* ANGELA *
Wstałam następnego dnia bez żadnych bóli, jakim cudem? Wczoraj mnie tak to napierdzielało a dziś nagle wszystko okej, no cóż idę do kuchni po jakieś śniadanie
W kuchni zastałam jedynie Alex'a, aż mnie ciarki przeszły
- Hej siska! Jak się spało? - Kontem oka spojrzał na mnie ale później zajął się tym co wcześniej się zajmował
- Hej? Dobrze, nawet ból mi przeszedł - Powiedziałam a ten się w moją stronę odwrócił - Nie podchodź!
- Angela do jasnej cholery, co ty mówisz? Jaki ból? Czemu mam do nie podchodzić? - Spytał zaplątany w tym wszystkim
- Wczoraj mnie omało nie zabiłeś! Pamięć straciłeś? Czy udajesz teraz miłego?! - Powiedziałam
- Wszystkich którzy cię kiedyś obrażali i wyzywali to bym pobił - Ooo nie wiedziałam że on jest aż taki 😅 - Ale ciebie nigdy bym nie pobił czy zabił
- To co się wczoraj stało? - Powiedziałam
- Byliście cały dzień na akcji z Henrykiem, a po swojej akcji poszłaś od razu do domu gdy przyszedłem do domu to już spałaś - Uśmiechnął się
- Zaraz czekaj, to ty nie byłeś zły wraz z Char? - Spytałam dalej nie wiedząc
- Co ty gadasz? - Zaśmiał się - Ta i co jeszcze powiesz że ty z Henrykiem umarliście?
- No nie wiem czy już dawno nie umarliśmy - Powiedziałam przewracając oczami
- A z tym swoim snem to nieźle - Powiedział wziął swoje śniadanie i poszedł
Faktycznie Alex miał rację to mógłbyć sen, ale był zabardzo realistyczny i to dziwne że go zapamiętałam jak nigdy dotąd nie zapamiętałam żadnego snu
Ale to musi mieć jakieś drugie dno, ale teraz nie ma czasu na rozwiązanie tego bo idę do kryjówki 😐* NA MIEJSCU *
Przybyłam w miarę szybko do kryjówki, tak w ,,miarę'' bo zahaczyłam jeszcze o sklep spożywczy bo musiałam sobie coś kupić do jedzenia, a do NachoBall nie chce mi się iść bo jest trochę dalej niż kryjówka
Dotarłam do kryjówki a tam zastałam wszystkich, czyli Henryka, Piper, Jasper'a, Char oraz Alex'a
- O co ci chodziło w domu? - Spytał Alex na wejściu
- A może tak, hej? - Warknełam - Nie ważne
- Alex, nam opowiedział, takie sny to są koszmary a nie zwykłe - Powiedział Henryk
- Co ty nie powiesz myślałam że to sen marzeń - Powiedziałam sarkastycznie
- To źle myślałaś - Uśmiechnął się Jack
- Co ty taka wkurzona? - Spytał Henryk
- Nie jestem - Powiedziałam
- Jesteś - Odpowiedział Henryk
- Nie jestem! - Krzyknęłam, no teraz to jestem bo mnie zdenerwował idiota jeden
Nagle po Kryjówce rozległ się Alarm
- Jastrząb atakuje - Powiedziała Charlotte
- Dobra lecimy - Odpowiedział Henryk
- Oraz zębowiec - Powiedziała Charlotte
- Ja lecę do Jastrzębia - Powiedziałam i poszłam do tub - Pełna moc!
* NA MIEJSCU *
ESTÀS LLEGINT
Stare, (Nie)dobre miasto || Henry Danger
AccióAngela wraca do swojego Miasta po roku czasu w Paryżu Na pierwszy rzut oka wygląda jakby wszystko było tak jak dawniej lecz tak nie jest... Czy Henryk rozpozna Angelę? Jak zareaguje na powrót swojej dziewczyny? Czy on coś przed nią ukrywa? Czy Kuzy...