Bad_alien95: Jestem już przy parku, będe za 5 minutek❤

Sad_Girl: okej, czekam❤

Po kilku minutach ujrzałam niedaleko jakiegoś chłopaka w szarych włosach, maseczce i okularach, to napewno był Tae. Zaczęłam się trochę denerwować.
Odwróciłam głowę i przyglądałam się dziewczynce razem z małym białym pieskiem dopóki nie usłyszałam głosu obok mnie.

- Hej aniołku - usiadł obok mnie a ja na niego spojrzałam na bank się uśmiechał

- Hej TaeTae - również się uśmiechnęłam

- zaplanowałem cały dzień dla nas ale najpierw idziemy na lody - złapał mnie za moja drobną ręke w porównianiu do jego

- Aż się boję co zaplanowałeś - zaśmiałam się i ruszyliśmy w kierunku budki z lodami

- Będziemy się wspaniale bawić - zaśmiał się uroczo i zdjął okulary a potem powiesił sobie na koszulce

Kupiliśmy sobie lody ja cytrynowe a Tae waniliowe i poszliśmy nad rzeke Han. Usiedliśmy przy brzegu na trawie.

- Wiesz co na żywo jesteś jeszcze piękniejsza - zarumieniłam się i lekko uśmiechnęłam a chłopak zaśmiał cicho

- Dziękuje

- szkoda że nie wzięłaś ze sobą Fado mógłby się z Yeontan'em bawić - zaśmiał się co odwzajemniłam

Rozmawialiśmy na różne tematy cały czas się śmiejąc i wygłupiając w pewnej chwili poczułam coś zimnego na policzku.

- Dlaczego to zrobiłeś? - zapytałam i zaczęłam się śmiać

- Miałem się odegrać jak nie chciałaś ze mną pisać kiedy byłem w szpitalu - chłopak również zaczął sie śmiać a ja ubrudziłam jego nos i zaczęłam się śmiać leżąc już na trawie.

- Takie to śmieszne?! - zapytał z oburzeniem a ja tylko pokiwałam głową cały czas się śmiejąc, chłopak położył się obok mnie i również zaczął się śmiać

W parku byliśmy jeszcze jakąś godzinę potem poszliśmy na piechotę do wesołego miasteczka. Tae kupił bilety chociaż upierałam się że zapłacę za siebie ale cóż uparty on.
Byliśmy już na większości atrakcji a teraz przechodziliśmy obok przeróżnych stoisk.

- Chodź - chłopak złapał mnie za ręke i pociągnął do jednego ze stoisk

- Po co tu przyszliśmy? - zapytałam patrząc na te wszystkie pluszaki i aż zaświeciły mi się oczy bo kocham pluszaki.

- Zobaczysz - uśmiechnął się i kupił trzy rzuty, chłopak za pierwszym razem strącił wszystkie puszki i odebrał swoją nagrodę w postaci średniej wielkości pandy - proszę, to dla ciebie - uśmiechnął się i podał mi misia

- Ojeju dziękuję! - pisnęłam i pocałowałam chłopaka w policzek, dopiero po chwili dotarło do mnie co zrobiłam - przepraszam - speszyłam się

- Nic nie szkodzi, nawet możesz to częściej robić - powiedział mi wprost do ucha i poszedł przed siebie zostawiając mnie w totalnym szoku. Ocknęłam się i od razu ruszyłam za chłopakiem okazało się że po chwili byliśmy pod domem strachu a ja ciężko przełknęłam ślinę

- Ty chyba nie mówisz poważnie? - spojrzałam ze strachem na chłopaka

- Boisz się? - zapytał śmiejąc sie pod nosem za co walnęłam go w ramię

- To nie jest śmieszne! - zrobiłam obrażoną miną

- Chodź ja cię obronię przed tymi potworami - złapał mnie za ręke i weszliśmy do tego domu zbrodni

Na początku nie było jakoś strasznie a myślałam że będzie dopiero przy końcu omało co nie dostałam zawału serca, gdy centralnie przede mną wyskoczył jakiś stwór. Odskoczyłam i odruchowo wtuliłam się w ramię chłopaka ale tym razem nie miałam zamiaru puszczać. Chłopak nic nie mówił, ale chyba był zaskoczony tym.
Dopiero gdy wyszliśmy odsunęłam się od chłopaka i ruszyłam przed siebie.

- Nienawidzę cię - krzyknęłam gdy byłam już jakieś 7 metrów od niego i usłyszałam jego głośny śmiech.

------------------------------------------------------------

Ciąg dalszy nastąpi...
Buziaczki💋

𝙽𝚎𝚠 𝙼𝚎𝚜𝚜𝚊𝚐𝚎 || 𝙺𝚒𝚖 𝚃𝚊𝚎𝚑𝚢𝚞𝚗𝚐 ✓Donde viven las historias. Descúbrelo ahora