10

73 5 5
                                    

Reader pov.
Festiwal? Zaraz po ataku złoczyńców? A co jeśli znów zaatakują?
-... Przede wszystkim festiwal to ogromna szansa dla was. Nie można odwołać tak ogromnego przedsięwzięcia od tak- hm, czy napad złoczyńców na szkołę to niewystarczający powód? Ale z drugiej strony, jak sam powiedział to dla nas ogromną szansa. Festiwal to jedno z największych wydarzeń w kraju! Będą to oglądać wszyscy topowi bohaterowie, ale też miliony ludzi. Przez ten festiwal możemy stać się sławni i dostać propozycje od największych bohaterów w kraju. Chociaż ja i tak pewnie nie będę rozpoznawalna i pożądana przez bohaterów, moja indywidualność nie jest jakaś wyjątkowa i wszechstronna, dodatkowo prawie wcale nie walczę rękoma a to dość przydatna umiejętność w tej branży. Mam dość słabe ręce chociaż przed dostaniem się do U.A bardzo ciężko ćwiczyłam, to i tak nic nie dawało. Teraz ćwiczę coraz mniej... Chyba muszę się trochę ogarnąć skoro chce zostać bohaterką, inaczej nic z tego nie będzie.

W końcu przerwa obiadowa, przez ten festiwal zrobilam się bardzo głodna.
-Mina, idziesz ze mną zjeść luch?- zapytałam Miny, chociaż ona i tak zawsze ze mną chodzi.
-Tak, tak jasne tylko poczekaj, wezmę swoje jedzenie.
-Może pójdziemy na dwór? Jest dziś piękna pogoda- zaproponowałam.
-Z chęcią!
I tak ruszyłyśmy na dwór. Wyszłyśmy ze szkoły i skierowałyśmy się na jedną z ławek.
-Ah, jak dobrze wyjść czasem na świeże powietrze- mówiąc to głośno nabierałam powietrza w płuca.
-Mówisz to jakbyś nie była na zewnątrz od wieków!- zaczęła śmiać się Mina.
-W sumie to... Ostatnio wychodzę z domu tylko do szkoły i po zakupy... Szczerze mówiąc przydałby mi się jakiś trening- mówiąc to wzielam kęs mojego lunchu.
-Hm, nie jestem dobra w układaniu treningów i ogólnie trenowaniu kogoś tak... Siłowo? Ale! Gdybyś kiedyś chciała nauczyć się ta czyż zawsze jestem do usług!- mówiąc to wskazała na siebie kciukiem. Taniec mi się na razie nie przyda. Może kiedyś?
-Najwyraźniej będę musiała trenować sama.
-A może Kirishima by Ci pomógł?
-C-co!? Napewno nie! Nie chce zawracać mu głowy czy coś.
-No weź! Ja też bym z wami pocwiczyla. I może ktoś jeszcze by się załapał?
-Eh, mówię że nie chce zawracać mu głowy... Pewnie sam już ciężko trenuje więc-
-Więc ustalone! Po lekcji zapytamy się go kiedy będzie miał wolne!
-Mina! Przecież- nie dała mi skończyć ponieważ włożyła mi do buźi kawałek ciastka, które miałam w swoim pudełku. Ona jest niemożliwa!

