Pani mego serca - Słodki Flir...

By Wekuso

43.3K 4.4K 763

"- Wiesz że możesz nam zaufać, Olga... - ciągle trzymając moją rękę. - Wiem... I za to wam dziękuje..." ... More

Rozdział 1 ✓
Rozdział 2 ✓
Rozdział 3 ✓
Rozdział 4 ✓
Rozdział 5 ✓
Rozdział 6 ✓
Rozdział 7 ✓
Rozdział 8 ✓
Rozdział 9 ✓
Rozdział 10 ✓
Rozdział 11 ✓
Rozdział 12 ✓
Rozdział 13 ✓
Rozdział 14 ✓
|15| Krew...
|16| Przyjaciele
|17| Historia z życia Olgi
|18| Uśmiech?
|19| Na co ja się zgodziłam...
|20| Najnudniejsza noc
|21| Razem?
|22| Spotkanie
|23| Nocowanie
|24| Debra
|25| Karty
|26| Pan Farazowski
|27| Pod gołym niebem
|28| Spacer z zachodzącym słońcem
|29| Papier
|30| Papierki... Papierki wszędzie...
|31| Lysander?
|32|
|33| Koniec
[S.1]
[S.2]
2.1 Wakacyjne szaleństwo
2.2 Plany pokoi
2.3 Światło księżyca i ona...
2.4 Zabawa przy wodzie
2.5 Urodziny
2.7
Notka dla was!
2.8
2.9
2.10
2.11
2.12
2.13
2.14
2.15
2.16
2.17
2.18
2.19
Ważne

2.6 Wieczór filmowy

439 56 9
By Wekuso

)Macie tu mój przedpremierowy filmik, miło mi będzie jak napiszecie na jaką ocenę zasługuje(

- Szkicownik - powiedzieliśmy razem, po czym zapłaciliśmy za niego i wyszliśmy, dziękując staruszkowi, że pozwolił nam go kupić poza godzinami jego pracy.

Ciągle byłem zawstydzony tą sytuacją... Zarazem szczęśliwy, trochę zakłopotany...

Szliśmy w stronę domku, gdzie zapewne wszystko wróci do normy, co muszę zrobić, by stało się między nami... Coś więcej... Znaczy, trzymanie się za rękę to nawet dużo, jak na początek. Zarazem teraz już się nie trzymamy, Olga trzyma reklamówkę z tortem a ja parasol i prezent do Violetty. Przy drzwiach domku złożyłem parasol, zostawiając go na zewnątrz, otworzyłem drzwi, wpuszczając Olgę pierwszą, po czym zamknąłem po nas drzwi.

- Gdzie wy się podziewaliście?! - krzyknęła na nas Rozalia, stając wprost przed nami.

- Mów ciszej - uspokajała ją Olga - jest w salonie Viola? - powiedziała szeptem.

- Czemu pytasz? - spytała się zdziwiona jej zachowaniem, po czym Olga rozejrzała się po pokoju, gdzie jej nie było.

- Gdzie jest Violetta? - spytałem się tym razem ja.

- W swoim, także moim pokoju - powiedziała, spoglądając na reklamówkę Olgi, a zarazem również na moją. Poszliśmy razem do kuchni, gdzie Olga odłożyła na blat ciasto.

- Muszę iść po Alex'a - powiedziała przelotnie, wychodząc z kuchni.

- O co chodzi? - spytała się Rozalia, wyciągając ciasto z reklamówki.

- Violetta miała wczoraj urodziny i...

- Jak to?! - krzyknęła, przerywając moją wypowiedz, typowa Rozalia...

- Możesz nie krzyczeć? - spytałem się jej - i kupiliśmy jej przed chwilą prezent.

- Wybiegliście z domku jak poparzeni - powiedziała w moją stronę - myślałem że w końcu weźmiesz sprawy w swoje ręce - powiedziała, krzyżując ręce pod piersiami.

- Możesz o tym teraz nie gadać - powiedziałem lekko zawstydzony tym, że mojego brata dziewczyna ciągle mi dogaduje w tej sprawie...

- O co chodzi? - spytał się Alex, wchodząc do kuchni z drugiej strony, zaciekawiony naszą rozmową, Rozalia spojrzała na niego przez ramie - Aaa... O to chodzi - powiedział z wielkim uśmiechem.

- Roza... Czy teraz każdy wie o moich uczuciach co do...

- Właśnie cię szukałam Alex! - przerwała mi Olga, zawiesiłem się na chwile, gdyby nie ona powiedziałbym to wszystko.

Przepadłbym w jej oczach.

Skończyłaby ze mną znajomość.

A ja bym nie mógł sobie wybaczyć tego...

- Ziemia do Lysa - powiedziała Rozalia, wymachując swoją ręką przed moją twarzą.

- Sorki - powiedziałem powoli, orientując się, że czekali, aż do nich wrócę duszą, a nie tylko ciałem.

- Alex, mam bardzo, bardzo wielką prośbę - wyciągnęła fioletowy szkicownik - napiszesz na pierwszej stronie życzenia urodzinowe dla niej?

- No oki - powiedział, odbierając od niej szkicownik - czemu mam napisać pierwszy, chyba za mną nie przepada, zazwyczaj jak gadamy, to robi się smutna albo ucieka gdzieś myślami...

- T-to ma nawet swoje wytłumaczenie - powiedziała, uciekając wzrokiem od Alexa, który chyba czekał, na odpowiedz - nie patrz tak nawet, teraz ci tego nie powiem - dokończyła, odbierając szkicownik od niebieskowłosego.

