Other creature // Klaus Mikea...

由 zuzia_s2008

17.2K 565 99

Elizabeth Salvatore - ukochana młodsza siostra Stefana i Damona. Śliczna oraz miła ale zarazem z pazurem. Uw... 更多

Bohaterowie
Rozdział I
Rozdział II
Rozdział III
Rozdział IV
Rozdział V
Rozdział VI
Rozdział VII
Rozdział VIII
Rozdział IX
Rozdział X
Rozdział XI
Rozdział XII
Rozdział XIII
rozdział XIV
Rozdział XV
Rozdział XVI
Rozdział XVII
Rozdzieł XVIII
Rozdział XIX
Rozdział XX
Rozdział XXI
Rozdział XXII
Rozdział XXIII
Rozdział XXIV
Rozdział XXV
Rozdział XXVI
Rozdział XXVII
Rozdział XXVIII
Rozdział XXIX
Rozdział XXX
Rozdział XXXI
Rozdział XXXII
Rozdzieł XXXIII
Rozdział XXXIV
Rozdział XXXV
Rozdział XXXVI
Rozdział XXXVII
Rozdział XXXVIII
Rozdział XXXIX
Rozdział XL
Rozdział XLI
Rozdział XLII
Rozdział XLIII
Rozdział XLIV
Rozdział XLV
Rozdział XLVII
Rozdział XLVIII
Rozdział XLIX
Rozdział L
Rozdział LI
Rozdział LII
Rozdział LIII
Rozdział LIV
Rozdział LV
Rozdział LVI
Rozdział LVII
Rozdział LVIII
Rozdział LIX
Rozdział LX
Rozdział LXI
Rozdział LXII
Rozdział LXIII
Rozdział LXIV
Rozdział LXV
Rozdział LXVI
Rozdział XLVII
Rozdział XLVIII
Rozdział
rozdział
rozdział
Rozdział
Rozdział
rozdział
rozdział
Rozdział
Rozdział

Rozdział XLVI

146 6 4
由 zuzia_s2008

Pov. Damon.
Zostało około 5 minut do przyjazdu mojej siostry. Wszyscy razem siedzimy w jadalni przy stole.
- No to mamy zemstę za lochy - powiedział Damon.
- Czemu wcześniej nam nic nie zrobiła tylko teraz zrobi - spytała Elena patrząc ma każdego po kolei, mimo to wiedziałem że tę pytanie jest w szczególności zadane mi i Stefanowi.
- Czekajcie czekajcie czekajcie, gdzie jest Matt i Lexy - spytała Bonnie.
- Blond siksa była albo nadal jest u Beth - wytłumaczyłem - a Matt chyba w pracy - zbytnio nie byłem pewny.
- A co jeśli coś mu zrobi - odpaliła się spanikowana Caroline.
Gdy chciałem zwrócić jej uwagę że od kiedy ma dobre serce ponieważ większości wyzywa a teraz nagle się martwi, przerwała mi piłka którą wleciała do domu przy okazji niszcząc drzwi, a zaraz za nią trzy porządne deski. Trzeba przyznać, wejście spektakularne.
- Nie trafiłaś - powiedziała radośnie Caroline.
- Trafiłam - uśmiechnięta odpowiedziała co nie zbyt mi się podobało - dwa razy w dziesiątkę - rzekła po czym spojrzała na coś z tyłu.
Odrazu również wykonałem ten sam ruch.
To co zobaczyłem przeraziło mnie.
Jenna i Elena siedziały z wbitymi deskami.
- No cela to ja mam musicie przyznać - radośnie się zaśmiała - dobra do setna, nie pojebało was przypadkiem to że podkładacie mi sztucznego Matt'a - spytała - organizowałam podwójną randkę dla Kai'a z Lexy oraz Rebekah i Matt'a. Po czym zajeżdżam do Grilla, a kelnerem który do mnie podchodzi jest nie kto inny jak Donovan - odrzekła.
Z tego co widziałem Stefan podał już krew Elenie i Jennie więc kwestia czasu aż wyzdrowieją.
Spojrzałem na Bonnie, a ta na mnie. Czarownica zaczęła wypowiadać słowa lecz nie zdarzyła.
- Ponoć uczymy się na błędach - powiedział Kai - a ty znów próbujesz - zarechotał. Na szczęście był herektykiem i nie mógł wejść.
- Ja namawiam Klausa żeby was zostawił w spokoju, a wy w tym czasie znowu knujecie - zaczęła mówić, a co zaskakujące weszła do środka.
- Przecież nie masz zaproszenia - zaskoczona powiedziała Caroline.
- Racja nie mam - rzekła.
~~~~~
Dziękuję za przeczytanie
Bardzo serdecznie zapraszam do komentowania, a szczególnie gwiazdkowania
Pa pa 😍🥰

继续阅读

You'll Also Like

158K 12K 54
Ona została osamotniona. Pozorna bańka bezpieczeństwa, która dotąd ją otaczała pękła bezpowrotnie. Ludzie, których kochała odeszli. Obiecała...
121K 8.2K 58
"Ile jesteś w stanie poświęcić, by ocalić swoją kobietę i ukochaną przyjaciółkę?" - takie pytanie mogli zadać sobie członkowie Malbatu, gdy Alice zos...
2.4K 52 40
~ 𝙼𝚘𝚓𝚊 𝚙𝚛𝚣𝚎𝚜𝚣ł𝚘ść 𝚝𝚘 𝚝𝚛𝚞𝚌𝚒𝚣𝚗𝚊. 𝚄ż𝚢𝚠𝚔𝚊 𝚔𝚝ó𝚛𝚊 𝚖𝚘ż𝚎 𝚘𝚍𝚞𝚛𝚣𝚢ć 𝚒𝚗𝚗𝚢𝚌𝚑 𝚊𝚕𝚎 𝚗𝚒𝚎 𝚔𝚊ż𝚍𝚎𝚐𝚘 𝚔𝚘𝚐𝚘 𝚗�...
81.6K 4K 181
Zapraszam... Początek: 04.07.2017 r. Koniec: 22.09.2017 r.