Babysitter | Jungkook

By Martyna5540

116K 3.1K 476

Masz na imię T/I masz 20 lat i kochasz dzieci. Pewnego dnia Twój szef dał Ci zlecenie o opiece nad dzieckiem... More

ʀօʐɖʐɨał 1
ʀօʐɖʐɨał 2
ʀօʐɖʐɨał 3
ʀօʐɖʐɨał 4
ʀօʐɖʐɨał 5
ʀօʐɖʐɨał 6
ʀօʐɖʐɨał 7
ʀօʐɖʐɨał 8
ʀօʐɖʐɨał 9
ʀօʐɖʐɨał 10
ʀօʐɖʐɨał 11
ʀօʐɖʐɨał 12
ʀօʐɖʐɨał 13
ʀօʐɖʐɨał 14
ʀօʐɖʐɨał 15
ʀօʐɖʐɨał 16
ʀօʐɖʐɨał 17
ɨռʄօʀʍaċʝa
ʀօʐɖʐɨał 18
ʀօʐɖʐɨał 19
ʀօʐɖʐɨał 20
ʀօʐɖʐɨał 21
ʀօʐɖʐɨał 22
ʀօʐɖʐɨał 23
ʀօʐɖʐɨał 24
ʀօʐɖʐɨał 25
ʀօʐɖʐɨał 26
ʀօʐɖʐɨał 27
ʀօʐɖʐɨał 28
ʀօʐɖʐɨał 29
ʀօʐɖʐɨał 30
ʀօʐɖʐɨał 31
ʀօʐɖʐɨał 32
ʀօʐɖʐɨał 33
ʀօʐɖʐɨał 34
ʀօʐɖʐɨał 35
ʀօʐɖʐɨał 36
ʀօʐɖʐɨał 37
ʀօʐɖʐɨał 38
ʀօʐɖʐɨał 39
ʀօʐɖʐɨał 40
ʀօʐɖʐɨał 41
ʀօʐɖʐɨał 42
ʀօʐɖʐɨał 43
ʀօʐɖʐɨał 44
ʀօʐɖʐɨał 45
ʀօʐɖʐɨał 46
ʀօʐɖʐɨał 47
ʀօʐɖʐɨał 48
ʀօʐɖʐɨał 49
ʀօʐɖʐɨał 50
ʀօʐɖʐɨał 51
ʀօʐɖʐɨał 52
ʀօʐɖʐɨał 53
ʀօʐɖʐɨał 54
ʀօʐɖʐɨał 55
ʀօʐɖʐɨał 56
ʀօʐɖʐɨał 57
ʀօʐɖʐɨał 58
ʀօʐɖʐɨał 59
ʀօʐɖʐɨał 60
ʀօʐɖʐɨał 61
ʀօʐɖʐɨał 62 🔞
ʀօʐɖʐɨał 63
ʀօʐɖʐɨał 64
ʀօʐɖʐɨał 65
ʀօʐɖʐɨał 66
ʀօʐɖʐɨał 67
ʀօʐɖʐɨał 68
Ważna informacja
To chyba koniec...
Powracam
ʀօʐɖʐɨał 70🔞
ʀօʐɖʐɨał 71
ʀօʐɖʐɨał 72
ʀօʐɖʐɨał 73
ʀօʐɖʐɨał 74
ʀօʐɖʐɨał 75
Info
ʀօʐɖʐɨał 76
ʀօʐɖʐɨał 77
ʀօʐɖʐɨał 78
ʀօʐɖʐɨał 79
Ważne!
ʀօʐɖʐɨał 80
ʀօʐɖʐɨał 81
ʀօʐɖʐɨał 82
ʀօʐɖʐɨał 83
ʀօʐɖʐɨał 84
ʀօʐɖʐɨał 85
ʀօʐɖʐɨał 86
ʀօʐɖʐɨał 87
ʀօʐɖʐɨał 88
ʀօʐɖʐɨał 89
ʀօʐɖʐɨał 90
ʀօʐɖʐɨał 91
ʀօʐɖʐɨał 92
~Epilog~
Bonusowy rozdział❤️
Nowa książka

ʀօʐɖʐɨał 69

952 30 8
By Martyna5540

Poniedziałek 6:00
Obudził mnie delikatny huk. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Jungkooka, który przeklnął pod nosem i podniósł wcześniej zwalone długopisy.

Jungkook odwrócił się w moją stronę i uśmiechnął się nieśmiało.