- Ale powiesz mi, nie? - spytał się jej, kiedy chciała iść z kuchni.

- Kiedyś - powiedziała z uśmiechem - idźcie przedpokój Violi i Rozy, pójdę po resztę chłopaków - powiedziała odchodząc.

- Od kiedy jest taka narwana? - spytała się Rozalia.

- Od kiedy zadaje się z nami - zawiesił się na naszych ramionach Alex z uśmiechem.

/ Perspektywa Olgi /

Ciągle czułam w dłoni jego ciepłą rękę... Otrząsając się co chwile z tego, oznajmiłam o planie chłopaków, którzy poszli za mną przed drzwi Violetty.

Pierwszy do pokoju wszedł Kentin, a po chwili już wszyscy znajdowali się w jej pokoju, po czym się zdziwiła nagłymi odwiedzinami.

- Wszystkiego najlepszego Violetta - powiedziałam do niej, wręczając jej prezent od nas wszystkich. Spojrzała na niego zdziwiona, a zarazem wróciła wzrokiem na nas, gdzie po chwili można było zauważyć jej zeszklone oczy, z którym wypływały łzy.

- Dziękuje wam - powiedziała, wycierając łzy o swoją ciemnofioletową bluzę, po czym przytuliła się do mnie.

Udaliśmy się wszyscy do salonu, gdzie wszyscy zajęli miejsce na kanapach i fotelach, zajadając się kupionym niedawno ciastem. Panowała nawet fajna atmosfera pomimo tego, że ciągle Alex zajmował się głębokim myśleniem, pewnie po moich słowach.

- Czas to uczcić na nasz sposób - powiedział Kastiel, wyciągając z lodówki po kilka piw.

- Kastiel w swoim żywiole - powiedział Lysander, nie odciągając wzroku od swojego notatnika, gdzie pisał wiersze od zjedzenia jednego kawałka ciasta.

- Jak mój najlepszy przyjaciel mnie zna - powiedział czerwonowłosy, idąc w naszą stronę z piwami.

- Ja pasuje - powiedziałam, wstając - jestem już trochę śpiąca - powiedziałam kiedy Lysander również wstał.

- Ja też pójdę już spać - powiedział, idąc ze mną w stronę schodów.

- No weź, znowu się zmywasz jak mamy pić - powiedział Armin.

- Ktoś musi być trzeźwy - powiedział przelotnie Lysander.

Weszliśmy do naszego pokoju, nigdy przy nim nie czułam się tak nie pewnie. Teraz to myślę, by czegoś głupiego nie powiedzieć...

- P-pójdę się przebrać - ja się zająknęłam... Ja się jąkam?!

- Pójdę nam po coś do jedzenia - powiedział z lekkim uśmiechem, po czym wyszedł, wzięłam moją piżamę, krótkie spodenki i luźny czarny t-shirt.

Poszłam szybko się przebrać, niosąc już swoje ubrania do pokoju, spotkałam przed drzwiami Lysandra, który miał lekkie problemy z otworzeniem drzwi, mając w swoich dłoniach tackę z kanapkami i napojami. Pomogłam mu i otworzyłam drzwi, przez które wpuścił mnie pierwszy.

- Pomyślałem, że zrobię mały zapas i może obejrzymy jakiś film na spokojnie - powiedział, odkładając tackę na swoje łóżko - jeżeli chcesz.

- Pewnie! Znaczy, nawet to dobry pomysł... - dokończyłam trochę cichym głosem.

- Masz przy sobie laptopa, nie? - spytał się, kiedy zaczął przesuwać moje łóżko do swojego, przez co stało się to łóżko dwuosobowe.

- T-tak , tylko nie mam żadnych filmów na nim - powiedziałam z nerwowym śmiechem.

- Wiem, dlatego pożyczyłem od Armina dysk, powiedział, że jakieś filmy powinny być - powiedział, kładąc dwa koce na łóżku, układając poduszki.

- O-oki - odpowiedziałam, po czym poszłam do mojej torby, w którym znajdował się laptop, wyciągałam go, biorąc od razu ładowarkę, po czym usiadłam po turecku, kiedy podłączyłam dysk - to jaki film pierwszy? - spytałam się, przeglądając foldery w dysku.  

~~~

Hym... Jaki film im dać? Komedia? Romans? A może horror?

I jak ten rozdział wyszedł?

Wiecie, jest coraz bliżej do końca książki!

GWIAZDECZKA?

No daj

Wiesz że dasz

Daaaj

A tak to zapraszam na moją drugą książkę na profilu MIRACULUM, nowa era bohatera, nowa bohaterka która żyje w Paryżu po przeprowadzce. Jak potoczą się losy dziewczyny, która wraz z przyjęciem kwami owieczki przysięgła nie mówić?

Bardzo bardzo was serdecznie na nią zapraszam!

Continue Reading

You'll Also Like

822K 33K 38
On that fateful Halloween night, Lily and James survived while Voldemort apparently 'marked' Harry Potter as his equal. Aria Potter, twin sister of...
79.6K 2.6K 26
Yn was married to a cold man, Kim Taehyung, the Mafia King, who never showed any emotion towards her. He never trusted her and it caused him to take...
1.7M 98.7K 119
Kira Kokoa was a completely normal girl... At least that's what she wants you to believe. A brilliant mind-reader that's been masquerading as quirkle...
292K 14.1K 94
Riven Dixon, the youngest of the Dixon brothers, the half brother of Merle and Daryl dixon was a troubled young teen with lots of anger in his body...