- Mhm właśnie tak, wieżę Ci w stu procentach - Powiedziała na odchodnym po czym wyszła z jadalni.
- Mam nadzieje, że mu nie wygada, o tym, że go lubię... - Schowałem twarz w stole z zażenowania całą sytuacją.
- Tsumugi to dobra przyjaciółka, napewno mu nic nie powie, Gonta jest pewien! - Powiedział Gonta, próbując dodać mi otuchy.
- eh - Odchrząknąłem - Może pójdziemy na dwór, czuje że z każdą sekundą moja twarz staje się coraz bardziej czerwona - Odparłem, próbując zasłonić moją twarz w moich dłoniach.
- A tak po za tym, jest lato, powinniśmy się nim cieszyć i w pełni z niego korzystać - Wstałem, próbując jak najszybciej opuścić stołówkę.
- Oh! Kokichi ma racje! - Powiedzial Gonta wstając z krzesła, by następnie pójść za mną.
Kiedy już wyszliśmy ze stołówki, gorące promienie słońca nie dały o sobie zapomnieć, oślepiając nas przy tym.
Obydwoje przetarliśmy oczy, aby następnie ujrzeć niespodziewany widok.
Wszyscy, dosłownie wszyscy na całych koloniach, byli w naszej części ośrodka.
- o co tutaj chodzi - Mruknąłem do siebie.
- Kokichi! - Usłyszałem wołający mnie głos, niedaleko siebie.
Oczywiście ten głos należał do Kiibo.- Kokichi! Patrz! - Mowiąc to wskazał na sporą grupę nastolatków, bawiących się na plaży, jak małe dzieci.
- No i co ? - Odburknąłem.
- Widzisz? Wszyscy Z Kolonii zebrali się akurat w naszej części ośrodka! - Wydawał sie być bardzo zadowolony tym faktem, jednak ja nadal nie rozumiałem, jak oni się tutaj wszyscy znaleźli.
- Świetnie, a wiesz boże, czemu oni wszyscy tutaj są - Powiedziałem nie co zirytowany.
Czemu całe kolonie muszą odpoczywać akurat u nas, już nie można dać człowiekowi chwili spokoju.
- Ah! No tak, zebrali się tutaj, ponieważ do któregoś z naszyh domków ma dołączyć jakiś sławny model. Zapewne chodzi o nasz - Wytłumaczył mi Kiibo.
Widać było że jest mega podjarany tym, że w naszym domku będzie mieszkał model. Zachowuje się jak typowa nastolatka.
- Okej a wiesz może jak on się nazywa ? - Spytałem.
- Nagito Komaeda - Powiedział.
- Ten sławny model na cały kontynent!? - Krzyknąłem równo z Gontą.
- Tak... - Odparł Kiibo, zasłaniając swoje uszy, od naszego nagłego krzyku.
- Czemu miałby tutaj przyjechać, taki gwiazdor jak on? - Zapytał Gonta.
- Nie mam pojęcia, możecie go spytać jak tutaj przyjedzie - Odpowiedział Kiibo.
- Już to widzę! Po prostu podchodzimy sobie do Gwiazdy znanej na cały kontynent i tak się po prostu pytamy, czemu tutaj przyjechał - Odpowiedziałem ironicznie.
- Przecież teraz będzie naszym współlokatorem, chyba Cię nie wyśmieje jak się go spytasz - Odparł Kiibo.
Siedziałem cicho. Nie miałem zamiaru nic powiedzieć, przez chwilę byłem zachwycony tym że przyjeżdża tutaj Gwiazda, jednak zrozumiałem z czym to się będzie wiązało. Zero spokoju w własnym domku, ciągłe odwiedziny psycho fanek, ciągły hałas. Masakra
A ja miałem tutaj odpoczywać. Najwyraźniej spokojne kolonie, nie były mi pisane.
- Ugh, po prostu poczekajmy, aż on przyjedzie - Powiedziałem zdenerwowany.
YOU ARE READING
Miłosne Wakacje | Saioma
Fanfiction16 letni Kokichi Oma, wyjeżdża na kolonie, które z pozoru nie różnią się od wszystkich innych... jednak to właśnie na tych koloniach życie Kokichiego obróci się o 180 stopni.