Ukryta

Door malinka519

292K 18.1K 898

Jednego dnia, o jednej godzinie, w tej samej chwili urodziły się dwie dziewczynki. Nie były jednak zwykłymi d... Meer

Prolog
Zwiastun!
Grupa
Rozdział 1 Spacer
Rozdział 2 Narada
Rozdział 3 Zaułek
Rozdział 4 Upadli poziomu C
Rozdział 5 Poszukiwania
Rozdział 6 Wściekłość
Rozdział 7 Lekcja religii
Rozdział 8 Pieśni przeznaczenia
Rozdział 9 Willa Lucyfera
Rozdział 10 Decyzja
Rozdział 11 Przekomarzanki
Rozdział 12 Upór zawsze popłaca
Rozdział 13 Oszustwo
Rozdział 14 Informacje
Rozdział 15 Piekło
Rozdział 16 Nowy dom
Rozdział 17 Zakaz
Rozdział 18 Propozycja
Rozdział 19 Matt
Rozdział 20 Ważne sprawy
Rozdział 21 Tortury
Rozdział 22 Sen
Rozdział 23 Wyrok
Rozdział 24 Rozmowa
Smuteg :*(
Rozdział 25 Łzy
Rozdział 26 Callisto
Rozdział 27 Ucieczka
Rozdział 28 Wezwanie szatana
Rozdział 29 Biuro
Rozdział 30 Obawy
Rozdział 31 Niewinne serce
Rozdział 32 Nieudana ceremonia ślubna
Rozdział 33 Upadli atakują!
Rozdział 34 Starcie między dwoma kobietami
Rozdział 35 Mam to po co przybyłem
Rozdział 36 Przepowiednia
Rozdział 37 Przygotowania
Rozdział 38 Piekielny ślub
Bardzo ważne info!
Rozdział 40 Rudowłosa
Epilog

Rozdział 39 Ciąża

4.5K 341 5
Door malinka519

Nightcore- Demons

Moi kochani, z względu że wybiło mi już ponad 1000 obserwatorów postanowiłam dodać wam jeden rozdział! Maraton odbędzie się 14 sierpnia o godzinie 19 do 20. Rozdziałów mam sporo i to tylko od was zależy czy wszystkie pójdą! Pozdrawiam i zapraszam na dodatkowy rozdział! :)

Niecały miesiąc później

-Aria-

Minął prawie miesiąc od kiedy Lucyfer został moim mężem. Przez cały ten czas nie odstępował mnie nawet o krok, wypominając, mi że jestem piękna. Nie powiem schlebiało mi to. Dzisiaj jednak obudziłam się bardzo wcześnie i zauważyłam, że obok mnie nie ma Lucyfera. Spojrzałam na zegarek stojący na szafce. Trzecia czterdzieści trzy.

~Gdzie on jest o tak wczesnej porze?- Zapytałam sama siebie. Wstałam z łóżka i przeciągnęłam się. Podeszłam do szafy i nałożyłam na siebie pierwsze lepsze leginsy i żółtą bluzkę z czarną gwiazdą. Postanowiłam sprawdzić co robi mój mąż o tak wczesnej porze. Kiedy podchodziłam do drzwi by wyjść, nagle zrobiła mi się strasznie niedobrze. Szybko podbiegłam do łazienki i zwróciłam wczorajsze jedzenie. Klęczałam przed toaletą prawie dziesięć minut. Kiedy napad mdłości minął, podeszłam do umywalki i przepłukałam wodą twarz.

-Co mi się dzieję?- Zapytałam cicho. Od ponad dwóch tygodni jest mi strasznie niedobrze i jestem strasznie osłabiona. Westchnęłam. Zapewne złapał mnie jakaś choroba. Jeszcze dziś wybiorę się do lekarki. W chwili kiedy wychodziłam, moja prawa stopa kopnęła przez przypadek jedną z szafek. Złapałam się za bolącą stopę. Cholera! Będę mieć siniaka. Na dodatek z szafy wysypał się jakiś koszyczek z moimi rzeczami. Zazgrzytałam zębami, po czym kucnęłam i zaczęłam zbierać swoje rzeczy. Nagle w moje dłonie wpadł czarny, mały, poręczny kalendarzyk. Z ciekawości postanowiłam sprawdzić kiedy ostatnio miałam miesiączkę. Zaczęłam przeglądać karteczki w kalendarzu, a kiedy zobaczyłam datę ostatniej miesiączki upuściłam kalendarzyk na ziemię. Oparłam się dłońmi o blat i spojrzałam w lustro. Kręciłam głową zaprzeczając.

