21

76 4 43
                                    

We've got emotional rollecoaster in this one. I hope you'd like it. I was trying to convey a lot of emotions and I hope I succeded. It's another angsty one.

Cenk wpadł do rezydencji rozglądając się gorączkowo. Musiał znaleźć Cemre. Musiał wiedzieć o co chodziło. Cokolwiek doprowadziło Ceren do takiego stanu, było wystarczająco istotne, żeby zawiesiła na szali ich relacje. Cenk nie sądził, żeby to, co ukrywała, było w stanie zmienić jego uczucia, ale jeśli Ceren była o tym przekonana, to musiał się dowiedzieć. Ceren wydawała się przerażona samą perspektywą mówienia o tej tajemniczej sprawie, a on nie był w stanie zmusić się do próby przekonania jej, że cokolwiek to jet niczego nie zmienia. Co takiego mogło się wydarzyć, że Ceren praktycznie wibrowała z nerwów na samą myśl? Biorąc pod uwagę historię ich relacji oraz historię jego rodziny, ciężko było mu ocenić co jest na tyle złe, żeby nie być w stanie o tym mówić. Jego własna tajemnica bezpiecznie ukryta w czeluściach jego umysłu, zaburzała mu pojęcie rzeczy niewymawialnych.

- Damla! - Cenk zauważył siostrę włóczącą się po salonie w samej piżamie. Była blada i wydawała się zmęczona, ale Cenk nie był w stanie teraz się skupić się stanie emocjonalnym siostry. Miał istotniejsze sprawy na głowie. Damla spojrzała na niego z uśmiechem czystej złośliwości, przez który musiał powstrzymać chęć przewrócenia oczami.

- Cześć braciszku, czyżbyś nie wrócił na noc do domu? - Zapytała Damla, udając czyste zainteresowanie. - Stare nawyki się odzywają? A może przeszkadza Ci zbyt zażyła relacja twojej żony z Nedimem, hmm?- Cenk żachnął się, powstrzymując wybuch irytacji. Jego małej siostrzyczce wyrosły ostatnio zęby dyskusyjne, co wcale mu się nie podobało. Nie miał czasu na słuchanie jej wywodów, a słowa o Nedimie i Cemre nawet nie przedostały się do jego świadomości. Chwilowo potrzebował jedynie rozmowy z Cemre, a jej stosunki z kuzynem schodziły na dalszy plan.

- Wdziałaś Cemre? - Zapytał Cenk, siląc się na spokój, choć miał ochotę złapać ją za ramiona i potrząsnąć, żeby może się w końcu ogarnęła. Nauki matki wyraźnie skutkowały, niemal nie rozpoznawał w Damli swoje małej siostrzyczki. Nie chciał być świadkiem przemiany ostatniej niewinnej duszy w tym domu, nie mógł patrzeć jaki znika pod pozorami i sztuczną makietą ich "cudownego" życia. Powinien się tym zająć, spróbować przemówić Damli do rozumu... Ale po kolei, najpierw Ceren. Od tej chwili już zawsze na pierwszym miejscu jest Ceren.

- Cóż, wczoraj spotkałam ją w pokoju Nedima, kto wie gdzie jest dzisiaj? - Powiedziała Damla konwersacyjnym tonem, nieudolnie starając się zamaskować zaczepkę, ale Cenk nie dał się sprowokować.

- Wiesz co? Nieważne. Sam ją znajdę - mruknął obracając się na pięcie, żeby wbiec po schodach na piętro. Jego uwadze nie umknęła całkowicie zszokowana mina siostry. Chyba spodziewała się, że jej rewelacje zburzą jego spokój, ale on naprawdę nie miał na to czasu. Nerwowym ruchem ręki przesunął po karku, mentalnie przygotowując się na rewelacje, które miała przynieść ich rozmowa. Cemre w pokoju Nedima? Świetnie, to nawet lepiej. Może wreszcie skończą z tą szopką, którą obecnie przypominało ich życie. Być może nawet uda mu się wyjechać z Ceren do Balkiri. Tak, właśnie, jego plany powoli zaczęły się klarować. W związku z tym, że Ceren była bardziej niż zdecydowana nigdy więcej nie przekroczyć granicy Stambułu, musiał pójść na kompromis, który pozwoli im być razem. Wyjazd ze Stambułu to była niewielka cena za możliwość zbudowania życia z jego rodziną. Obaw Ceren nie można było uznać za bezpodstawne, ilość dobrych chwil, których doświadczyła w Stambule można było policzyć na placach jednej ręki. Miał tylko nadzieje, że liczył się jako jedna z nich. Ceren zaczęła budować życie z Sanem w Balkiri, ale być może wykluczała jedynie Stambuł? Dla niego to było bez znaczenia - Balkiri, Ankara czy Los Angeles. Najważniejsze, żeby mógł budzić się obok niej. Miał przeczucie, że Ceren spodobałoby się w Stanach. Inne życie, więcej kolorytu, plaż i słońca... Daleko stąd. Szansa na zbudowania nowego życia.

Ruchome piaskiTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang