- Mama! Mamaaa! - piszczał czteroletni chłopczyk, wbiegając do pokoju, a zaspany Taehyung otworzył oczka i leniwie podniósł się do siadu, nie wychodząc jednak spod miękkiego kocyka.
- Cześć kochanie - uśmiechnął się i pogłaskał malca po gęstych, czarnych włosach. - Oh, zbierałeś z tatusiem kwiatuszki na spacerze? - zapytał, zerkając na mały bukiecik margerytek w dłoni chłopca.
- To dla ciebie mamusiu - wystawił kwiatuszki w stronę Taehyunga. - Pać, to takie same kwiatuśki, jak Wonwoo hyung miał na ślubie!
- Soohyungie, prosiłem, żebyś nie budził mamusi... Musi teraz odpoczywać, pamiętasz? - upomniał go Jungkook, wchodząc do salonu i kucnął przy chłopcu, by zdjąć mu bluzę, bo przecież nie chciałby, aby malec się zgrzał.
- Um, nie szkodzi kochanie. Już się wyspałem, bardzo dziękuję - z uśmiechem odebrał kwiaty od synka, po czym nachylił się nad nim. - Buzi?
Maluch bez zastanowienia cmoknął go w usta, a po chwili wgramolił mu się na kolanka.
- Mamusiu, a jak ty i dzidziuś się czujecie? - zapytał, kładąc małą rączkę na wystającym brzuszku Tae, który był schowany pod kocykiem.
- Też jestem ciekaw. Wszystko w porządku? - mruknął Kook, siadając obok swojej rodzinki, po czym delikatnie ucałował skroń brązowowłosego.
- Czuję się świetnie - odpowiedział zgodnie z prawdą. - Soo, a ty się cieszysz, że już za miesiąc będziesz miał siostrzyczkę? - pomiział policzek chłopczyka jednym z kwiatuszków, na co ten słodko się zaśmiał.
- Tak, będę się z nią układał kloćki!
Młodszy Jeon spojrzał na męża, po czym obaj się zaśmiali. Cóż, naprawdę próbowali mu tłumaczyć, że na razie jego siostrzyczka będzie mogła tylko leżeć i ewentualnie będzie mógł ją przytulić, ale ich synek i tak miał własną wizję tego, jak będzie wyglądało posiadanie rodzeństwa.
Rodzinny moment przerwał im dzwonek do drzwi, na co czterolatek od razu zerwał się z miejsca, a za nim popędził jego tata. Po chwili w całym domu można było usłyszeć okrzyk radości dzieciaka, wynikający z tego, jak bardzo cieszy się na widok swojego dziadka.
Taehyung ociężale się podniósł z kanapy, po czym umieścił bukiecik w niewielkim wazonie, a następnie sam poszedł przywitać się z teściem. A właściwie niemal poturlał, bo jego zdaniem w ósmym miesiącu ciąży wyglądał już jak mała kulka na opuchniętych nóżkach, z czym nie zgadzał się Jungkook, nieustannie powtarzający mu, że wygląda prześlicznie.
Przywitał się z mężczyzną, jednak nie dane im było spokojnie porozmawiać, bo Soohyung był bardzo podekscytowany tym, że zaraz pojedzie z dziadziusiem do koników i pojeździ na kucyku.
- A co powiecie, żeby Soo został u nas na noc z piątku na sobotę? Hyunmi miała mieć w sobotę spotkanie z pacjentem, ale jednak odwołał, więc może...
YOU ARE READING
Teen mom Taehyung | vkook - mpreg
FanfictionTaehyung to beztroski nastolatek, który umawia się ze starszym chłopakiem, w którym jest kompletnie zakochany. Przez jeden, feralny wieczór, gdy emocje wzięły górę chłopak będzie musiał stawić czoła konsekwencjom i dorosnąć szybciej, niż by się tego...