JK: Hej księżniczko. Przepraszam, że Cię obudziłem- podszedł do mnie i musnął mój policzek- Wynagrodzę ci to.
T/I: Nie musisz oppa. Nic się nie stało, że mnie obudziłeś- przytuliłam się do starszego- Czemu tak wcześnie wstałeś?
JK: Praca wzywa- westchnął.
T/I: Rozumiem- pokiwałam główką.
JK: Gdybym mógł to bym został przy Tobie i małym- głaskał moje włosy.

Mężczyzna złapał mnie za podbródek i delikatnie pocałował. Oddałam pocałunek, a mężczyzna się uśmiechnął. Złapałam go za kark i przybliżyłam bliżej siebie. Oderwaliśmy się gdy zabrakło nam powietrza.

Nagle starszy wstał i zaczął kierować się w stronę szafy, z której wyjął torbę, zamknął szafę i spowrotem usiadł obok mnie.

JK: Będę już leciał- pogłaskał mój policzek.
T/I: Naprawdę musisz?- spytałam smutna kładąc swoją rękę na tej Jungkooka.
JK: Niestety muszę- westchnął- muszę wydać swoje solo.
T/I: No dobrze- spuściłam główkę na dół.
JK: Króliczku mój- podniósł moją główkę- nie smuć się. Wynagrodzę Ci to, obiecuje- zbliżył się i musnął moje usta.
T/I: No dobrze- Jungkook pocałował mnie w nosek- mały idzie dziś do przedszkola?
JK: Nie, dziś jest dzień wolny, więc możesz iść spać. Dobra, ja uciekam. Kocham Cię pamiętaj!- pocałował mnie szybko w usta i wyszedł z domu.
T/I: Ja Ciebie też kocham Kookie- szepnełam cicho jak starszy wyszedł z domu.

Położyłam się, wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać Instagrama. W oczy rzucił mi się profil Jungkooka, więc w niego weszłam. Zaczęłam przeglądać zdjęcia, na innych był uroczy, a na drugich sexowny. Nie potrafiłam się oprzeć i polubiłam zdjęcia. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

Godzina 9:30
Obudziłam się gdy drzwi od sypialni się otworzyły i zobaczyłam Jeonhyuna i BamBam'a.

JH: Możemy wejść?- spytał chłopczyk a ja się uśmiechnęłam.
T/I: Jasne- Jeonhyun jak na zawołanie wszedł do środka razem z psem i wskoczyli na łóżko a zaraz za nim pies.
JH: Mamo? Gdzie jest tata?- spytał chłopczyk, który się do mnie przytulał.
T/I: Tata pojechał do pracy- pogłaskalam go po główce- wyspałeś się?- zmieniłam temat.
JH: Tak mamusiu- uśmiechnął się.
T/I: Może po śniadaniu pójdziemy na spacer z BamBam'em?
JH: To dobry pomysł mamo- chłopczyk uśmiechnął się- to ja idę się ubierać, a ty zrób śniadanko- zszedł zadowolony z łóżka i wybiegł z pokoju.

Zaśmiałam się lekko jak po jego "ucieczce" BamBam pobiegł za młodszym. Sama wstałam z łóżka i poszłam się ubrać. Nie miałam zbytnio pomysłu dlatego ubrałam krótkie spodenki i koszulkę Kookiego. Poszłam do łazienki i uczesałam w kucyka oraz skorzystałam z toalety.

Gdy umyłam ręcę, wyszłam z łazienki a następnie z pokoju, poszłam do kuchni. Nie miałam zbytnio pomysłu co zrobić dlatego przygotowałam kanapki z szynką i serem. Natomiast psu dałam karmę.

Po skończeniu robienia kanapek, usłyszałam stukot małych nóżek i odrazu zobaczyłam małego, który ubrany był w bluzkę z krótkim rękawem i wydrukiem samochodu, krótkie spodenki oraz skarpetki z napisem "boom". Jeonhyun usiadł na krześle w jadalni, przyniosłam kanapki oraz sok pomarańczowy i zaczęliśmy jeść. Pies przybiegł trochę później ale zaczął zajadać się karmą.

Jeonhyun zjadł pierwszy, odniósł talerzy dziękując za śniadanie. Ja zjadłam odrazu po nim i zaniosłam talerz do zmywarki. Ubraliśmy w przedpokoju buty oraz dla bezpieczeństwa wzięłam bluzy, przybiegł BamBam, nałożyłam mu smycz i wyszliśmy z domu.

Spacerowaliśmy po parku, Jeonhyun co jakiś czas zrywał jakiś kwiatek i dawał go albo mi, albo wsadzał pod obrożę psa. Opowiadał mi podczas drogi co mu się śniło, a ja z uśmiechem go słuchałam.

