsu, Asumy i dwóch zamaskowanych Anbu, jednego w masce psa, a drugiego w masce kota. Kakashi i Tenzo.

Jej pierwsze Tento, to, które miała, kiedy po raz pierwszy przybyła do wioski, wisiało na dwóch hakach nad łóżkiem i zdecydowanie nie było tak dobre jak to, które miała teraz, ale miało wartość sentymentalną . Kiedyś powiedziała, że ​​to prezent od osoby, o której nie chciała rozmawiać, kiedy byli w dobrych stosunkach jakieś dwa lata przed jej przyjazdem do wioski, kiedy miała siedem lat.

Mężczyzna delikatnie położył dziewczynę na jej łóżku, ale jej uścisk na jego szyi nie puszczał, więc musiał oderwać jej ręce od szyi najlepiej jak potrafił, żeby jej nie obudzić. Kiedy był wolny, przykrył ją kocem i położył jej maskę na stoliku obok łóżka.

* * * *

- Pan Trzeci?

Hokage wypuścił dym ze swojej fajki, zanim odpowiedział.

- Co mogę dla ciebie zrobić, Iruka?

Dziewiętnastolatek przeniósł ciężar ciała z nogi na nogę.

- Dziewczyna, która wczoraj przyprowadziła Naruto na zajęcia - Shingami - kim ona właściwie jest?

Hokage spojrzał na młodszego mężczyznę.

- Jest najmłodszym agentem w jednostce T&I i najmłodszym Joninem w wiosce.

Iruka spojrzał na swoje stopy.

- Wiem o tym, ale...

Starszy mężczyzna zorientował się, do czego zmierza Sensei Akademii.

- Urodziła się w Yugakure, kiedy miała dziewięć lat, zespół agentów ANBU znalazł ją po tym, jak właśnie zakończyła walkę z dziesięcioma ANBU Chigiri. Była zwycięzcą.

Oczy bruneta rozszerzyły się znacznie, chociaż nie wiedział, że liczba zabitych dziewczynki osiągnęła niedawno osiemset czterdzieści siedem. .

Hiruzen zanucił. - Iruka po prostu wiedz, że nie jest złą osobą i powinieneś dać jej szansę.

Umysł Iruki skierował się na scenę, której był świadkiem kilka godzin wcześniej. Wokół latały papierowe bomby, senbony i miecz, przypomniał sobie senbony i odłamki szkła, które wbijały się w jej skórę tylko po to, by je wyciągnęła, a skóra ponownie się zasklepiła. W sekundy .

- Jak może się leczyć w taki sposób?

Hokage nie zdawał sobie sprawy, że Iruka wiedział, a nawet był świadkiem jej zdolności, która została utajniona i naprawdę nie powinno się o tym mówić pobieżnie. To jeden z najbardziej strzeżonych sekretów wioski ukrytej w liściach.

- Ma naturalne zdolności lecznicze, jest również zdolna do utraty kończyn i narządów, a po pewnym czasie regenerują się, jakby nigdy ich nie brakowało.

Iruce zabrakło słów.

- Jak to możliwe?

Starzec zaciągnął się i wypuścił dym.

- Nie wiemy, jedyną osobą, która może odpowiedzieć na to pytanie, jest Shingami, jednak odmawia podzielenia się czymkolwiek innym niż to, co już wiemy o jej zdolnościach.

Hokage próbował pomyśleć o wszystkim, co mógł przegapić, ale odkrył, że powiedział Iruce wszystko, co sam wiedział.

- I zanim odejdziesz Iruka, wszystko, co ci właśnie powiedziałem o Shingami, jest tajne i nie możesz przekazywać żadnej z tych informacji bez pozwolenia. Czy to zrozumiałe?

- Tak, panie Trzeci.

Iruka wyszedł z pokoju z większą wiedzą niż szukał i był wdzięczny, że jego Hokage powierzył mu tak ściśle strzeżony sekret. Nie spodziewał się, że dowie się tak wiele o dziewczynie, o której Naruto zawsze mówił, zawsze opowiadał o tym, jaka była niesamowita i jaką była niesamowitą kunoichi.

Cieszył się jednak, że wiedział o niej więcej.

Jej Maska ( Shikamaru x OC )Where stories live. Discover now