D.O. you love me? // Chansoo

By mybasement

30.7K 5.1K 2.2K

DO Kyungsoo, "ten nieśmiały" z Exo, od kilku miesięcy podkochuje się w przyjacielu, Park Chanyeolu. Niestety... More

Bohaterowie
1
2
3
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33

4

1K 179 97
By mybasement

Ayo wassup ~

Dwa rozdziały dzisiaj? Oj, chyba was rozpieszczam. '-' Zwłaszcza, że w opisie jest "wolno pisane". XDD

Kto czytał Housekeepera ten wie, ile potrafię wrzucić jednego dnia. :'D

Jeśli napatrzyliście się już na absy i ucieszyliście z Baekhyuna jedzącego pizzę (oraz mówiącego, że jego dietę nadzorował lekarz), to zapraszam do czytania. ^^

~~~

Minseok chyba postanowił sobie, że już nigdy w życiu mnie nie puści, bo mimo smutnych spojrzeń od Jongdae, nadal trwał zawieszony na mojej szyi jak mały koala. Boże, on chyba jako dziecko miał za mało miłości w życiu.

- Pewnie nie dziwi cię fakt, że wiemy o twojej miłości do Park Chanyeola - zaczął Chen, usadawiając się wygodnie na łóżku. Skrzywiłem się, ale wzruszyłem ramionami. Dopóki mu o tym nie powiedzieli, nie przeszkadzało mi, że wiedzą.

- My za to kochamy Baekkiego - powiedział Xiumin i usadowił się na moich kolanach, nie zważając na protesty. O matulu, jakie to było cholernie niewygodne.

- Tak, hyung jest świetny - dodał Dae, poprawiając włosy.

- Obaj go kochacie...? - spytałem niepewnie, otwierając szerzej oczy. No dobra, może shipowałem ich we trzech, ale to brzmiało źle. Tak... Nieodpowiednio. I, szczerze mówiąc, nieco obrzydliwie.

- Nie w ten sposób - westchnął Jongdae i przewrócił oczami. - Jak przyjaciela, rozumiesz?

Pokiwałem głową, wzdychając z ulgą. No, to już brzmiało dużo lepiej.

- Dobra, i co w związku z tym? - spytałem, głaszcząc Minseoka po plecach. Jego bluza była taka miękka i milusia, że nie mogłem się od tego powstrzymać.

- On się dusi w związku z Chanem. Są świetnymi przyjaciółmi, ale gdy chodzi o miłość, to raczej nie to. Problem w tym, że do Yeola to nie dociera - wyjaśnił Chen, marszcząc nos i obserwując moje dłonie. Pewnie pilnował, żeby nie zjechały za nisko i nie zaczęły głaskać pośladków jego chłopaka.

Serce zabiło mi szybciej, gdy zrozumiałem jego słowa. A więc Byun nie był szczęśliwy z Chanyeolem? No proszę.

Miałem wielką ochotę zwycięsko się uśmiechnąć, ale tak chyba nie wypadało, więc skrzywiłem się ze smutkiem. Najlepszy aktor w Exo, proszę państwa.

- To chyba... Źle? - powiedziałem niepewnym tonem.

- No - potwierdził Jongdae. - Dlatego możemy pomóc. Tobie i jemu.

Westchnąłem. Ich pomysły często kończyły się źle, dlatego chyba wolałbym nie wiedzieć, w jaki sposób mogą pomóc. Może chcą rozwalić nasz band, ukraść sobie Baekhyuna i zostawić mnie z Chanem? Nie zdziwiłbym się jakoś szczególnie mocno. Z drugiej strony, kochali Exo jak nic innego na tym świecie i chyba jednak nie wpadliby na tak radykalne rozwiązanie.

Czułem na sobie wzrok tej pary, ale uparcie wpatrywałem się w dywan. Przestałem nawet głaskać Xiumina, byleby się lepiej skupić.

Co jest ważniejsze? Resztki mojego zdrowia psychicznego czy chęć bycia z Chanyeolem?

No, prawdę mówiąc, tego zdrowia psychicznego to już za wiele nie miałem. Okres trainee, debiut, cztery lata w zespole przerywane odejściem niemal wszystkich chińczyków, związek z Kai'em, zerwanie... Życie w showbiznesie jest strasznie obciążające psychicznie. Zwłaszcza, gdy ma się tyle sasaengów, które tylko czekają, aż wyjdziesz do sklepu po zwykłe bułki na śniadanie. No hej, co kogo obchodzi, jakie lubimy pieczywo?

Słabszych psychicznie już trafiło. Tak, mowa o ponad połowie członków Exo. Nie ukrywajmy, niektórzy są naprawdę popierdoleni i na to nawet nie trzeba długo szukać dowodów.

- No dobra, mówcie dalej - zdecydowałem. W końcu i tak nie mam wiele do stracenia.

Mężczyźni zrobili zdziwione miny, jakby nie spodziewali się, że wyrażę zgodę na chociażby wysłuchanie ich. Milczeli przez chwilę, aż w końcu Dae szturchnął łokciem Minseoka, żeby ten coś powiedział.

- Eee - wydał z siebie dźwięk najstarszy hyung. - Po prostu doprowadzimy do ich zerwania! To nie powinno być trudne. I tak się za bardzo nie kochają. Większość to wpływ fanek. Wiesz, że Baekyeol to jeden z najpopularniejszych shipów?

- Chyba mi nie powiecie, że fanki wmówiły im, że powinni być parą? - spytałem słabo, zastanawiając się, czy to oni są nienormalni, że tak myślą, czy też może Yeol i Baekhyun są zbyt podatni na wpływy.

