My herd

By zjebolutka

71.7K 1.8K 39

Od zawsze byłam przeciwieństwem samolubnych wilków. Nigdy nie myślałam ,że stanę się dla nich tak ważną osobą... More

Postacie
Prolog
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
Epilog
🖤

18

1.2K 44 0
By zjebolutka

Po kolacji ojciec zaprosił naszych gości na lampkę wina.Kiedy chciałam się z tego wymigać ojciec zgromił mnie spojrzeniem a ja jak potulna córka usiadłam na kanapie z grymasem na twarzy.Każdy rozmawiał z każdym jednak ja siedziałam milcząc i patrząc się przed siebie.Jednak po chwili wszystkie rozmowy umilkły ,Zeyn wstał z swojego miejsca i podszedł do mnie .Chłopak nic nie mówiąc uklęknął przede mną na jedno kolano.

-Sofie,skarbie jesteś dla mnie tą jedyną.To z tobą chcę spędzić resztę życia .Mam do ciebie tylko jedno  ważne pytanie .Wyjdziesz za mnie?-Wymawiając te słowa wyciągnął z kieszeni czerwone pudełeczko ,w którym był pierścionek .Zaniemówiłam ,jednak nie z wzruszenia tylko z złości ,do tego palanta.

-Nie! Nie wyjdę za ciebie ! Już wcześniej ci powiedziałam ,że cię nie kocham !-Wykrzyczałam w jego stronę.

-Ale ja cię kocham, to wystarczy,po ślubie poczujesz to samo -Powiedział stanowczo.

-Czy ty siebie słyszysz ? Nie kocham cię i nie wyjdę za ciebie ! Nigdy! Mam chłopaka ,którego kocham i to on będzie moim mężem ,nie ty!!!

-Co?!-Wykrzyczeli wszyscy oprócz mnie i młodego.

-To co słyszycie!

-Zeyn wychodzimy !-Powiedziała wściekła matka chłopaka ,chwyciła syna za dłoń i wyszła z swoją rodziną z mojego domu.

-Jak mogłaś ?! Nie wychowałem cię na dziwkę ,którą się stałaś ! Zejdź mi z oczu !!-Ojciec wykrzyczał mi prosto w twarz.

Szybko wybiegłam ,łzy leciały z moich oczu jak z wodospadu .Nic przez nie nie widziałam .Nagle upadłam na ziemię ,prawa kostka tak strasznie mnie bolała .Niedaleko zauważyłam przystanek autobusowy,z strasznym bólem doszłam do niego i usiadłam .Chciałam zadzwonić po Sama jednak nie miałam przy sobie telefonu .

-Przepraszam -usłyszałam czyjś głos koło siebie -Nic się pani nie stało?-Spojrzałam w stronę głosu .Obok mnie stał jakiś chłopak ,może miał z 25 lat .

-T-tak-Powiedziałam jąkając się .-Ma m-mo-ż-że  Pan telefon ?-Niepewnie zapytałam

-Tak .

-M-mogę zadzwonić ?

-Oczywiście .-Nie pamiętałam numeru do Sama ,jednak od Naomi już tak .Szybko wykręciłam numer i zadzwoniłam

Oczkami Naomi

Drr.. drrr

-Kochanie, telefon ci dzwoni -Usłyszałam zaspany głos Nathana .Spojrzałam na zegarek była 24 .Nie patrząc na wyświetlacz telefonu odebrałam go.

-Halo?-Powiedziałam zaspana .

-N-Nao?-Usłyszałam płaczliwy głos mate Sama.

-S-Sofie ? Coś się stało?

-T-tak -Usłyszałam ,że dziewczyna płacze .-M-możesz po mnie przyjechać. Zadzwoniłam bym do Sama jednak nie mam przy sobie swojego telefonu a tylko twój numer pamiętam.

-Jasne zaraz będę.Wyślij mi SMS-a gdzie jesteś .

-Okey .-Rozłączyła się.

Szybko się ubrałam w czarne spodnie od dresu z żółtymi paskami po obokch z żółta koszulka z napisem Queen  i związałam włosy w koński ogon.


-Kochanie co się stało?-Zapytał Nathan .

-Sofie do mnie zadzwoniła .Była cała zapłakana .Nie wiem co się stało ale muszę po nią jechać.

-Poczekaj jadę z tobą .

-Nie ,idź obudź Sama .Pogadaj z nim nie wiem co się stało ale na pewno się wścieknie, a Sofie tylko nie potrzebnie się wystraszy  gdy zobaczy jego wybuchu gniewu .

-Okey -Pocałował mnie w czoło -Uważaj na siebie.

Szybko wyszłam z naszej sypialni .Pobiegłam do garażu wsiadłam do pierwszego auta i odjechałam z piskiem opon po Sofie .Podczas jazdy usłyszałam sygnał sms'a

Nieznany: Jestem na ul.**** -Sofie -Pomyślałam .

Kiedy dojechałam ,zauważyłam jak zapłakana Sofie siedzi na przystanku autobusowym a kilka kroków obok niej był jakiś facet.Pewnie to z jego telefonu zadzwoniła do mnie dziewczyna .

-Sofie -Powiedziałam będąc przy dziewczynie .Usiadłam obok niej a Sofie wtuliła się we mnie .-Ej ,co jest?

-Powiem ci w domu .-Powiedziała cicho .

-Ja będę się zbierać .Do widzenia -Powiedział facet odchodząc .

