#22 Piona

2.8K 178 166
                                    

Karol: Do odpowiedzi zapraszam...

Popatrzył na całą klasę.

Karol: Hubert z Kają! Nie gadajcie. Chodźcie oboje.

Kaja: To twoja wina jebańcu.
Hubert: Dlaczego?
Kaja: Spadaj.

Karol: Dajcie zeszyty. A reszta klasy strona 69 zadanie 1 będę sprawdzał.

Kaja przewróciła oczami, a ja czułem się winny. To nie tak miało być!

Karol: Okej. Nie stresujcie się. Kaja, powiedz ile to jest 4 do sześcianu?

*jak coś to jest takie coś, że oni idą z krzesłami do biurka i są pytanie raz Hubi raz Kaja.*

Karol: Poczekajcie chwileczkę.

Poszedł. Kaja się zastanawiała. Karol poszedł bo gadali.

Hubert: PSST do sześcianu czyli do 3. 64.
Kaja: Serio?
Hubert: Tak. Zaufaj mi!

Karol wrócił do nas.

Karol: To ile to jest?
Kaja: 64.
Karol: Okej. Dobrze. To Hubert ile to jest pierwiastek trzeciego stopnia z 125.
Hubert: Yyy. 5?
Karol: Tak. To teraz Kaja. Pytanie z potęg. Co robimy gdy jest 7 do potęgi zerowej?

Popatrzyła w dół. A ja pokazałem jej jeden palec.

Kaja: To wtedy będzie 1. Jaka nie była by liczba będzie 1.
Karol: Nie spodziewałem się, że ty się nauczysz... Hubert 3 do trzeciej.
Hubert: 27.

...

Karol: Myślę, że umiecie. Cieszę się, że oboje się nauczyliście. Piątki.

Kazał nam usiąść. Wzięliśmy krzesła i wróciliśmy do ławek.

Kaja: Czemu ty to zrobiłeś?
Hubert: Co?
Kaja: No czemu mi pomogłeś?
Hubert: Bo... ja...
Kaja: Co?
Hubert: Zaraz Karol znowu nas upomni. Pogadamy później.

Ufff.

Lekcja bardzo szybko zleciała, nie wiem nawet kiedy, ale gdy usłyszałem dzwonek z przerwę od razu spakowałem rzeczy i wybiegłem z sali. Niestaty Kaja mnie złapała.

Kaja: No słucham...
Hubert: Miałem Ci nic nie mówić?
Kaja: Nie! Dziękuję Ci 🧡
Hubert: Czego się nie robi dla przyjaźni.
Kaja: Hubi...
Hubert: Tak?
Kaja: Chciałam cię o coś zapytać..
Hubert: No to wal.
Kaja: Otóż, jesteś jakiś dziwny, smutny... martwię się o ciebie.
Hubert: Nie musisz...
Kaja: San przed chwilą powiedziałeś, że jesteśmy przyjaciółmi, o co chodzi?
Hubert: Serio. Nic mi nie jest.
Kaja: No dobra... idziemy do sklepiku?
Hubert: Kaja, dlaczego zmieniłaś o mnie zdanie przez to, że ci pomogłem?
Kaja: Yyy
Hubert: Bo w sumie nie rozumiem. Normalnie ze mną nie chciałaś gadać, ale gdy ci pomogłem, to od razu "martwię się o ciebie " "jesteśmy przyjaciółmi". Wykorzystujesz mnie!
Kaja: Nie!... Po prostu... no... stwierdziłam, że jednak jesteś moim przyjacielem...
Hubert: Zauważyłaś to dopiero wtedy gdy ja pomagałem ci przez co dostałaś 5.
Kaja: Hubcio, to nie prawda. Myślałam, że to ty chciałeś dalej się przyjaźni i dlatego mi pomogłeś...
Hubert: Jesteś fałszywa... tak jak wszystkie inne które znam. Myślałem, że jesteś inna, lepsza, ale myliłem się.
Kaja: Ejjj

Odszedlem.

Perspektywa Karola:
Po całej szkole szukam tego przystojniaka Huberta i dalej nigdzie go nie ma... gdzie on jest!

Karol: Gdzie ty byłeś?
Hubert: Wiesz co... nie mam już przyjaciółki...
Karol: Gratuluję! Szczęścia wam życzę!
Hubert: Nie w tym sensie... przez to, że jej pomogłem, to ona wiesz, zupełnie się zmieniła i wiesz... ona sobie myśli, że może sobie na takie coś pozwalać... powiedziałem jej co o niej myślę i przyszedłem do ciebie.
Karol! : No wiesz... ona jest bardzo fajną i miłą dziewczyna. Na dodatek nie jest brzydka... przypominam, że to ona uratowała twoje życie.
Hubert: No ale...
Karol: To jest twój wybór...
Hubert: Wiem, ale...
Karol: Żadnego ale. Ok?
Hubert: Mam dwójkę świetnych przyjaciół. Ciebie i Marcina. Nie potrzebna mi jeszcze ona.
Karol: Jak chcesz...
Hubert: Wpadniesz do mnie dzisiaj o 18?
Karol: Czemu nie.
Hubert: No to super. Widzimy się.
Karol: Muszę iść. Cześć.
Hubert: Hej.

Poszedł do pokoju nauczycielskiego, żeby nie wzbudzać podejrzeń.

Reszta dnia minęła mi bardzo szybko. Nie wiem kiedy minęły wszystkie lekcje.

Hejj
Co tam?
Hahah
A tak serio to robię przerwę na watrpad je do egzaminu, a potem będą bardziej regularnie te rozdziały
Do napisania

DxD Dealereq x Doknes Czemu ty to zrobiłeś? Where stories live. Discover now