- Wiesz, Suho hyung o mało nie stał się dla nich gejem, więc... - Chen zawiesił głos, a ja pokiwałem ze zrozumieniem głową. Prawdziwa orientacja Junmyeona nadal była dla nas tajemnica, bo niby nie pociągali go mężczyźni, ale z drugiej strony kobiety chyba też nie bardzo. Wszystko, na co zwracał ostatnio uwagę, to Exo i bycie najśmieszniejszym.

Nie żeby mu to jakoś szczególnie wychodziło.

- W końcu ty i Kai też byliście mocno shipowani. Chyba mi nie powiesz, że fanki nie wpłynęły na wasz związek? - odezwał się Minseok. Wzruszyłem ramionami.

- Zerwaliśmy przez nie - przyznałem.

- Wczoraj w łóżku... - zaczął Xiumin, odsuwając się i patrząc na mnie w zamyśleniu.

- Tylko usnąłem obok - powiedziałem słabo, przecierając powieki, które już zaczynały się robić ciężkie.

Jongdae klasnął w dłonie i zaśmiał się głośno.

- A więc z nami też śpisz. I nie ma gadania, Kyungsoo.

- Ale hyung... - jęknąłem z protestem. Pewnie gdybym położył się obok Minseoka, nie puściłby mnie nawet na chwilę. Byłem jedynym niższym od niego członkiem Exo - nawet jeśli to było tylko kilka centymetrów - i przez to naprawdę kochał mnie przytulać. Przy reszcie chyba nie było mu tak wygodnie. Jongdae za to wiercił się przez sen i gdy kilka razy z nim spałem, kończyłem z posiniaczonymi nogami.

- Bądź dobrym dongsaengiem, Soo - zamruczał Xiumin. - Ja będę spał z Chennim, a ty połóż się u mnie. Z Baekhyunem zawsze tak robimy.

Westchnąłem. W sumie nie miałem więcej powodów do protestów. Zwłaszcza, że nie bardzo miałem siłę, żeby iść na górę.

- No dobra - burknąłem. - Ale zejdź ze mnie, hyung.

Minseok spełnił moją prośbę, uśmiechając się jak wariat.

***

Dostałem koszulkę Xiu do spania, a jego ubrania zawsze były mięciutkie, więc nawet mi to nie przeszkadzało. Poza tym, jego łóżko było naprawdę wygodne i znajdowało się tuż pod sławnym wśród shipperek klimatyzatorem, więc miałem zapewniony przyjemny chłód.

Gorzej się zrobiło, gdy pokoju bez pukania wparował Baekhyun, budząc całą naszą trójkę.

- Chan zepchnął mnie z mojego własnego łóżka - oznajmił niezadowolony. - Hyung, mogę położyć się z tobą?

Pytanie było skierowane do Minseoka, ale jako, że ja spałem w jego łóżku, Byun stanął obok mnie.

- Kyungsoo tam śpi - odezwał się rozbawiony Xiumin z drugiego końca pokoju.

- Oh, mogę iść do siebie - powiedziałem, już zdążywszy nawet usiąść na łóżku i postawić nogi na ziemi. Naprawdę miałem na to ochotę, skoro Baek tu przyszedł.

- Rany, nie będziesz się w środku nocy plątał po dormie. Przysuń się bliżej ściany, zmieścicie się obaj - zakomenderował Min. Westchnąłem cicho. To nie tak, że nie lubiłem Baekhyuna. Zazdrościłem mu związku z Yeolem i od zawsze irytowało mnie to, jak bardzo hałasuje, ale tak poza tym, był spoko gościem.

Trzecia noc z rzędu spędzona w łóżku z kolejnym członkiem Exo?

Jongdae chyba miał rację, jestem pieprzonym playboyem.

Baek poczekał na moją zgodę, po czym wsunął się pod kołdrę i złapał mnie za rękę. Boże, czemu oni wszyscy są tacy cholernie gejowi?

Nie żeby przeszkadzało mi, gdy to Yeollie mnie obejmował. No, ale jego crushowałem, a Byun był moim rywalem do serca Chana. Może powinienem go teraz udusić, żeby potem udawać, że to było niechcący i pocieszyć Parka po tej niewątpliwej stracie?

Spróbowałem poruszyć ręką i zrozumiałem, dlaczego Baekhyun trzymał mój nadgarstek. Nie mogłem nawet drgnąć. Czyżby hyung bał się moich morderczych zapędów? To prawda, często rzucałem mu spojrzenia, które mogły zabijać, ale bez przesady, ostatnio śmiercią groziłem mu kilka miesięcy temu.

Wyciągnąłem drugą dłoń, chcąc zobaczyć, jak mężczyzna zareaguje, ale chyba tego nie poczuł. Położyłem więc rękę na jego szyi, otaczając ją powolutku palcami i wyobrażając sobie, że je zaciskam, a Baek walczy o oddech, po czym traci przytomność i umiera.

Piękna wizja, jednego idiotę mniej.

Continue Reading

You'll Also Like

20.5K 1.7K 19
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
16.1K 1.5K 22
- Nigdy nie będę tym kich chcesz, jestem sobą. Mów co chcesz, jeśli tego nie zrobimy wszyscy umrzemy. Nie ma dla nas przyszłości - wyznał. - Kim ty...
DOMINA By

Fanfiction

40.5K 4.1K 49
Świat zawsze polegał na tym, że omegi to była ta słabsza płeć. Pomimo że w życiu najbardziej to one cierpiały, w końcu nieprzyjemne ruje i porody był...
27.2K 2.5K 45
Tuż przed Grand Prix Final umiera matka Kasahary Takumi'ego. Programem 27-latka była Euforia, która na skutek wstrząsającego wydarzenia, zamieniła si...