* ANGELA *
- Brooke! Przestań proszę cię - Powiedziałam
Brooke moja najlepsza przyjaciółka z Paryża, gdzie aktualnie się znajduję
- No co? - Spytała śmiejąc się
- Proszę przestań! - Zaśmialam się
- No Dobraaaa - Odpowiedziała
- Dziewczyny obiad! - Zawołała nas mama Brooke
- Idziemy mamo! - Krzyknęła przyjaciółka
I poszłyśmy do kuchni, pewnie się spytacie dlaczego jestem w Paryżu?
Musiałam chwilę odpocząć (tak znów) od Sąsiadowa, przemyśleć znów parę spraw- Co dziś na obiad? - Spytał Drake, brat Brooke również wchodząc do kuchni
- Spaghetti - Odpowiedziała pani Mornel
- ooo - Powiedziała Brooke - Moja mama robi najpyszniejsze Spaghetti
- Zobaczymy, zobaczymy - Uśmiechnęłam się
* DWA DNI PÓŹNIEJ W SĄSIADOWIE *
Jestem już w Sąsiadowie, razem z Brooke, ponieważ za mało ze sobą ostatnio spędziliśmy czasu jako przyjaciółki, weszliśmy do domu zastając tam Lenę, Alexa i resztę tak tu głośno jakby pół Sąsiadowa się tu zleciało, w sumie tak jakby było haha, Jest Ray z Danger Force, Henryk z Char, Piper i Jasperem
- Co tu się dzieje?! - Spytałam jednocześnie zaskoczona jak i lekko wściekła
- Upsi - Powiedział Alex - Heeeej, mówiłaś że za dwa dni przyjeźdzasz
- Tak, dwa dni temu to mówiłam! - Powiedziałam
- Ou - Powiedział i poszedł w stronę kuchni
- Serio nie można was zostawić na tydzień samych? - Powiedziałam - A co dopiero się działo jak ja na rok wyjechałam do Paryża
- Wtedy nic konkretnego - Powiedziała Lena
- Mam się bać co będzie jakby na dłużej nie było? - Spytałam
- Ja mówiłem im że to będzie zły pomysł ale się uparli, to co ja miałem poradzić - Powiedział Ray a ja na niego popatrzyłam jak na idiotę - Nic nie mówiłem
- Hej a ty to kto? - Spytała Chapa
- Jestem Brooke - Uśmiechnęła się
- Miło mi Chapa - Pierwszy raz widzę Chape uśmiechniętą
- Brooke to jest moje rodzeństwo, Lena i Alex - Wskazałam na wspomnianą dwójkę
- Hej miło mi - Uśmiechnął się Alex
- Cześć Brooke, nie patrz na tamtą dwójkę, to imbecyle, miło mi - Powiedziała Lena z uśmiechem cwaniackim
- Udusić cię? - Spytał Alex
- Ahh jestem Charlotte - Powiedziała Charlotte
- Siemaaa a ja jestem Piper - Powiedział Pipes
- Miło mi was poznać - Uśmiechnęła się Brooke - Jakby no nie musicie się wszyscy przedstawiać i tak nie zapamiętam
- Idziemy do mnie? - Spytałam - Czy chcesz tu zostać i się z nimi zabawić?
- Chodźmy do ciebie - Powiedziała
- Okej, na schodach w prawo i drugi pokój po lewej stronie - Powiedziałam wskazując na schody - Zaraz dojdę
- Oki - Uśmiechnęła się i poszła
Ja za to wzięłam Piper za rękę i odciągnełam ją na bok
- Co jest? - Spytała
- Przyglądałaś się Jack'owi? - Spytałam
- No tak... Ale nic szczególnego nie zauważyłam - Odpowiedziała
- No dobraa - Powiedziałam i poszłam do Brooke
Gdy weszłam przyjaciółka stała obok szafki nad którą wisiały zdjęcia Dark'a Angel'a
- Kto to? - Spytała pokazując właśnie na zdjęcia
- Szlak, nie schowałam tych zdjęć - Pomyślałam - Jest to tutejszy bohater
- O wow, macie bohatera? Takiego prawdziwego bohatera? - Powiedziała z zaskoczeniem
- Tak - Uśmiechnęłam się
- Zazdro, u nas w Paryżu to tylko anonimowani Bohaterzy - Powiedziała - Nie wiem czy znasz taki serial Miraculum: Biedronka i Czarny kot ( Musiałam to dać i'm sorry XDDD ~ Autorka)
- Znam, znam, weź kto by nie znał? - Zaśmiałam się
- Dawaj twoja ulubiona postać z tej kreskówki - Powiedziała siadając na przeciwko mnie
- Adrien a jeśli chodzi o baby to Alya - Uśmiechnęłam się
- Adrien to król nad królami z kreskówek - Zaśmiała się Brooke - Twój ulu ship?
- Adrienette wiadomka - Powiedziałam
W naszej rozmowie przeszkodziła nam Lena
- O hej... O czym gadacie? - Spytała
- O takiej jednej kreskówce, co jest? - Powiedziałam
- Nie wiem czy chcesz to wiedzieć czy nie ale na dole zaraz rozegra się bitwa - Powiedziała Lena, czyżby zmartwiona?
- Co?! Kto z kim będzie się bił? - Spytałam
- Hen z Alex'em - Odpowiedziała
Szybko wybiegłam z pokoju i na dół pobiegłam zobaczyłam wkurzonego Henryka i Alex'a na przeciw siebie
- CHŁOPAKI! - Krzyknęłam biegnąc po schodach
- Nie wtrącaj się Angela! - Powiedział Alex
- Co wy robicie!? - Spytałam
- Alex ma rację nie wtrącaj się - Dodał Henryk
- Czemu ty tego nie pilnujesz? - Spytałam Ray'a
- Nie zauważyłem byłem w kibelku - Powiedział Ray
- CO TU SIĘ WYPRAWIA?! - Krzyknęłam
- Alex powiedział obraźliwe słowo, Henryk myślał że to było do niego i się tak zaczęła kłótnia - Powiedziała Piper
- Chłopaki! Jesteście kumplami! Nie bijcie się! Henryk tak robi bohater? - Powiedziałam przypadkiem bo zapomniałam że jest tu jeszcze ktoś kto nie zna tożsamości
- Czekaj co? - Powiedziała Brooke - Twój chłopak to bohater?
Nie raz żałuję że Henryk jest i moim chłopakiem i bohaterem, bo teraz to by mnie mógł usmażyć swoim spojrzeniem jakby miał taką moc
- Nieee, poprostu dla mnie jest jak bohater, wiele razy uratował mi życie - Powiedziałam
KONIEEEEC!!!!
I'm sorry co tu się wydarzyło, w sumie sama nie wiem ale nooo
Podoba wam się nowa postać?
Brooke = Oliwciaak_6Coraz bardziej zaczynam się niepokoić o moją wyobraźnię xD
Do następnego paaaa
Miłego Dnia/Wieczoru/Nocy 🙈
YOU ARE READING
Stare, (Nie)dobre miasto || Henry Danger
ActionAngela wraca do swojego Miasta po roku czasu w Paryżu Na pierwszy rzut oka wygląda jakby wszystko było tak jak dawniej lecz tak nie jest... Czy Henryk rozpozna Angelę? Jak zareaguje na powrót swojej dziewczyny? Czy on coś przed nią ukrywa? Czy Kuzy...