27. Czy to będzie koniec?

81 4 52
                                    

* KATRIN *

- Kawka jest coś do ratowania? Bo mi się tu nuuuudzi - Powiedział Kolex

- Przestaniesz marudzić? - Spytałam z irytacją

- Nie, nie przestanę - Odpowiedział

Więc tak to u nas wygląda co dzień, Kolex który ciągle marudzi i się nudzi a zarazem mój chłopak za to go w końcu kocham, Kawka najlepszy bohater a zarazem naukowiec jest serio mądry nie znam nikogo innego niż on, no i ja, Katrin nic o sobie nie powiem szczególnego bo nie wiem co hah a razem tworzymy ,,Najlepsi''

- Ej wezwanie - Powiedziałam - Sennik atakuje

- Oho będzie trudno - Powiedział Kawka

- Czemu tak mówisz? - Spytał Kolex

- Słyszałem że Lady Fox nim dostała a z nią później nie było dobrze - Powiedział

- Hello, nie przestraszymy się jakiegoś antagonistę tylko dlatego że tamta ,,bohaterka'' dostała - Powiedziałam, nie lubiłam tamtej Lady Fox całym sercem - I od dziś zakaz używania jej imienia w bazie!

- Spokojnie Karolina - Powiedział Kamil

- NIE USPOKAJA MNIE! - Krzyknęłam

- Idziemy ratować to miasto za nim tego nie zrobią tamci - Dodałam spokojniej

I poszliśmy
Na miejscu akurat przybyliśmy w tym samym czasie co Lady Fox wraz z Dark'iem Angel'em

- Zostawcie to miasto w spokoju! - Krzyknęłam

- Wy prędzej! - Krzyknął Dark

- Słuchaj chłoptasku nie będziesz mi rozkazywać, to po pierwsze, po drugie jest nas o jeden więcej niż was i radzimy sobie lepiej niż wy - Powiedziałam a ten jedynie co  zrobił to zaśmiał się

- Stop! - Krzyknął Kolex

- Przyszliśmy tu walczyć z Sennikiem, a nie po między sobą, tak? - Dodała Lady Fox, mimo że jej nie lubię muszę przyznać że ma trochę racji

- Właśnie - Powiedział Kawka

Gdy skończyliśmy walczyć z Sennikiem, po raz pierwszy i ostatni z tamtymi bohaterami musieliśmy jakoś rozwiązać to co jest teraz w Sąsiadowie

- Dobra, wy możecie jechać do Niedalekowa tam ratować miasto - Powiedział Dark

- HA! Żartujesz tak? My zostajemy tu - Powiedziałam

- W żadnym wypadku, my ratujemy to miasto już od dobrych paru lat, wy nam tego nie zabierzecie - Powiedziała Lady Fox

- Skąd wiesz? - Spytał z cwanym uśmiechem Kolex

Lady Fox nic nie odpowiedziała a jedynie się odwróciła od nas i kopnęła jakiś kamyk który miała pod nogami

- Co argumenciki się skończyły? - Spytałam z rozbawieniem

- Trzymajcie mnie bo jej coś zaraz zrobię - Powiedziała i się już chciała rzucić lecz jej współpracownik ją zatrzymał

- Ty jesteś Katrin tak? - Spytał Dark Angel

- Tak to ja - Uśmiechnęłam się

- Tam jest drzewo chodź sobie porozmawiamy w cztery oczy - Powiedział

- Nie pójdę bo boje się że mi coś zrobisz - Odpowiedziałam

- Chce pogadać na osobności - Powiedział spokojnie

- No Okeeej - Odpowiedziałam

I poszłam za nim

- Proszę cię, pojedźcie do Niedalekowa tam ratujcie miasto... - Gadał coś dalej ale ja bardziej się skupiłam na jego głosie, skądś go rozpoznawałam ale nie byłam pewna czy należy on do tej osoby do której myślę

Stare, (Nie)dobre miasto || Henry DangerWhere stories live. Discover now