22 maja 2009.r
-Lewandowska siadaj jedynka-powiedziała nauczycielka od matmy a ja usiadłam na swoje miejsce-Musisz poprawiać swoje oceny bo inaczej zastaniesz w podstawówce.-dokończyła nauczycielka matematyki, kiedy zobaczyła że mnie to nie rusza to powiedziała-Robert nigdy nie miał takich ocen
Nie no mam tego dosyć. Ciągle Robert, Robert i Robert. Tak wiem jest lepszy ode mnie ale czy nauczyciele muszą mi to na każdym kroku wypominać
-Wie pani co? Skoro tak pani uwielbia mojego brata który od zawsze jest ode mnie lepszy to niech pani zostawi mnie w podstawówce! Może nareszcie moje nazwisko nie będzie się kojarzyło z ideałem tylko z siostrą piłkarza która nie zdała w 6 klasie z matmy!-wykrzyczałam i wybiegłam z klasy.
Czy tak będzie do końca życia?
Czy będę musiała się kryć za starszym bratem?
~~~~~~~~~~~~~~
Witam w kolejnym rozdziale...
Ten trochę krótki ale następny będzie dłuższy...
Dziękuje za wszystkie gwiazdki i komentarze. Jesteście świetni:-*