Przez umysł przebiegł wstrząs elektryczny.
Boże, czyżby to test praktyczny?
Nie rozumiem, nic nie czuję:
Z kamienia się stałem, a umysł ze złota,
Jak energia z czoła do serca brnąca.
Mym ciałem zawładnął stan stary
Nietrzeźwości egzystencjalnej,
Szok odebrał mi ślepotę, widzę dźwięki, pachnę żalem.
Zapomniałem kim jestem.
Jeszczem prawdziwy?
Agonia | Tomik Poezji
By DEVVIANT
Niezliczony już raz postanawiam opublikować swoją poezję. Piszę dość spontanicznie, aczkolwiek tytuł powinien... More