~Nie to nie możliwe... Ja nie mogę.... Nie mogę być w ciąży!- Zaprzeczałam, lecz w głębi duszy czułam, że to prawda. Z szybkością światła wybiegłam z pokoju. Zaczęłam kierować się w kierunku gabinetu lekarki. Kiedy dobiegłam do drzwi byłam zmęczona. Odsapnęłam po czym weszłam do gabinetu. Lekarka była młodą kobietą o czerwonych włosach i pięknej twarzy. Nie należała jednak do osób chudych, była raczej pulchną osobą. Kiedy drzwi zamknęły się za mną, kobieta uniosła głowę do góry, po czym wstała.

-Pani.- Skłoniła się.- Czym mogę ci służyć?- Zapytała, a ja nie mogłam wydusić z siebie ani jednego słowa. Pierwszy raz w moim życiu nie wiedziałam co powiedzieć.

-Ja... Ja chciałabym byś wykonała pewne badania....- Oświadczyłam z lękiem. Kobieta widząc moją minę, poprosiła cicho bym położyła się na kozetce.

-Co się stało moja pani?- Zapytała kiedy położyłam się.

-Chcę byś sprawdziła czy jestem w ciąży.- Oświadczyłam patrząc na nią znacząco. Na twarz kobiety nagle wpłynął uśmiech.

-Pan się ucieszy.- Oznajmił siadając.

~No ja nie wiem czy się ucieszy.- Pomyślałam, lecz nie powiedziałam tego na głos. Nic nie mówiąc kobieta posmarowała mój płaski brzuch jakimś żelem, po czym wzięła jakieś urządzonko i zaczęła jeździć nim po moim brzuchu. Spojrzałam na ekran urządzenia i zbladłam.

-Gratulacje, Pani! Spodziewasz się dziecka!- Krzyknęła entuzjastycznie. Zaczęłam kręcić głową zaprzeczając. Nie... Nie! To nie możliwe! Kobieta podała mi ręcznik, a ja wytarłam nim swój brzuch.

-Zapraszam za tydzień na badania.- Oznajmiła, a ja kiwnęłam nieznacznie głową, po czym w trybie natychmiastowym wyszłam. Muszę się przejść. Muszę to wszystko przemyśleć. Szłam różnymi korytarzami, nie zwracając uwagi na ich wystrój. Nie wiedziałam jak zareaguje Lucyfer... Lecz nie obchodzi mnie czy chcę tego dziecka! Ja i tak je urodzę! Choćby nie wiem co! Nagle usłyszałam jak coś spada. Dźwięk wydobył się za zasłony. Zmarszczyłam brwi. O co tu chodzi? Podeszłam do zasłony i odsłoniłam zasłanianą przez nią kamienną ścianę.

~Rękę mogę dać uciąć, że ten dźwięk wydobył się z stąd....- Pomyślałam, po czym wpadłam na pewien pomysł. A co jeśli ktoś ukrył te drzwi? Położyłam dłoń na ścianie, a ona rozbłysła ogniem. Po niecałej minucie przed oczami miałam stare, drewniane drzwi. Z zawahaniem otworzyłam je, a moim oczom ukazały się pokryte mchem, kamienne schody. Przeszłam przez drzwi, a one natychmiastowo zamknęły się. Popatrzyłam na miejsce, w którym przed chwilą znajdowały się drzwi. Zniknęły. Te drzwi zniknęły! To się robi coraz bardziej popieprzone! I na dodatek nie wiem gdzie jest Lucyfer! Jak ja go tylko dorwę swoje ręce to po prostu go rozszarpie! Z tymi myślami, zaczęłam pokonywać kolejne kamienne stopnie. Kto na ognie piekielne umieścił tu tyle schodów?! Jak dowiem się tylko kto był tak mądry to po prostu zrzucę go z najwyższej wieży w Piekle!

-Zamknij się!- Nagle do moich uszu doszedł czyiś krzyk. Zatrzymałam się w swojej wędrówce. Czy to był... Lucyfer?

CDN

Co sądzicie o tym rozdziale? Pozdrawiam i do 14!

Ga verder met lezen

Dit interesseert je vast

81.3K 2.6K 35
Co się stanie gdy ona nie będzie chciała tego uczucia i zrobi wszystko by się tego wyprzeć? Co zrobi on aby przekonać ją do siebie ? Niby tacy podobi...
107K 4.5K 13
Nigma trafia do nowej szkoły licealnej. Dziewczyna jest rozczarowana postawą swoich rodziców, którzy by uciec od problemu, który sprawiała przeprowad...
46K 3.4K 55
Deku to 16-sto letnia omega żyjąca w świecie 5 królestw. Królestwo z którego pochodzi deku jest na 4 pozycji pod względem siły więc by zapewnić sobie...
17.3K 1.9K 24
Gotowi na legendę o smoku wawelskim w nieco innym wydaniu? Jako książę, Shirumi ma na głowie mnóstwo obowiązków - nauka szermierki, jazdy konnej, prz...