XXVI

2.2K 124 183
                                    


Zgasiłam w pokoju światło, poszłam do łóżka i zaczęłam przeglądać telefon. Skoro nikogo nie ma to mogłam na spokojnie poczytać sobie wattpada. Sprawdziłam czy nikogo nie ma w pomieszczeniu i zaczęłam czytać. Bardzo wczułam się w tą książkę. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie nagle wchodzący Will do pokoju.

-co robisz?-zapytał

-ummm.... nic tak sobie coś przeglądam...

-yhymmm, a tak serio?

-nic

Chłopak rzucił swoje rzeczy na podłogę i szybko wyrwał mi telefon z ręki.

-nie!-krzyknęłam

-co my tu mamy... wattpad?  romans 18+... Yhymm...

-Will...oddaj mi telefon...

-nie chcesz razem tego poczytać?

- czekaj co-

-Nagle Piter zaczął namiętnie całować Miki-zaczął czytać fragment książki- Podniósł ją na ręce i zaniósł do sypialni. Rozebrał dziewczynę, całując po całym ciele ...-chłopak spojrzał się na mnie lekko uśmiechając się.- Nieźle się bawisz...

-Will...ja...

-Y/N w roli Miki-nabijał się.

-ha ha...

-oj no już się nie denerwuj..-przytulił mnie.-coś się stało?

-Will... moja mama dzwoniła i prosiła, abyśmy do niej przylecieli.

-my? To ona mnie zna?

-nie, ale powiedziałam jej o nas.

-możemy lecieć.

-serio?

-tak. Czemu nie. Jutro wrócimy już do domu.

-dziękuje...

-nie ma sprawy. A teraz śpij-pocałował mnie i przytulił...

Obudziłam się, a brunet pakował nasze walizki.

-co robisz?-zapytałam

-niedługo jedziemy.

-już??

-tak. idź na dół zjedz śniadanie i żegnamy się.

-ok.

Zeszłam na śniadanie. Przy stole siedziała Niki.

-hej!

-hej Y/N! Jak się spało?

-dobrze.

to dobrze, masz tu śniadanie.

-dzięki.-chwile pogadałam z dziewczyną i usłyszałam wołanie Willa

-Biegnę! zaraz wrócę- pobiegłam do bruneta.-co się stało?

-masz moją bluzę i bluzkę. Załóż, bo nie masz już swoich ubrań. 

-oh dzięki.-przebrałam się w Willa ubrania i poszłam pożegnać innych.

*skip time*

Byliśmy już w połowie drogi do domu. Nagle Will odezwał się po długiej ciszy.

-niedługo może nagram nową piosenkę.

-naprawdę? to super!

-teledysk możemy jeszcze raz razem nagrać. O ile chcesz

-oczywiście, że chce!-chłopak złapał mnie za rękę kierując pojazd.

Lekko się nie wyspałam, więc na chwilę odleciałam. Poczułam delikatne mizianie po ręce. Otworzyłam oczy.

-hej już jesteśmy pod domem.-mówił brunet.

-ale przed chwilą zamknęłam oczy...

-twoja chwila to godzina. No już chodź do mieszkania.-uśmiechnął się. 

Otworzyłam mieszkanie i zostawiliśmy bagaże.

-chodź na zakupy pójdziemy.

-dobrze.

Wyszliśmy z mieszkania i poszliśmy do jakiegoś sklepu pobliskiego. Wilbur prowadził koszyk. Wzięłam same potrzebne rzeczy i skierowałam się do kasy. Zapłaciliśmy za zakupy i wyszliśmy ze skepu. Weszliśmy do mieszkania.

-głodny jesteś?

-nie, na razie nie.

Wzięłam jakieś lody i usiadłam na kanapie oglądając telewizję. Brunet przysiadł się, obejmując mnie. Avani napisała, że jutro przyprowadzi Willow, która u nich nocowała. Przez cały wieczór oglądaliśmy telewizję.

-chyba idę się położyć-powiedziałam.

-niedługo do ciebie przyjdę.

-dobrze...

Kiedy chłopak stracił mnie z oczu, pobiegłam do sypialni łapiąc za telefon i wchodząc na wattpada. bardzo chciałam wiedzieć co stało się później. Schowałam się pod kołdrą i zaczęłam czytać. Nagle poczułam zdejmowanie kołdry. Chłopak złapał za mój telefon.

-widzę, że ci mało-zaśmiał się.

-no bo...no bo chciałam wiedzieć co było dalej...

-yhym...-chłopak położył się koło mnie, założył na nas kołdrę i zaczęliśmy czytać. Akcja w książce rozwijała się coraz grubiej...-całkiem ciekawa.

-nie podoba ci się?-zapytałam.

-no wiesz jak dla mnie książki są wspaniałe, ale chyba lepiej je samemu przeżyć.

-ty byś wszystko chciał przeżyć...

-nie prawda.

-niedawno opowiadałeś mi, że gdybyś żył w epoce dinozaurów to zadawałbyś im pytania np. co pan sądzi o pogodzie. Czy nie myśleliście, aby przejść na wegetarianizm.-zaczęłam się śmiać. 

-oj tam...

Otworzyłam okno, zgasiłam światło i położyłam się koło bruneta. Spojrzałam się na niego i  go raz pocałowałam. Ten się spojrzał i zrobił to samo. Położyłam się na jego klatce piersiowej i słuchałam jego bicia serca...

----------------------------------------------------------------------------------------

(również zmienione XDDD)

my world (Reader X Wilbur)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz