Miłość chodzi swoimi ścieżkam...

By Kasia123kaka

198 0 0

To moja wersja Miraculous. W tej książce Marinett nie jest Biedrobką i, nie ma Władcy Ciem. Dodam nowe post... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 6
Rozdział 5
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30

Rozdział 2

11 0 0
By Kasia123kaka

Rozdział 3

Bzzzzzzz

- O nie tylko nie to . Wogule się nie wyspałam przez tego dachowca cholernego. - powiedziałam sama do siebie i wyłączyłam budzik. Wykonałam poranne ćwiczenia i toaletę. Dzisiaj założyłam to :

Zeszłam na dół do kuchni i na stole zauwarzyłam kartkę na której było napisane :

Cześć córuś

           Nie będzie mnie przez 2 dni bo,                wyjechałam w delegację z moim szefem.     Obiad masz w lodówce a, na stole w salonie pięniądze na śniadanie. Mam nadzieje że sobie poradzisz. Buziaczki.

~Mama

Aha czyli chata wolna poprostu zajebiście - pomyślałam. Zjadłam płatki z mlekiem i wyszłam z domu.

Pierwsza lekcja to matenatyka normalnie cudownie czujecie ten sarkazm co? Do dzwonka było jeszcz 20 minut więc usiadłam na ławce przed klasą i wyjełam książkę do matny bo ta szmata napewno będzie mnie pytać. Po chwili usłyszałam jak ktoś wykrzykuje moje imię :

- Marinett wkońcu cię znalazłam trener chce z tobą porozmawiać - podeszła do mnie Angelika dziewczyna z drużyny siatkówki.

- Okej już idę - wstałam i poszłam w stronę kantorka. Podeszłam do drzwi i zapukałam po chwili usłyszałam głos :

- Proszę wejdź Marinett-powiedział trener i weszłam do środka tam zobaczyłam trenera i jakiegoś bruneta, tak na oko miał 18 lat.

- Wzywał mnie trener? -zapytałam

- Tak Marinett usiądź - powiedział trener a ja usiadłam na drześle.

- Za miesiąc są bardzo ważne zawody w siatkówkę wiesz o tym?

- Tak trenerze - przytaknełam

-A więc ja nie będę miał czasy was wyćwiczyć bo mam też zawody chłopaków w nogę więc - przerwałam trenerowi

- Czyli tak jak zawsze chłopcy są ważniejsi od nas

- Spokojnie Marinett właśnie dla tego cię tu wezwałem to jest Zack będzie waszym nowym trenerem.

- Że co?! On będzie nas trenował! - krzyknęłam zaskoczona

- Tak Marinett ale nie masz czym się przejmować Zack jest od ciebie o 2 lata starszy ale, jest prawdziwym zawodowcem gra w drużynie reprezentacyjnej - powiedział trener. Muszę przeznać zainponował mi.

- Dobrze Marinett zwolnię cię z pierwszej lekcji żebyś mogł sobie porozmawiać z Zack'iem dobrze do widzenia - powiedział trener i wyszedł. Popatrzyłam na tego chłopaka po chwili powiedział :

- Więc miło mi cię poznać Marinett. Trener dużo mi o tobie opowiadał i muszę przyznać że jestem pod wielkim wrażenie.

- Mi też miło cię poznać - uśmiechnełam się on odzajemnił uśmiech.

- No to może poczwiczymy we dwoje a od jutra będziemy ćwiczyć całą drużyną co ty na to?- zapytał Zack

- Okej mi to pasuje więc poczekaj ba mnie ja przebiorę się dobrze? - zapytałam.

- Jasne poczekam na ciebie. - powiedział. Poszłam do szatni ubrać mój strój który składał się z bardzo krótkich spodenek i białej obcisłej bluzki.

 Uczesałam sobie luźniego koka i poszłam do Zack'a. Wyszłam z szatni i zobaczyłam ja chłopak rozbiera mnie wzrokiem. To się teraz zabawimy pomyślałam. I weszliśmy na salę.

- Bo to zacznijmy rozgrzewkę - powiedział Zack

- Okej tylko się niezmęcz na samym początku - powiedziałam po czym zaczęłam biec wokół sali a za mnią Zack. Po 10 okrąrzeniach stanełam i zaczęłam robić różne ćwiczenia. Po chwili zaczełam robić przysiady. Wzrok Zack'a był bezcenne normalnie rozbierał mnie wzrokiem.

- Dobra koniec teraz rozłożę siatkę i pokarzę ci kilka zagrań oki? - zaproponował

- Mi to pasuję - powiedziałam i pomogłam mu rozkładać siatkę. Po chwili zaczął pokarywać różne zagrania.

Perspektywa Adriena

Wszedłem do klasy rozejrzałem się i nigdzie nie mogłem znaleść Mari. Podeszłem do Nino i dziewczyn.

- Siema Nino - powiedziałem i przybiłem my żówika po czym się odwróciłem do dziewczyn.

- Hej dziewczyny gdzie Marinett?

- Hej - odpowiedziały jednocześnia.

- Sory Adnien ale my nie wiemy gdzie jest Mari-powiedziała Alya.

-Acha dzięki - powiedziałem i obróciłem się w stronę talicy. Po chwili usłyszałem dzwonek a do klasy weszła nauczycielka i powiedziała :

- Dzień dobry

- Dzień dobry - powiedziała cała klasa chórem. Po chwili do klasy weszedł trener i powiedział:

- Dzień dobry

- Dzień dobry - odpowiedzieliśmy

-Przyszedłem tu bo chciałem usprawiedliwić Marinett ona jest na treningu z Zack'iem- powiedział trener

-Dobrze - powiedziała nauczycielka

- Do widzenia - powiedział trener i wyszedł. Jak usłyszałem że Mari ma ćwiczyć z jakimś Zack'iem to mnie szlak trafił postanowiłem to sprawdzić.

