Rozdział 9

28 7 4
                                    

Elisabeth Somers

Zgubiliśmy się! Co my teraz zrobimy? Mam 100% pewności że już po raz 3 mijamy ten stalagmit!- Ron zaczynał panikować.- Musimy jak najszybciej się z tąd wydostać, tu jest pełno pająków!!!!- dodał

-Pająków??!!-spytała się go przerażona Annabeth.

Nie rozumiem dlaczego Annabeth się ich boi, przecież według historii opowiedzianych nam przez Jacksona jest jednym z najpotężniejszych i najbardziej inteligentnych półbogów jakich poznał. Może walczyła kiedyś z tą dziwną kobietą- pająkiem z mitologii. Chyba nazywała się Arachne.

Po jakiejś godzinie doszliśmy do jaskini która kształtem przypominała ogromną kopułę. Na samej górze tej jaskini była jakaś dziura z której wypadły cztery osoby a potem dziura się zasklepiła i sufit wyglądał jakby nigdy tam żadnej dziury z której przed chwilą ktoś wypadł.

 Na ścianach były narysowane jakieś dziwne rysunki bardzo przypominające te które widziałam jak razem z Frediem spadaliśmy w tej dziurze w jadalni hotelu winterhouse.

Kim jesteście?- spytała się dziewczyna, nie wyglądała jakby była połamana chociaż prze chwilą spadła z odległości większej niż 10 metrów.Miała brązowe falowane włosy i wyglądała na około 14-16 lat.

Druga dziewczyna miała aż tak niebieskie oczy że można by pomyśleć że patrzy się na bezchmurne niebo, miała długie blond włosy a jej uszy wyglądały tak samo jak uszy legolasa z władcy pierścieni.

Damska wersja legolasa wycelowała swoim łukiem we mnie.

Najpierw wy powiedzcie kim jesteście?-powiedział Harry.

-Moja siostra się pierwsza was spytała- powiedział chłopak wyglądający na około 14 lat z brązowymi włosami i bursztynowymi oczami.

-Ja się spytałem drugi a 2 to więcej niż 1.- powiedział Harry.

-A ja się pytam poraz trzeci kim jesteście a 3 to więcej niż 2.- powiedział czarnowłosy chłopak.

-Ja jestem Elisabeth Somers to moi przyjaciele Freddie Knox, Harry Potter, Ron Weasley, Annabeth Chase i Percy Jackson- powiedziałam jednocześnie pokazując która osoba to która.-Wiecie kim jesteśmy więc teraz wy się przedstawcie.- powiedziałam

-Ja jestem Kendra Sorenson a to mój brat Seth tamta elfka to Sylva i to jest Fletcher Raleigh.

A teraz kiedy się zapoznaliśmy czy mogłabyś przestać celować we mnie?- spytałam się Sylvy.

-Skąd mam wiedzieć że nie macie złych zamiarów?-wow, ta elfka jest strasznie nie ufna.Może kiedyś ją ktoś zdradził lub jakiś jej przyjaciel okazał się potworem w przebraniu.Jest jeszcze opcja że jest nie ufna z natury ale jeśli miałam rację co do zdrajcy to chciałabym usłyszeć tą historie.

Mam pomysł-zaczął Freddie- niech każdy z nas powie coś co zrobił dobrego- bardzo dobry pomysł- pomyślałam.

Ja pomogłem Elisabeth pokonać złego ducha.-powiedział

Ja i mój brat walczyliśmy z demonami próbującymi uciec z ich więzienia.- jeśli naprawdę to zrobili to mają pewnie dużo fajnych historii do opowiedzenia.

-Ja walczyłem z Voldemortem- powiedział Harry- Harry nie można wypowiadać jego imienia- powiedział szeptem Ron.

Dlaczego on się boi tego valdemara gdyby to był dracula to bym się nie zdziwiła ale żeby ktoś nazywał się valdemar?

Po kolei cała reszta coś o sobie powiedziała i wszyscy razem ustaliliśmy że zaczniemy współpracować i razem się z tąd  wydostaniemy.

Ustaliliśmy że właśnie w tej jaskini się  prześpimy.

Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam.

++++++++++++++++++++++++++++++++
505 słów
Muszę ustalić jakiś termin wrzucania rozdziałów.

A w następnym rozdziale będą omawiane miłosne problemy naszych bohaterek.XD

Papatki


Igrzyska BohaterówWhere stories live. Discover now