-Do widzenia i dziękuję-Powiedział So.Kiedy dziewczyna się uspokoiła wsiadłyśmy do samochodu .

-Co się stało ?-Zapytałam prowadząc samochód.

-Kiedy wróciłam do domu ,pokłóciłam się z ojcem ale to nie istotne .Wieczorem na kolacji Zeyn oświadczył mi się...

-Zeyn?-Zapytałam zaskoczona.

-To ten chłopak ,za którego tata chce abym wyszła -Ja jedynie pokiwałam głową ,że rozumiem-Prędzej mówiłam mu ,że go nie kocham i ma wypierdalać z mojego życia .Nie posłuchał się .Na kolacji przy moim tacie ,swoich rodzicach i młodszym baracie oświadczył mi się .Nakrzyczałam na niego i powiedziałam mu ,że kocham Sama i to on zostanie moim mężem a nie on .Kiedy mój ojciec się dowiedział,że mam chłopaka wyzwał mnie od dziwek a ja uciekłam .Przy okazji zrobiłam sobie coś z kostką .-Powiedziała ,na końcu Sofie się popłakała

Oczkami Sama

-Sam .-Ktoś do mnie mówił .

-Yhm..

-Kurwa Sam ! -Nagle poczułem coś zimnego na sobie .Od razu się zerwałam z łóżka .

-Nathan ,pojebało cię !

-Nie ,stary Sofie dzwoniła do Nao .Była zapłakana .

-Co? J-Jak to ? Czemu do mnie nie zadzwoniła?

-Zapomniała telefonu a twojego numeru nie pamiętała -Wytłumaczył .

-Dobra ,gdzie ona jest muszę do niej jechać .

-Nigdzie nie idziesz -Powiedział stanowczo mój przyjaciel .

-To moja mate ! Musze przy niej być! -Krzyczałem

-Sam, Naomi pojechała po nią !

-Okey.Sorki ,nie chciałem na ciebie krzyczeć.

-Rozumiem cię ,martwisz się o nią -Nagle usłyszeliśmy jak samochód zatrzymuje się przed domem .

Szybko wybiegłem z domu ,kiedy otwierałem drzwi zauważyłem jak Naomi wysiada z auta .Podbiegłem do samochodu   jednak ona mnie zatrzymała gdy chciałem otworzyć drzwi od strony pasażera.

-Sam....

-Co jej jest ?-Zmartwiony zapytałem .

-Nic poważnego .Ma skręconą kostkę i nic więcej .Teraz śpi ,nie budź jej tylko zanieś do lecznicy .

-Czemu płakała ?

-Sama ci powie....

Kiedy Luna odeszła ,zabrałem moją Sofie na ręce w stylu panny młodej .Skierowałam się z moją kruszyną do szpitala aby opatrzyli jej kostkę.

Oczkami Nathana

Sam zabrał swoją mate do lecznicy a ja z Naomi poszliśmy do naszej sypialni .Widziałem jak Nao jest zmęczona , więc zabrałem ją na swoje ręce w stylu panny młodej i poszedłem do naszej sypialni .

-Jak można nazwać własne dziecko dziwką?-Zapytało moje słoneczko kiedy tuliła się do mnie .

-Nie wiem skarbie....-Powiedziałem gładząc dłonią jej plecy- Jesteś zmęczona zaśnij ,rano porozmawiamy .-Dodałem kiedy moje słoneczko ziewnęło .Oboje z moją kruszynką po kilku minutach zasneliśmy w swoich objęciach.

Oczkami Zeyna

Po tej całej akcji z zaręczynami wsiadłem do auta i czekałem. Kiedy Sofie wybiegła z domu postanowiłem ją śledzić. Znajdę tego jej chłoptasia i zabije go. Nikt nie stanie mi na drodze aby przejąć władze w mafii ojca Sofie.

Obserwacja mojej przyszłej żony opłacała się. Kilka minut po jej telefonie podjechał po nią jakieś auto, liczyłem, że zadzwoniła po swojego 'kochanka'.

Myliłem się, z auta wysiadła prześliczna brunetka. Zabrała Sofie do auta i odjechały. Samochód brunetki zatrzymał się pod jakąś nieznaną mi  willą. 

Było zbyt ciemno abym mógł zobaczyć twarze pozostałej dwójki ludzi, którzy wyszli z domu. Chwilę porozmawiali, piękna brunetka chyba weszła do domu z jednym z facetów. Drugi za to z Sofie na rękach gdzieś poszedł.

Zmęczony zadzwoniłem do mojego człowieka aby obserwował wille, sam za to udałem się do domu.

Continue Reading

You'll Also Like

447K 17.9K 37
Dla Cartera muzyka jest całym życiem. Gdy rodzice zabraniają mu udziału w konkursie dla młodych talentów z powodu złych ocen chłopak nie zamierza się...
44.3K 3.6K 81
DRUGA CZĘŚĆ KSIĄŻKI TO "Ten Porywacz Wilkołak". SERDECZNIE ZAPRASZAM! ❤👑 ONA - Mary Carvel lat prawie 17, średniego wzrostu niebieskooka brunetka. Z...
124K 5K 54
Sasza nie zna obrazu szczęśliwej rodziny. Ona i jej ojciec są znani w miasteczku, a zwłaszcza w jednym szemranym barze. Sasza, jako córka alkoholika...
68.9K 3.8K 53
Co by się stało gdyby Hailie znów miała taką relację z braćmi?Jak by się potoczyło życie jej dzieci?I jakie niebezpieczeństwami sprowadzi ich nazwisk...