Rozdział IV

9 0 3
                                    

Szłam przez park, drogą prowadzącą do szkoły. Po drodze spotkałam Kevina i Jasmine (uczniów którzy najbardziej dogryzali mi z powodu moich pasji) również idących do szkoły. Nie obyło się bez wyzywań. Jednak nie zwróciłam na to uwagi i przyspieszyłam kroku. 
Dzisiaj na pierwszej lekcji, mieliśmy mój ulubiony przedmiot, czyli język polski. Z panią Anią zawsze mogę porozmawiać o książkach które czytam, o tym jak podoba mi się dana książka... No, ogólnie takie książkowe tematy. 
Szłam przez tętniący życiem Londyn po drodze widząc śmiejące się razem grupki przyjaciół. Czasami bardzo chciałam mieć prawdziwego przyjaciela, który porozmawia ze mną, powygłupia... ale do tej pory, moimi jednymi przyjaciółmi są książki. Najlepszymi. Najwspanialszymi.

Weszłam przez szklane, rozsuwane drzwi do budynku szkoły. Czułam tysiące oczy śledzących każdy mój krok do szatni. Ale próbowałam o tym nie myśleć i szłam, patrząc przed siebie. Ściągnęłam kurtkę, czapkę i moje botki. Musiałam ubrać się grubo, bo na dworze temperatura wynosiła 0 stopni. 
Do lekcji zostało jeszcze trochę więc pomyślałam, że pójdę do biblioteki. Było to jedno z moich ulubionych miejsc. Cisza. Zapach książek. Tyle tytułów, których nie da się znaleźć nigdzie indziej. Moja szkoła miała bardzo duży zbiór literatury, więc weszłam i zaczęłam przegrzebywać półki z książkami, szukając jakiejś ciekawej lektury.
Nie zorientowałam się, dopóki pani bibliotekarka, nie powiedziała mi że lekcje trwają już 20 minut, a ja cały czas siedzę w bibliotece. Przeraziłam się i pobiegłam sprintem do klasy i nie mając jakiegokolwiek innego wyjaśnienie, powiedziałam że spóźnił mi się autobus. Jednak uczniowie od razu zaczęli szeptać: na pewno czytała te swoje dziwactwa, pewnie przesiedziała pół lekcji w bibliotece, jak na każdej przerwie. Spięta, przeszłam przez klasę i usiadłam w swojej ławce. Na szczęście (jak już mówiłam) pani od polskiego lubiła mnie i nie dostałam żadnej uwagi, ani nic. Wyciągnęłam zeszyt i zaczęłam notować.


Zakochana w książkachWhere stories live. Discover now