IV

4.4K 214 733
                                    

Usłyszałam jak ktoś kręci się w kuchni. Byli to Wilbur, Avani i Jack. Przyszłam do nich zaspana.

-Hej, wy już wstaliście?

-O! Śpiąca królewna się pojawiła!

-ha ha... jest coś do jedzenia?

-Wczorajsza pizza?

-Też dobre.-Wzięłam kawałek. 

-jakieś plany na dziś?-zapytała Avi.

-Wybieramy się do sklepu. Kupimy rzeczy do mojego pokoju.

-Też mieliśmy jechać. Jedziemy razem??

spojrzałam na Willa, a ten przytaknął.

-tak.

Wszyscy się ubraliśmy i ogarnięci wychodziliśmy z mieszkania.

-Mamy wszystko?

-chyba tak.

Poszliśmy do samochodu Jacka. Jack prowadził i Avani siedziała z przodu. Ja i  Will mieliśmy tyły. Pojechaliśmy do sklepu ze słodyczami. Weszliśmy do środka. Czułam się jak w niebie, było tyle pięknych rzeczy.

-Patrz! Bierzemy?

-A te?!

-I jeszcze tamte!

Nakupiliśmy chyba z kilogram żelków i czekolady. Szczęśliwi pojechaliśmy dalej. Następnym sklepem, był sklep z dodatkami do mieszkania. W czasie, gdy przeglądałam sobie różne rzeczy, oddaliłam się od Jacka i Avani z Willem. 

-Mam pomysł, aby dziś zrobić streama ze składania rzeczy itp. Gdy tylko uzbieram dosyć ładną kwotę, przeprowadzę się do nowego mieszkania, a to mieszkanie sprzedam Avani. Dobry pomysł?

-Wspaniały! Możemy już poszukać jakiś ofert. Wiesz, że jesteś cudowną przyjaciółką? Nie znam żadnej, która by pomagała innym i ich wspierała.

-Nie podlizuj się...

-Ale to prawda-Uśmiechnął się brunet. Szybko skończyliśmy temat, bo Avi i Jack do nas dołączyli.

-O czym tak gadacie?-Zapytała.

-...

-Mniejsza o to... Macie wszystko kupione?-zmieniła temat.

-Tak, a wy?

-Też. Idziemy do kasy?

-Chodźmy!

Nie był to jeden z najdroższych wydatków, bo najdrożej wyszło mi za rzeczy do streamowania. Pojechaliśmy do domu, nie mogłam się doczekać streamowania. Weszłam do mieszkania i zaciągnęłam Willa do mojego pokoju.

-To co? Zaczynamy?!-Nie mogłam się doczekać.

-Spokojnie... Włącz komputer.-Śmiał się.

Po 10 minutach wszystko było gotowe. Mikrofon działał, kamera była podłączona i było widać chat. Wilbur zajmował się całym tym chatem. Chłopak miał dobry pomysł, aby nazwać streama  "gadanie z Wilburem" ludzi z minuty na minute było więcej.

-Hello chat!-Krzyknął Will.

Chat:

-Will?!

-Skąd się znacie?

-Kim dla siebie jesteście?

-Jesteście może parą?

-hello Will!

-to twoja dziewczyna?

-uważaj bo chce się wybić na tobie!

-Słodko razem wyglądacie!

my world (Reader X Wilbur)Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon