O G N I S T A W H I S K Y

6.3K 244 227
                                    

lucille granger

- L- Lorenzo, to nie tak... - zaprzeczyłam.

- Do kurwy nędzy, czy możecie oboje przestać kłamać?! - krzyknął, wstając z łóżka - najlepiej jeśli powiecie to teraz, a nie wtedy gdy was znowu przyłapiemy.

Miał rację. Nie wiemy, ile to potrwa więc równie dobrze możemy powiedzieć im to teraz.

Popatrzyłam na Draco i wyglądał na strapionego. Westchnęłam.

- My... rozmawialiśmy przez parę ostatnich dni... - oznajmiłam. Od razu poczułam się winna. To trwało krótko, ale zważając na to, że znaliśmy się już 6 lat, wydawało się to... normalne. Jakby to i tak miało się stać.

- Możesz to potwierdzić? - Enzo spojrzał na Draco.

Draco rozejrzał się po pokoju.

- Tak... - odparł powoli.

W pokoju nastała cisza. Czułam się jakby Lorenzo, Blaise i Onyx byli moimi rodzicami którzy przyłapali mnie z chłopakiem, z którym zakazali mi się widywać.

- To wszystko co macie do powiedzenia - Lorenzo podsumował.

- To pojebane, że musieliśmy dowiedzieć się... w ten sposób - dodała Onyx.

- Spodziewałem się tego - wtrącił Blaise.

- Naprawdę? - Onyx zerknęła na niego.

- Tak! - odpowiedział wyrzucając ręce w powietrze.

- Bzdury. Po prostu bzdury wychodzące z tych samych ust którymi całowałeś Pansy.

- Myślałem, że daliśmy już sobie z tym spokój-

- Ludzie! - przerwał Lorenzo klaszcząc w ręce - projekt! Mamy projekt do zrobienia!

Odchrząknęłam i odsunęłam się od Draco, bo teraz wydawało mi się to dziwne.

- Możemy o tym zapomnieć? - wymamrotałam.

Lorenzo westchnął.

- Myślę, że możemy. Nie będę udawał, i nie powiem, że fakt iż trzymaliście to w sekrecie mnie nie zabolał, ale tak, możemy.

Lorenzo usiadł na podłodze rozkładając przed sobą swój pergamin i pióro. Położyłam swój podręcznik na podłodze. Odwróciłam się i spojrzałam na Draco.

Wyglądał na styranego, ale gdy nasze oczy się spotkały posłał mi słaby uśmiech. Wyciągnął zielsko z plecaka i machał nim w powietrzu.

- Możesz już przygotować bongo? Jestem zestresowana - Onyx sapnęła.

- Bongo? - zaśmiałam się.

- Tak to się nazywa - Draco odpowiedział trzymając w powietrzu szklany obiekt. - Enzo kupił mi go w świecie mugoli.

Oczywiście, że Enzo kupił mu jebane bongo.

Draco skruszył zielsko i włożył je w bongo. Po tym, wyciągnął małe opakowanie zapałek i położył wszystko na podłodze, obok naszych rzeczy.

Wszyscy siedzieliśmy na podłodze. Siedziałam obok Draco i Onyx, a Lorenzo i Blaise byli naprzeciwko nas.

Od razu zabraliśmy się do roboty. Razem w grupie byliśmy zdolni do robienia wielu rzeczy na raz i robieniu ich na czas. Jasne, możemy wydawać się głupi bo czasem się tak zachowujemy, ale wiemy co i jak robić.

Otworzyłam podręcznik gdy Lorenzo zaczął coś kreślić na pergaminie. Blaise podkreślał w książce rzeczy, które mogłyby się nam przydać do projektu o 4 zaklęciach, które wybraliśmy.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 12, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Filthy ; Draco Malfoy (tłumaczenie PL)Where stories live. Discover now