Postanowiliśmy usiąść, ponieważ małego bolały już nogi, dlatego usiedliśmy na ławcę, a pies położył się pod ławką spać. Nagle ochłodziło się trochę, więc wyjęłam z torebki bluzę i nałożyłam ją małemu, a następnie wyjęłam swoją.

Nagle postanowiliśmy się zbierać do domu, wstaliśmy z ławki i ruszyliśmy w stronę domu. Gdy byliśmy przy domie zobaczyliśmy samochód Kookiego, zdziwiłam się bo zawsze wracał wieczorem do domu. Weszliśmy do środka, zdjęliśmy buty i bluzy, psu zdjęliśmy smycz. Poszliśmy w stronę kuchni gdzie był Kook i pił kawę oraz przeglądał coś na telefonie.

T/I: Hej, szybko wróciłeś- powiedziałam gdy byłam bliżej starszego, on uniósł głowę znad telefonu i się uśmiechnął.
JK: Hej, choreograf się rozchorował, a przy piosence nie było zbytnio pracy. Jedynie co to zaśpiewałem z 2 może 3 razy piosenkę- upił łyk kawy- jak wróciłem to nie widziałem ciebie, małego i psa. Gdzie byliście?
T/I: Poszliśmy na spacer z psem po parku- usiadłam naprzeciwko niego- zjedliśmy śniadanie i poszliśmy.
JK: Rozumiem- położył swoją dłoń na mojej- stęskniłem się za wami.
T/I: My za Tobą też- uśmiechnęłam się i do kuchni wpadł mały.
JH: O hej tato- podszedł do Kooka i przytulił go.
JK: Hej malutki- odwzajemnił przytulas.
JH: Będziesz gdzieś dziś jechał?- spytał uroczo.
JK: Chyba nie. A coś się stało?- spytał zaniepokojony.
JH: Nie Tato. Chciałbym z tobą pograć na konsoli jak kiedyś- uśmiechnął się.
JK: To szykuj grę i pady. Zaraz przyjdę- uśmiechnął się a małemu oczka się zaświeciły.
JH: Hura! A mama z nami pogra?- spytał patrząc na mnie.
T/I: Jeżeli chcecie to czemu nie- uśmiechnęłam się.

Jeonhyun uciekł do salonu wybierać grę, Jungkook dokończył kawę i spojrzał się na mnie.

JK: Idziemy?- uśmiechnął się do mnie.
T/I: Tak- odwzajemniłam uśmiech.
JK: Będziesz grała z mistrzem- pogłaskał mój policzek- więc czuj zaszczyt- zaśmiałam się.
T/I: I to z jakim skromnym miestrzem- starszy wstał a ja zaraz po nim. Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie.
JK: Ślicznie wyglądasz w mojej bluzie- szepnął mi na ucho.
T/I: Dziękuję- uśmiechnęłam się- Kocham Cię Jungkookie.
JK: Ja Ciebie bardziej skarbie- musnął moje usta- Zapraszam do salonu moja pani.

Zaśmialiśmy się i poszliśmy do salonu, usiedliśmy na kanapie, zauważyłam że gramy w Fifę. Akurat w tę grę byłam dobra, bo grałam ją z kuzynami. Gra się zaczeła. Na początku przegrywałam ale po jakimś czasie zaczęłam wygrywać. Na ostatniej rundzie była walka o wygraną, którą wygrałam ja.

T/I: Tak! Wygrałam, wygrałam!- zaśmiałam się z miny starszego.
JK: Dałem ci fory- oburzył się lekko- teraz wygram ja- wypiął dumy pierś i włączyliśmy grę od nowa.

Zapowiada się ciekawy dzień....

Continue Reading

You'll Also Like

652K 31.5K 44
Bycie idealnym było największym brzemieniem, jakie musiała nosić na swoich barkach. Lucy Graves wychowała się w rodzinie idealnej. W rodzinie, w któr...
49K 2.8K 73
Jin po wypadku musiał porzucić swoją dalszą karierę w BTS. Przyjeżdża do Polski jako student z wymiany, żeby studiować medycynę. Nie jest mu łatwo, n...
15.9K 1K 44
On jest szkolna gwiazdą, popularnym chłopakiem któremu żadna dziewczyna się nie oprze. Imprezy, zabawa co noc z inna panienką to dla niego norma. Do...
1.7K 122 19
- Jeśli coś obiecujesz pamiętaj, że powinieneś słowa dotrzymać - szepnęłam do jego ucha - - Y/N.. - zaczął jednak przerwałam mu przykładając swój pal...