-C-co się dzieje?- zaczęła krzyczeć Uraraka gdy pakowałam swoją torbę aby wyjść w końcu do domu... I zapytać Kirishimę o ten nieszczęsny trening. A raczej to Mina miała pytać ake nie ważne. Podeszłam do Uraraki i zobaczyłam... Cały korytarz zastawiony uczniami! Ni dało się wyjść z klasy. Serio? A chciałam iść już do domu.
-Macie jakąś sprawę do klasy 1-A?- zapytał Iida.
-Nie możemy wyjść! Po co tu przyszliście!- zaczął wykrzykiwać Mineta, ale chyba nikt nie zwracał na niego większej uwagi.
-Prawdopodobnie chcą nas sprawdzić przed festiwalem- powiedział Bakugou. W sumie... Pewnie ma rację. Przecież nasza klasa "ocalała" od ataku złoczyńców. Bakugou zaczął zbliżać się niebezpiecznie blisko ludzi na korytarzu. Chyba wyczuwam spięcie.
-Nie ma sensu robić czegoś takiego. Z drogi, zapchajdziury- eh, zaraz narobi nam wrogów w innych klasach. Jeszcze tego nam brakuje.
-Przyszedłem zobaczyć ta sławna klase 1-A, ale zachowujecie się dość arogancko- na przód całej tej "grupy" wyszedł fioletowowłosy chłopak- wszyscy uczniowie na bohaterstwie tacy są?- co? Ten chłopak zaczyna mnie wkurzać. Spojrzałam na Bakugou. Wyglądał teraz tak jak zwykle. Czyli na wkurzonego- ten widok sprawia że jestem trochę rozczarowany. Nie każdy mógł dostać się na bohaterstwo, wiesz o tym? Niektórzy że względu na wynik na festiwalu mogą zostać przeniesieni na bohaterstwo... A niektórzy wyrzuceni- huh? Nie wiedziałem że ze względu na festiwal mogą kogoś wyrzucić- poznać wroga? Ja poprostu przyszedłem wydać wam deklaracje wojny- jezu, a ten dalej swoje. Nie mzoe się poprostu przesunąć i zejść mi z drogi. Atmosfera staje się coraz bardziej napięta. Chcę poprostu wyjść ok?
-Hej, hej!- ktoś nowy wtrącił się do rozmowy. Tym razem jakiś koleś że srebrnymi włosami- jestem z klasy B, obok, słyszałem że walczyliście ze złoczyńcami więc przyszedłem posłuchać! Nie bądźcie tacy pewni siebie!- kolejny wkurzający typ. Wkurzają mnie już Ci ludzie. Poprostu jakoś przepcha się przez nich jeśli zaraz nie zejdą mi z drogi. Bakugou już zaczął wychodzić z klasy więc ja też zaraz wyjdę. A... Miałam poczekać na Minę, no tak.
- Mina, pakuj się już, nie chce mi się siedzieć cały dzień w klasie
-Już, już-mówiąc to zaczęła się pakować.

Zaczęłyśmy wychodzić razem z Miną ze szkoły. Hm, chyba zapomniała o tym niedoszłym treningu z Kirishimą... Na szczęście.
-Eh, chyba trzeba będzie zaczepić Kirishimę następnym razem- zrobiła zrezygnowaną minę.
-Mina, naprawdę nie chce tego treningu, serio.
-Ale czemu? Boisz się go czy co?- Chyba trafiła w mój czuły punkt. Chyba naprawdę dalej boję się chłopaków od tamtego wydarzenia. Nie wiem czy dałabym radę jakby któryś z chłopaków dotknął mnie czy coś. Chociaż... Bakugou wtedy gdy mnie "przepraszał" dotknął mnie... A raczej chwycił za nadgarstek, i jakoś nie przeszkadzało mi to. Może poprostu byłam zbyt zaskoczona aby jakoś zareagować? Bo przecież, nie mogłam czuć się przy nim bezpiecznie cyz coś, raczej nie wygląda on na bezpieczną osobę. Może z nim dałabym radę trenować? Ale on napewno by się nie zgodził... Zresztą prawie że sobą nie rozmawialiśmy, tylko jakieś szybkie wymiany zdań. Eh, znów za dużo myślę-
-... (t.i)!- z moich rozmyślań wyrwał mnie krzyk Miny.
- Przepraszam Mina, zamyśliłam się trochę...
-Dobrze wybaczam... Ale odpowiedź mi na to pytanie! Boisz się go?- teraz nie wiem czy opowiedzieć jej o mojej "traumie" czy nie... Ale chyba lepiej żeby wiedziała. Od razu powiem jej o tej sytuacji z Bakugou.

-Oh... Przepraszam?- Mina wyglądała na trochę... Zaskoczoną?
-Nie ma za co Mina, naprawdę.
-Więc... Trzeba cie lepiej poznać z Bakugou!- ...Co?!



Uh, nie jestem pewna czy ten rozdział mi wyszedł ale mam nadzieję że się spodoba! Do następnego!

Drugiej szansy nie będzie ( Bakugou x Reader) Where stories live. Discover now