- Proszę panią mogę do toalety? - zapytałem

- Dobrze ale szybko wracaj - powiedziała nauczycielka.

- Dziękuję - powiedziałem i wyszedłem . Szedłem w stronę sali i popatrzyłem przez szybę od drzwi.

Zobaczyłem jak Mari robi przysiady przed gębą tego idioty i jak on się szczerzy się do niej. Nie mogłem na to patrzyć i wróciłem do klasy.

Perspektywa Marinett

Muszę przyznać Zack jest bardzo fajny po 2 godzinach treniugu umówiliśmy się na jutro na terning i 16 . Weszłam do klasy i przywitała mnie Alya i Lilia. O godzinie 14 skończyłam lekcje i wychodziłam ze szkoły ale zatrzymał mnie Alex. Chciał się upewnić o dzisiejszym spotkaniu. Wróciłam do domu i odrobiłam zadanie. Kiedy skończyłam zadanie była godzina 15 . Więc postanowiłam się przebrać ubrałam to :

O godzinie 16 przyszedł do mnie Alex. Oprowadziłam go pa Paryżu i poszliśmy do kawiarni. Zamówiliśmy sobie kawy. Wkońcu Alex odezwał się :

- Marinett mam do ciebie pytanie

- Mów śmiało - powiedziałam

- No bo zakochałem się w twojej przyjaciółce Lili ale boję się że mnie odrzuci poradź mi Mari proszę

- Aaaaa no nie wierze ty też się jej podobasz musisz zaprisić ją na randkę!!!- powiedziałam

- Na serio ona mnie kocha jestem chyba najszcięśliwszyn człowiekiem na świecie ale, gdzia ja ją zabiorę.

- Zapraś ją do kina a później na lodu

- Dziękuję Mari - powiedział i wyszliśmy z kawiarni po 10 minurach byłam pod domem. Pożegnałam się z Alexę i weszłam do domu. Po chwili zadzwobiłam do Alyi i Lili żeby zaprosić je na noc do mnie obie się zgodziły. O 19 zadzwonił dzwonek do drzwi. A w drzwiach stał Alya i Lilia.

- Siema lakis -przywitałam się z nimi

- Siema Mari opowiadaj jak było na twojej randce z Alex'em ?- zapytała Alya.

- Po pierwsze to nie była randka a, po drugie randkę to jutro będzie mieć Lilia z Alex'em-powiedziałam

- Ale jak to ja z Alex'em? - zapytała Lilia.

- Tak to że Alex mi powiedział że się w tobie zakochał i chce cię zaprosić jutro na randkę - powiedziałam i zaczęłam z dziewczynami piszczeć jak szalone.

- Ale w co ja się ubiorę ? - dramatyzowała Lilia

- Chodź do mnie mam dla ciebie idealną sukienkę - powiedziałam

- Dziękuję Mari to chodź mi ją pokaż - powiedziała Lilia i poszłyśmy we trzy do mnie do pokoju. Dziewczyny usiadły na łóżku a ja szukałam sukienki w szafie. Po chwili ją zobaczyłam. Wyjełam ją z szafy i pokazałam dziewczyną wyglądała ona tak :

- Boże Mari ona jest cudowna mogę ją przymierzyć ? - zapytała podniecona Lilia

- Jasne że tak tu masz jeszcze buty do niej - powiedziałam i podałam jej buty. Po 5 minutach wyszła Lilia z łazienki.

- Wow Lila ale z ciebie laska - powiedziała Alya i zagwizdała na Lilę.

- Jak cię Alex zobaczy to odrazu wylądujecie razem w łóżku-powiedziałam po czym zaczęłyśmy śmiać się jak opentanę .

- Dzięki dziewczyny - powiedziała śmiejąc się i poszła się przebrać.

Jak Lilia wróciła oglądłyśmy jakiś romans i poszłyśmy spać. 

Continue Reading

You'll Also Like

701K 11.3K 65
ˏˋ°•*⁀➷ 𝗔𝗱𝗱𝗶𝗻𝗴 𝘁𝗵𝗲 𝘄𝗿𝗼𝗻𝗴 𝗻𝘂𝗺𝗯𝗲𝗿 𝘁𝗼 𝗮 𝗴𝗿𝗼𝘂𝗽𝗰𝗵𝗮𝘁 𝗶𝘀 𝗲𝗮𝘀𝗶𝗹𝘆 𝗱𝗼𝗻𝗲 𝗻𝗼 𝗺𝗮𝘁𝘁𝗲𝗿 𝗵𝗼𝘄 𝗳𝗮𝗺𝗼𝘂𝘀 𝘆𝗼�...
507K 20.8K 61
╰┈➤ *⋆❝ 𝐢'𝐝 𝐫𝐚𝐭𝐡𝐞𝐫 𝐧𝐨𝐭 𝐥𝐨𝐬𝐞 𝐦𝐲 𝐜𝐨𝐟𝐟𝐞𝐞 𝐭𝐚𝐛𝐥𝐞 𝐚𝐬 𝐚 𝐫𝐞𝐬𝐮𝐥𝐭 𝐨𝐟 𝐲𝐨𝐮 𝐩𝐢𝐬𝐬𝐢𝐧𝐠 𝐨𝐟𝐟 𝐭𝐡𝐚𝐭 𝐭𝐢𝐦𝐞-𝐛...
776K 17.5K 46
In wich a one night stand turns out to be a lot more than that.
103K 3.2K 77
Alastor X Female Reader You and Alastor have been best friends since you were 5 years old. With Alastor being the famous serial killer of your time...