Kujonka Minsoo

4

- Witam was kochani, na pierwszym wychowaniu fizycznym! Z tego co mi wiadomo, będziemy grać ze starszą klasą, ale najpierw się poznajmy. - kobieta od tego przedmiotu nie była tak zła, jak ją malowano. Była to już starsza babuleńka o bardzo dobrej formie, lecz wszyscy opowiadali że nie jest miła. Cóż, jeśli ktoś nie ćwiczy na wf ani nie nosi nawet stroju, to co się dziwić.

- Wybierzmy kapitanów ze starszych klas. Jimin i HwangJi. - wybrała dwóch kolegów, którzy protestowali aby być przeciwko sobie. Woleli raczej być razem, zazwyczaj jak tak się działo to zawsze wygrywali.

- Kim Minsoo, ta z tyłu. - powiedział chłopak. Nie spodziewała się takiego wyboru od jego strony, szczególnie że nie wybrał swoich kolegów. Taehyung zaczął się z niej cicho śmiać, a ona najchętniej zapadłaby się pod ziemię, każdy się na nią patrzył. Stanęła obok Jimina nieśmiało, a on nawet nie zwracał na nią uwagi.

- Obyś była dobra. - mówił podczas rozkładania siatki.

- To po co mnie wziąłeś? - popatrzył na nią błagającym wzrokiem. Ona strzeliła grymasa i podeszła do swojego przyjaciela, który rozmawiał z jednym kolegą z klasy.

- Zabierz mnie od niego. - powiedziała prawie płacząc. Chłopak zaśmiał się i przytulił dziewczynę czochrając jej włosy. - a niech ci kanapka spadnie masłem do dołu! - powiedziała uśmiechnięta układając swoje włosy.

- Ustaw się pod siatką, będziesz mi nagrywać. - dziewczyna postanowiła że nie będzie się go słuchać. I tak jak do niej nagrywał, przebijała przez siatkę, czym denerwowała chłopaka. Cieszyła się przybijając piątki innym z zespołu, znaczy oprócz Jeongguka który patrzył na dziewczynę jakby chciał ją zabić.

***

- Halo moje pierwszaki! - krzyknęła Haseo stojąc przy swoim białym audi, które kupili jej rodzice. - podwiozę was, musicie przetestować moją furkę.

- Ja pojadę autobusem, mama na mnie czeka w centrum. - przytulił Minsoo i pożegnał się z dziewczynami, szybko odjeżdżając na hulajnodze elektrycznej. Dziewczyny od razu zobaczyły grupkę chłopaków, w tym brata Haseo którzy już trzymali flaszki z alkoholem oraz palili papierosy. Nie zwracali uwagi na resztę, po prostu wsiedli do samochodu i odjechali z piskiem kół.

- Nienawidzę Jeona. - powiedziała kręcąc głową i wsiadając to auta. Puściła płytę jednego koreańskiego zespołu i ruszyła w stronę domu dziewczyny.

- Dzisiaj Jimin znów był dla mnie taki miły.. - powiedziała Minsoo bawiąc się palcami.

- Młoda, pewnie cię podrywa. Jak to Jimin, musi zaliczyć każdą laskę w szkole.

- Ciebie zaliczył? - pokiwała przecząco głową.

- Coś tam kręcił, ale z tyłu głowy miał to że jestem siostrą jego najlepszego przyjaciela. Pozatym, to nie mój typ. Wolę tych milszych i bardziej odpowiedzialnych chłopaków.

- Czyli Kim Taehyung! - krzyknęła Minsoo śmiejąc się z przyjaciółką.

- Myślisz że on by coś chciał? Dzisiaj tak szybko uciekł, jakby zamiast mnie to ducha zobaczył. - napiła się energetyka kiedy stały w korku.

- Oczywiście żeby chciał! Ale się wstydzi, jesteś od niego starsza i jesteś siostrą Jeongguka.

- Boi się go? - Soo pokiwała stanowczo głową. - nie dziwie mu się. Dla każdego taki nie miły i arogancki. A rodzice go uwielbiają, bardziej niż mnie. - powiedziała wzdychając głośno, wyjeżdżając z korku. Resztę drogi rozmawiały o chłopakach, głownie to Haseo ostrzegała Soo przed Jiminem. Nie dlatego, że był chłopakiem jej siostry. Akurat pod tym względem mogła brać Jimina. Tylko przed tym, że to nie zbyt dobre towarzystwo.

- Przekaż Jisoo. Chociaż obydwie wiemy, że tego nie przepisze. - zaśmiały się lekko. - miłego dnia pierwszaczku.

- Wzajemnie, dzięki! - pomachała Haseo wchodząc do domu. Mamy nie było, ale od razu usłyszała śmiechy pary. Poszła i śmiało weszła do pokoju siostry, popychając drzwiami jej ciuchy na podłodze. Położyła zeszyty na biurku i wyszła z pokoju, próbując nie zwrócić.

***

Minsoo przebrała się w jej ulubione, wygodne ciuchy i napisała do swojego przyjaciela aby przyszedł na wieczór filmowy. Od razu się zgodził. Zaczęła odrabiać lekcje, aż usłyszała pukanie do swoich drzwi, gdy stała przy lustrze.

- Na jaki film masz dzisiaj ochotę? Taehyung?

-